- 1 Zalane ulice po burzy nad Trójmiastem (125 opinii)
- 2 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (159 opinii)
- 3 121 tys. zł kary dla "Solidarności" za baner (331 opinii)
- 4 Wieczorem zwykłe skrzyżowanie, rano rondo (45 opinii)
- 5 To samo morze, a toalety to nie problem (206 opinii)
- 6 Brytyjczycy zapraszają na urlop do Gdańska (129 opinii)
Grass: byłem w Waffen-SS
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/24/300x0/24865__kr.webp)
Do tej pory Grass twierdził, że od 1944 r. był pomocnikiem w artylerii przeciwlotniczej, a potem służył w Wehrmachcie. Dopiero w swojej najnowszej książce pt. "Przy obieraniu cebuli", która ukaże się we wrześniu, oraz w wywiadzie w FAZ przyznał, ze było inaczej. Służbę pełnił w 10. dywizji pancernej SS "Frundsberg"
- Zgłosiłem się na ochotnika, ale nie do Waffen-SS, lecz do służby na łodzi podwodnej, co było równie zwariowanym pomysłem. Ale oni (marynarka wojenna) nikogo już nie przyjmowali. Natomiast Waffen-SS brała w ostatnich miesiącach wojny 1944/45 wszystkich, których tylko mogła dostać - mówi pisarz.
79-letni dziś Grass twierdzi, że ukrywanie prawdy o służbie w oddziałach Waffen-SS bardzo go gnębiło. - Zgłosiłem się [do wojska - przy .red.] mając 15 lat i zapomniałem o całej sprawie. Taka sytuacja była typowa dla mojego rocznika: pracowaliśmy i naraz, rok później, na stole leżało powołanie do wojska. A potem, chyba dopiero na miejscu w Dreźnie stwierdziłem, że to jest Waffen-SS - mówił pisarz dziennikarzom.
Günter Grass przyznaje, że w czasie wojny nie odczuwał winy, która dopiero później "ciążyła mu jak hańba".
Günter Grass urodził się 16 października 1927 roku w Gdańsku. Jego ojciec był Niemcem, zaś matka Kaszubką. Światową sławę przyniosła mu tzw. trylogia gdańska, do której zalicza się "Blaszany Bębenek", "Kot i mysz" i "Psie lata". Najważniejszą z wielu nagród jakie otrzymał Grass za swoją twórczość była Nagroda Nobla w dziedzinie literatury, otrzymana w 1999 r. Od 1993 r. pisarz jest Honorowym Obywatelem Gdańska.
|
Opinie (383) ponad 20 zablokowanych
-
2006-08-13 20:51
tja
ciekawe, że sumienie POzwoliło mu przyjąć nagrode??
gdyby szwedzka akdemia wiedziała o prawdziwej wojennej drodze grassa NIGDY NAWET NIE POWĄCHAŁBY KLAMKI PAŁACU
zataił prawde najpierw ze strachu (s**** w gacie na mysl o denazyfikacji) a potem było mu wygodnie
w 1959 napisał "bebenek", a potem samo już POszło.....
nie jest głupi
wolał sam po latach wyjawić prawde niż pozostawić to potomnym...
wyrachowany paskudny szkop- 0 0
-
2006-08-13 20:53
ale żonie powiedział:-)
- 0 0
-
2006-08-13 20:55
wychodzi mi na to, że tusk w wieku 79 lat przyzna sie, że wiedział o dziadku??
- 0 0
-
2006-08-13 20:56
jeden opowie o dziadku a inny współpracy z sb
- 0 0
-
2006-08-13 21:01
nie jest tak źle,
mogło być gorzej, jeśli powiedziałby ,że byl sołdatem Armii Czerwonej. Nie ma sie co roztkliwiać, tu w Gdańsku to nic nowego, a temu co historia tego miasta się nie podoba, to niech się zastanowi po co tu w 1945 zza Buga lazł za sowiecka dziczą kudłatą. Rozliczmy Jaruzelskiego i "delegata" , później Güntera. ps. czy ktoś sprawdził czy Günter ma coś pod pachą ?
- 0 0
-
2006-08-13 21:03
ma pewnie standardowo wytatuowaną grupę krwi
- 0 0
-
2006-08-13 21:04
nikt go ciołku nie rozlicza
sam sie POwinien w 1945 roku rozliczyć przed amerykańską komisją ds denazyfikacji
a ty skąd??
też waliłeś w bebenek na długiej w 1939 i hajlowałeś adiemu??- 0 0
-
2006-08-13 21:04
Erika
myśle,a propo wystawy Eriki steinbach.Nie Marcinkiewicz powinien jechać do Berlina.powinien jechać Olbrychski,już z jedną wystawą sobie poradził/SZABLĄ\
- 0 0
-
2006-08-13 21:06
dobre
wysłać jeszcze gustlika żeby im wykrzyczał w te spasione ryje
hitler kaputt!- 0 0
-
2006-08-13 21:06
Sęk w tym z Danielek był wtedy nawalony jak stodoła, a teraz ponoć już nie pije wcale
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.