• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gruz i złom na Podwalu

Michał Stąporek
14 września 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Dziury w chodniku z kostki w centrum Gdańska
Zwały gruzów zalegające pod remontowanym Podwalem Grodzkim zwiększą koszt remontu o 1 mln zł, ale nie wpłyną na jego czas trwania.

Drogowcy remontujący Podwale Grodzkie w Gdańsku co krok natykają się na tkwiące pod ziemią niespodzianki, których nie opisano w dokumentacji technicznej budowy. Inna konstrukcja budowy tunelu, średniowieczny murek w kanale Raduni, przedwojenne studzienki kanalizacyjne - te wszystkie znaleziska zaskakiwały budowlańców, ale na szczęście nie opóźniały prac budowlanych.

- Jednak to, co teraz znaleźliśmy, bije tamte sprawy na głowę - martwi się kierownik budowy Paweł Piński ze Skanskiej, wskazując na wielkie masy gruzów i stali, wydobywane z koryta remontowanej ulicy. Gruba warstwa wymieszanego gruzu, cegieł, stalowych belek i prętów zalega na długości ok. 500 metrów (od budynku prokuratury aż do końca remontowanego odcinka) oraz na całej szerokości ulicy. Na takiej "podbudowie" nie można kłaść nowej drogi, gdyż na niestabilnym podłożu mogłoby dojść do tąpnięć.

Inżynierowie Skanskiej wraz z pracownikami Zarządu Dróg i Zieleni musieli zdecydować co robić. Z jednej strony, zalegające od 50 lat pod ulicą gruzowisko, nie doprowadziło - jak dotąd - do uszkodzenia jezdni. Z drugiej zaś, polskie normy budowlane nie pozwalają na budowanie na podbudowie z cegieł. Wybrano złoty środek.

- Postanowiliśmy zedrzeć dodatkową, półmetrową warstwę podłoża. Nie wiemy, czy na tej głębokości będzie już "czysto", ale głębsze kopanie nie miałoby sensu - byłoby niezwykle kosztowne - wyjaśnia Romuald Nietupski, dyrektor Zarządy Dróg i Zieleni w Gdańsku. - PO zdarciu dodatkowej wartswy na całym odcinku, wykonawca zamuli podłoże, na nim położy 30-50 centymetrowy "materac" z kruszywa. Takie rozwiązanie będzie kosztowało ok. 1 mln zł i będzie wymagało podpisania aneksu do umowy ze Skanską.

Być może już dziś na budowie pojawi się nowa, duża koparka, z łyżką o pojemności 1 metra sześciennego oraz kilka dodatkowych ciężarówek. Sprzęt posłuży do usunięcia odnalezionego gruzu.

Inżynierowie Skanskiej bronią się przed zarzutem, że prace posuwają się wolno, a na budowie niewiele się dzieje. Zapewniają, że już niebawem będzie widać efekty ich pracy. - Media informują, że na budowie nic nie robimy i czasem ciężko znaleźć jednego pracującego robotnika - skarżą się. - To wszystko dlatego, że dotąd prowadziliśmy mało widowiskowe prace instalacyjne. Już niebawem ruszą prace drogowe i wtedy mieszkańcy powinni być zadowoleni, zarówno z ilości zatrudnionych pracowników, jak i wykorzystywanego sprzętu budowlanego.

Remont Podwala Grodzkiego potrwa do końca października 2007. Remontowana obecnie jezdnia będzie oddana do użytku do połowy kwietnia, zaś druga nitka do końca sierpnia 2007 r.

Opinie (111) 7 zablokowanych

  • do tych co widzieli jak pracuja: bo szef przyjechal to pracuja:D:D:D

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane