• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Graffiti na nowym Błędniku

mt
27 grudnia 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Tramwaje wróciły na Błędnik
Wyremontowanemu Błędnikowi uroku dodają stylowe latarnie oraz kamienne herby Gdańska umieszczone po obu stronach wiaduktu... Wyremontowanemu Błędnikowi uroku dodają stylowe latarnie oraz kamienne herby Gdańska umieszczone po obu stronach wiaduktu...
...niestety szpecą go bure mazy na nowiutkim klinkierze, którym wyłożono przejście dla pieszych. ...niestety szpecą go bure mazy na nowiutkim klinkierze, którym wyłożono przejście dla pieszych.

Mimo iż prace wykończeniowe na strategicznym gdańskim wiadukcie ciągle trwają, swoje trzy grosze do świeżo wyłożonej klinkierem elewacji dołożyli grafficiarze. Miasto przyznaje, że ma problem z dewastowaniem nowych obiektów.



Błędnik jest już prawie gotowy - w najbliższych tygodniach rozpocznie się procedura odbioru technicznego inwestycji. Miesiąc temu na ozdobnym klinkierze, którym obudowano przyczółki obiektu, pojawiło się nietypowe "wykończenie", czyli czerwone bohomazy.

- Będziemy namawiać wykonawcę, aby przed oddaniem Błędnika wyczyścił jego elewacje - mówi Romuald Nietupski, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. Nie wiadomo jednak, czy Płockie Przedsiębiorstwo Robót Mostowych będzie chciało usunąć graffiti.

Problem nasila się wraz ze wzrostem liczby nowych, betonowych obiektów w mieście. Nieoficjalnie urzędnicy mówią, że tam, gdzie będzie to miało sens, udostępnią powierzchnie pod legalne graffiti, takie jak na węźle Kliniczna. - Błędnika to jednak nie dotyczy. Nie po to kładliśmy tak klinkier, by go potem zamalowywać - zaznacza osoba z branży drogowej.
Gazeta Wyborczamt

Opinie (126) ponad 10 zablokowanych

  • PROFESJONALNI GRAFFICIARZE

    Zatrudnijcie ludzi, którzy znają się na ładnym graffitti a nie takie tam bohomazy!!! Ludzie pięknie malują - dajcie im się wykazać

    • 0 1

  • 10 zł (dwa litry acetonu)

    Ludzie, o czym tu gadać, dwa wydziały chemiczne w Gdańsku, ponad 100 absolwentów rocznie a nie ma komu tego zmyć? Starczą dwa litry acetonu, potem zmyc wodą i tyle, o czym tu gadać...

    • 0 0

  • Prawda jest taka, ze nalezaloby likwidowac bohomazy w ciagu 24h, tak by zniechecic te cioty do malowania sprejem. Niech se w domu maza po scianach.

    • 1 0

  • co z powłoką antyspray'ową??

    Dlaczego nowo powstających lub remontowanych budynków i obiektów nie pokrywa się specjalną powłoką uniemożliwiającą grafficiarzom dewastowania ich?? przecież taka powłoka powinna być wliczona w koszty budowy!!

    • 1 0

  • cioty ze sprejami..

    • 1 0

  • a mi się podoba to grafitti

    • 0 0

  • No Tak trzeba ZOMO

    Graficiarzom czyli wandalom połamac łapy i mózg wyszprajowac plus raz przez mózg i będzie spokój

    • 1 0

  • agrest

    tez masz gust hehe jakby straz miejska zamiast wypisywac mandaty ruszyla dupska i by zlapala paru, a Ci przez tydzien wlasnymi srodkami chemicznymi by zmazywali to daloby do myslenia innym...

    • 0 0

  • bezsensowne tagowanie, rycie na szybach skmek:/

    kiedy bylem w liceum jaraly mnie takie rzeczy, dodadtkowo deska, hip hop, teraz denerwuje. Cala filozofia polegajaca na tagowaniu wszystkiego co popadnie, szacunek ziomusiow, zeby widzieli ze tu bylem i to ja nabazgralem. Nie ma co sie dziwic jak ma sie 17 czy 18 lat wydaje sie ze bedzie robic sie to do konca zycia.... Malowanie, szerokie spodnie...za pare lat to przejdzie, tak jak mi i prawie wszystkim moim kumplom. Z tego wszystkiego do dnia dzisiejszego tylko muzyka zostala...
    Ale jak przypomne sobie swietne wrzuty ewc z lat 90-tych to lezka sie sie w oku kreci ;)

    • 0 1

  • Nie rozumiem - czy tak trudno złapać kilku tych 'artystów' w trakcie 'tworzenia' i przywalić po kilka tysięcy złotych

    (ponad koszt czyszczenia muru oczywiście)? Pewnie nie.. tylko media niepotrzebnie unikają nazywania rzeczy po imieniu, i wandal zanieczyszczający mury swoimi bohomazami urasta do miana artysty i buntownika.

    A już największa pomyłka to udostępnianie ścian, na których legalnie można 'tworzyć', tak jakby kolo z puszką farby w dłoni był pozbawionym mózgu stworzeniem, który musi mieć w mieście swoją ścianę do zapaskudzenia bo inaczej umrze z niewyżycia artystycznego. A gdzie jakaś tresura?

    No chyba, że lubimy to nie-wiadomo-co na miejskich budynkach? :)

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane