• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Groźny pożar w centrum miasta

Emilia Salach
19 lipca 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Prawie trzydzieści osób bez dachu nad głową. Pożar w kamienicy przy ul. Małachowskiego 5 w Gdańsku strawił poddasze domu. Mieszkania na niższych piętrach i parterze zostały zalane.

- Nie mam pojęcia, gdzie się podziejemy i gdzie spędzimy najbliższą noc - mówi Anna Ciepiela, jedna z poszkodowanych osób, we wczorajszym pożarze straciła dobytek swojego życia.

Mieszkali na parterze domu. Ona wraz z mężem, szwagrem i jego rodziną, łącznie osiem osób zajmowało ponad 100-metrowe mieszkanie. Teraz nie mają nic, oprócz kilku uratowanych mebli i ubrań, które udało się wynieść.

- Pożar zaskoczył nas po godzinie 3 rano - mówi Jacek Ciepiela. - Nagle sąsiad z góry zaczął krzyczeć, że pali się dach. Przerażeni zabraliśmy, co zmieściło się w dłonie i uciekaliśmy na zewnątrz.

W pożarze poważniejszych obrażeń doznało siedem osób, w tym czworo dzieci. Jedno dziecko i osoba dorosła trafiły na obserwację do gdańskich szpitali.

Nie wiadomo dokładnie, co było przyczyną pożaru. Jak twierdzą pokrzywdzeni mieszkańcy kamienicy, lokatorzy wynajmujący poddasze pechowej nocy urządzili sobie spotkanie towarzyskie. Prawdopodobnie jeden z uczestników spotkania wybrał się do toalety, która ulokowana jest na korytarzu, z zapalonym papierosem. Możliwe, że niedopałek upadł na drewnianą podłogę i od niego zajęły się ściany i reszta budynku.
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej na miejsce pożaru wysłał ciężarówki, mające przetransportować uratowane z pożaru meble, sprzęty i rzeczy codziennego użytku. Na magazyn przeznaczono baraki przy Jaśkowej Dolinie 69/71 w Gdańsku. Tam mieszkańcy spalonej kamienicy tymczasowo mogą przechowywać przedmioty, które nie zmieszczą się w lokalach zastępczych. Pomieszczenia są dozorowane. Cztery rodziny poszkodowane w poniedziałkowym pożarze zdecydowały się zapewnić sobie lokum na własną rękę. Jedna rodzina otrzymała propozycję lokalu zastępczego o takim samym standardzie, w jakim zamieszkiwała dotychczas (zamieszkają przy Angielskiej Grobli). Dwie rodziny otrzymają lokal socjalny. Gdański Urząd Miasta w dalszym ciągu czeka na decyzję kobiety, która po pożarze znalazła się w szpitalu.
Barbara Korwel, MOPS w Gdańsku
Szczególną uwagę skupiamy na opiece psychologicznej i materialnej, oczywiście, w miarę możliwości ośrodka. Wraz z policją staraliśmy się zabezpieczyć mienie, udzielić pomocy w tak trudnych dla tych ludzi chwilach. Przy współpracy z Caritas zagwarantowaliśmy pogorzelcom śniadanie i ciepłe posiłki. Mogli też odpocząć w pobliskim ośrodku. Zorganizowaliśmy też odzież, bo niektórzy mieszkańcy kamienicy zostali wypędzeni przez ogień w samych piżamach czy szlafrokach. not. esa
Gazeta WyborczaEmilia Salach

Opinie (60)

  • mama

    Uwierz mi, w tych starych kamienicach we Wrzeszczu to się naprawdę czasami nie da mieszkać. Ja mieszkałam na "ulicy cudów", o której nawet kiedyś był reportaż w TVN. Co ciekawe, 100 m dalej jest komisariat policji ;)

    • 0 0

  • Zgadzam się z opinią "mamy"

    Jeżeli już mamy wrzucać wszystkich do jednego wora to wrzućmy palaczy i zwyzywajmy od śmierdzieli. Przecież to ponoć przez palacza doszło do tej tragedii. A tak poważnie to nigdy nie zdarzyło się wam zorganiować w domu takiej nieco mocniej zakrapianej imprezy? Nie ściemniajcie :)
    Podczas mocniejszego upojenia - chwila nieuwagi i może przydarzyć się to każdemu.

    • 0 0

  • Radny, podatnik, Bolo i yogi!

    Dobrze, ze zamiast słów nie macie karabinow. Patrząc na waszą nienawiść do innych ludzi podejrzewam, że II wojna światowa byłaby niczym w porównaniu do tego, co wy byście wymyślili.

