• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Graffiti pokrywa trasę PKM. Jakie rozwiązanie?

Krzysztof Koprowski
14 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
  • Popisany mur oporowy w pobliżu przystanku Gdańsk Jasień.
  • Ekrany akustyczne między przystankami Gdańsk Brętowo - Gdańsk Jasień.
  • Ekrany akustyczne między przystankami Gdańsk Brętowo - Gdańsk Jasień.
  • Tzw. Mostek Weisera Dawidka.
  • Przejście pod torami na wysokości ul. Kiepury.
  • Ekrany akustyczne na wysokości Strzyży.
  • Przejście w pobliżu ul. Michałowskiego.

Choć obiekty na trasie Pomorskiej Kolei Metropolitalnej zabezpieczone są specjalną warstwą ochronną, coraz bardziej szpecą je malunki pseudografficiarzy. Władze spółki przekonują, że częstsze czyszczenie nie ma sensu, ponieważ odnowione powierzchnie są natychmiast ponownie dewastowane. Są jednak po słowie z prawdziwymi artystami, którzy być może wykonają profesjonalne graffiti.



Jak często obiekty PKM powinny być czyszczone z graffiti?

Problem z nielegalnymi malunkami dotyka przede wszystkim terenów między przystankami. Są to na ogół miejsca położone na uboczu, nieraz w otoczeniu lasów. Ponadto, w przeciwieństwie do przystanków, jest tu mniejsza liczba kamer monitoringu.

- Wzdłuż całej linii zlokalizowanych jest ok. 300 kamer, z czego większość w rejonie ośmiu przystanków PKM. Nasze Centrum Monitoringu pracuje całą dobę - mówi Tomasz Konopacki, rzecznik Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. - Szczegółów na temat pracy monitoringu oraz dodatkowych patroli terenowych nie możemy jednak ujawnić ze względów bezpieczeństwa.
PKM chwali się, że materiały filmowe już kilkukrotnie przydały się organom ścigania, w tym w zakresie spraw dotyczących wandalizmu. W październiku ub. r. Prokuratura Rejonowa Gdańsk Wrzeszcz z zawiadomienia spółki wszczęła postępowanie ws. niszczenia mienia przez pseudografficiarzy.

- Czekamy na wyniki toczącego się postępowania, aby to wandale na swój koszt przywrócili obiekty do stanu pierwotnego - dodaje Konopacki.


Czy jednak nie lepiej od razu usuwać bazgroły zamiast czekać na zakończenie żmudnych postępowań? Obiekty na trasie są pokryte tzw. warstwą antygraffiti, czyli specjalnym preparatem, który pozwala na łatwe zmywanie myjką ciśnieniową "dzieł" pseudoartystów.

Zdaniem PKM nie ma to większego sensu, ponieważ oczyszczone powierzchnie natychmiast pokrywane są nowymi malunkami. Z tego powodu czyszczenie odbywa się tylko kilka razy w roku - ostatni raz 7 listopada 2016 r.

- Niewykluczone, że część powierzchni oddamy pod prace prawdziwych artystów graffiti. Pierwsze rozmowy na ten temat mamy już za sobą - zapowiada rzecznik PKM.

Miejsca

Opinie (225) ponad 20 zablokowanych

  • Domy wasze

    Ściany nasze

    • 1 10

  • powinno wprowadzic sie w sklepach ktore sprzedaja farby w spreju specjalne formularze ktore wypelnial bedzie sprzedawca a znajdowac sie w nich bedzie imie i nazwisko pesel nr. dowodu spisywane z dokumentu a nie z powietrza , cel do ktorego farba ma sluzyc ilosc i kolory farby.w przypadku sfalszowanych danych ( z sufitu ) albo braku formularza obciazac sprzedajacego kosztami zwiazanymi z usuwaniem bochomazow.

    • 2 7

  • Monitoringi i wysokie kary nic nie dadzą!

    Raz,że taki delikwent nie będzie miał z czego pokryć a dwa to za niskie kary. Najlepszym rozwiazaniem to pozbycie się takiego elementu raz na zawsze.

    • 5 1

  • Drogę krzyżową najlepiej namalować

    • 1 3

  • Puste mury - puste umysły

    O ile jestem przeciwnikiem malowania kamienic, bloków itp to mury oporowe wzdłuż torów jak najbardziej.

    • 4 8

  • (1)

    zlapanemu wymalowac jaja i fiurego i niech sobie zmywa ta farbe rozpuszczalnikiem moze wtedy zastanowi sie nad swoja glupota

    • 11 0

    • Gębę też.

      • 2 0

  • i dobrze rozwalic ten uklad skorumpowany w pkm

    • 1 3

  • prokuratura da sądowi człowieka z kartoteką wykroczeń które popełnił a sąd da karę w wysokości 100 zł bądź oddali sprawę, Polskie realia.

    Gdyby w budynku Temidy ludzie w togach myśleli kary by były ogromne ale oni mają to gdzieś , bo za to wszyscy płacą.

    • 6 0

  • Pseudograffiti,nielegalne malunki? To zwykły wandalizm naćpanej gibazy piszących swoje wypociny na murach!!!

    Kiedyś za taki wandalizm groziło kolegium kara to 3 miesięczna przeciętna wypłata,jeśli to był nieletni to płacili rodzice!!! Dlaczego wszędzie jest wszystko niszczone właśnie przez te poprawność i uległość dla wandali!!

    Tak jak pokazują to ostatnie przykłady gów@#niarstwo zniszczyło elewacja budynków ,ale przeprosiło i zamalowało nie ponieśli żadnej kary!!!!
    Podobnie jak inni złapani jedyna kara to mandat kilkaset złotych!!

    Jak można nazywać wandali pseudo artystami!!
    Proponuje złodziejów nazywać zręcznymi artystami!!!

    Takich wandali jest coraz wiecej bo czują sie bezkarni!!
    Karać bezlitośnie to jedyne wyjście!!!

    • 11 0

  • Karać czyszczeniem

    Złapać kilku i jako karę dać im utrzymanie w czystości odpowiedniego kawałka linii. Albo pogadają z kolegami, albo będą jechać z myjką co tydzień.

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane