Malowidłem o powierzchni 10 m kw. w przejściu pod linią Pomorskiej Kolei Metropolitalnej popisał się kilka dni temu młody Szwed, który odwiedził Gdańsk. Zaraz po tym, jak skończył niszczyć elewację, został zatrzymany. Umycie wiaduktu może go kosztować 4 tys. zł.
nie, nie na szczęscie go nie ma
30%
nie, ponieważ graffiti mi nie przeszkadza
26%
Naoczny świadek zadzwonił w środę na policję z informacją, że młody mężczyzna maluje sprayem napis na elewacji tunelu dla pieszych na Strzyży. Gdy policjanci przyjechali na miejsce, nikogo nie zastali, ale ponieważ widać było, że napis jest tak świeży, że farba jeszcze nie wyschła, postanowili rozejrzeć się po okolicy.
Nieopodal wypatrzyli młodego mężczyznę, który na ich widok schował coś do plecaka i zaczął uciekać. Szybko udało się go zatrzymać.
Okazało się, że w plecaku miał markery, kilka puszek z farbą oraz końcówki do jej rozpylania.
Zatrzymanym okazał się 23-letni obywatel Szwecji. Noc spędził w policyjnym areszcie.
Sprawca usłyszał zarzuty dotyczące zniszczenia mienia. Pokrzywdzony wycenił straty na ponad 4 tys. zł.
Ponieważ policjanci znaleźli przy Szwedzie środki odurzające, postawiono mu także zarzut związany z ich posiadaniem.
Mężczyzna skorzystał z prawa do dobrowolnego poddania się karze. O jego dalszym losie zadecyduje sąd, który może zastosować obowiązek poniesienia kosztów naprawy wyrządzonych szkód.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