    • 0 0

  • Kasia

    Jak na wieś to polecam okolice Sulęczyna. Trochę daleko, ale tereny niebanalne pod względem ulokowania.

    • 0 0

  • POMÓŻMY IM!!!!!!!!!!!!!!!!

    W dziale "Ogłoszenia-Różne-poszukuję" zamieściłyśmy apel o pomoc dla koleżanki która padła ofiarą tego pożaru i jej czwórki dzieci (w tym 2-miesięcznej córeczki). Została bez niczego. Potrzebne jest wszystko: ubranka dla dzieci, pieluchy, butelki....co tu pisać. Nie mają nic. Wszystko im się spaliło. dobrych ludzi odsyłam do działu ogłoszeń na stronie Trójmiasta, tam podałyśmy nr. tel i adres emeila. Z góry bardzo za tę pomoc dziękujemy.

    • 1 0

  • WYROK

    Nie znając szczegółów forum wydało wyrok na niewątpliwie nieszczęśliwych pogorzelców. Każdego z nas może zniszczyć cieczą interwencja Straży Pożarnej, i każdego z nas pożar może dopaść = nawet Kasię z OTBS Osiedle Świętokrzyskie w Kowalach, gdzie gips, tandeta i łatwopalne stropy.Bądżmy więc ludźmi dla tożsamych nam ssaków bez ferowania posądzeń.
    Szkoda że wezwanie o pomoc nie zawiera szczegółowych kontaktów adresowych = ale, niestety, linkowanie dla spowolnienia pomocy jest typowo damską konstrukcją logiczną.
    GRĄDŹL

    • 0 0

  • LUDZIE BEZ SERCA

    POŻAR TO TRAGEDIA DLA KAŻDEGO NIE ROZUMIEM JAK MOZNA KOGS TAK OSADZAC ZE TO PATOLOGIA I ŻE CHCĄ SOBIE POPRAWIĆ BYT POPRZEZ NOWE LOKUM TO ŻE KTOŚ MISZKA W KAMIENICY I NA KIEPSKIEJ DZIELNICY NIE OZDACZA ZE MUSI BYĆ ZARAZ PATOLOGIA SAMA MIESZKAM NA DOLNYM MIESCIE WIEC WIEM KTO OBOK MNIE MIESZKA I NIE JEST TO SAMA PATOLOGIA WIĘC BARDZO WSPÓŁCZUJĘ POGORZELCOM
    A CAŁA TA OBURZONA RESZTA NIECH SIE BUJA

    • 0 0

  • Grądźl, to osiedle nie jest w Kowalach, jak już jesteś taki skrupulatny.
    Pożar faktycznie jest rzeczą straszną, podobnie jak była nią powódź. Z tą różnicą, że powódź nie była spowodowana przez mieszkańców. Jednak faktem jest, że jak ktoś za coś zapłaci ciężkie pieniądze, to bardziej to szanuje - przykładem niech będą nowiutkie mieszkania na Olimpie i Moim Marzeniu, gdzie gmina zakwaterowała powodzian. To co się tam teraz dzieje, woła o pomstę do nieba - armatura sprzedana na wódkę, klatki schodowe zdewastowane, w mieszkaniach syf i libacje.
    Oby i tym razem tak nie było... jeszcze raz powtarzam - serdecznie współczuję poszkodowanym w pożarze, zwłaszcza tym o których nikt się nie zatroszczy...

    • 0 0

  • po dośc poważnie wyglądającym wypadku samochodowym, kiedy leżałem osłabiony z gipsem po pachwine na łąkowej brrrr, a samochodzik jako wrak zasilił parking na uczniowskiej, całymi tabunami nachodzili mnie, a to personel szpitala, a zwłaszcza młode pigułeczki, a to rodzina i krewni, a to znajomi
    a wszyscy oni kazali mi sie cieszyć, że żyje jakby to cokolwiek zmieniało w mojej niewesołej sytuacji
    wg nich powinienem jak głupek skakac na zdrowej nodze pod sufit i cieszyć sie, że na jednej, ale chodze.....

    • 0 0

  • nie rozumiem

    a ja dalej nie rozumiem jak mozna stracic w pozarze caly dobytek , a ubezpieczenie
    jak ktos mowi ze ludzie nie maja kasy to przepraszam , ale przecietny polak wydaje na fajki rocznie 2500, o piwie i winie nie mowie

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane