- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (50 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (172 opinie)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Grzegorz Borys zostawił list. Nowe fakty ws. zabójstwa 6-latka z Gdyni
Zabrał ze sobą plecak z wyposażeniem do surwiwalu, może być uzbrojony, ale raczej w nóż niż w broń palną. W domu znaleziono krótki list, w którym napisał "przepraszam za wszystko, wszyscy jesteście bestiami". Skończył się czwarty dzień poszukiwań Grzegorza Borysa, starszego marynarza podejrzanego o brutalne zabójstwo 6-letniego syna, Aleksandra. Policjanci z Warszawy ściągnęli śmigłowiec wyposażony w termowizję. Latał nad lasami w okolicach obwodnicy cały wieczór.
- Helikopter w akcji: Poszukiwania Grzegorza Borysa
- Widziałeś Grzegorza Borysa? Napisz do policjantów
- Policja prosi, by nie wchodzić do lasu między Chwarznem a Karwinami
- Prokuratura o "liście" Grzegorza Borysa: będą badania grafologiczne
- Grzegorz Borys miał przy sobie sprzęt do surwiwalu
- Nieoficjalnie: poszukiwany ws. zabójstwa 6-latka zostawił list
- Generał Waldemar Skrzypczak: poszukiwany może wiedzieć, jak przetrwać w warunkach ekstremalnych
- Policja: ściągnięto śmigłowiec z Warszawy
- Kim jest Grzegorz Borys?
Aktualizacja 23:05
Helikopter w akcji: Poszukiwania Grzegorza Borysa
Obława na poszukiwanego i podejrzanego o zabójstwo 6-letniego syna trwała cały poniedziałkowy wieczór. Po zmroku policyjny helikopter przeczesywał las na Dąbrowie, Karwinach w okolicach obwodnicy. Słychać było kilka serii strzałów.
Na bieżąco akcję relacjonowaliśmy w Raporcie z Trójmiasta:
Helikopter kontynuuje poszukiwania (418 opinii)
Grzegorz Borys nadal jest jednak na wolności.
Filmy czytelników z obławy na Grzegorza Borysa
Widziałeś Grzegorza Borysa? Napisz do policjantów
Aktualizacja, godz. 16:14
Aby uporządkować wszystkie sygnały, które spływają, policjanci założyli specjalną skrzynkę e-mail, na którą można przesyłać wszystkie informacje, które dotyczą Grzegorza Borysa: gdynia.poszukiwania@gd.policja.gov.pl
Śledczy skierowali też do sądu wniosek o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania za poszukiwanym mężczyzną.
Policja prosi, by nie wchodzić do lasu między Chwarznem a Karwinami
Aktualizacja, godz. 14:38
Policjanci prowadzą szeroko zakrojone działania poszukiwawcze. W związku z tym, by nie zacierać śladów i nie przeszkadzać funkcjonariuszom w akcji, kierują oficjalną prośbę, by mieszkańcy nie wchodzili do lasu na odcinku między Karwinami a Chwarznem.
Tędy mógł uciekać Grzegorz Borys.
Prokuratura o "liście" Grzegorza Borysa: będą badania grafologiczne
Śledczy potwierdzają także, że w mieszkaniu Borysa odnaleziono odręcznie wykonany zapisek. Nie ujawniają jednak jego treści.
Grzegorz Borys miał przy sobie plecak i wyposażenie do surwiwalu.
Ściągnięta ma także zostać dokumentacja dotycząca ścieżki zawodowej Borysa. Obecnie sprawą zajmują się prokuratorzy wojskowi z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Grzegorz Borys miał przy sobie sprzęt do surwiwalu
Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że Grzegorz Borys po zabójstwie dziecka opuścił mieszkanie wyposażony w plecak, w którym miał m.in. sprzęt do surwiwalu. Może mieć przy sobie także nóż, którym dokonał morderstwa. Śledczy podejrzewają, że raczej nie dysponuje bronią palną, ale może być niebezpieczny.
Sama zbrodnia miała zostać przez mężczyznę zaplanowana. Po zabójstwie Borys udał się w stronę lasów Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, a to teren, który miał dobrze znać.
Nieoficjalnie: poszukiwany ws. zabójstwa 6-latka zostawił list
Z kolei według informacji portalu wp.pl w mieszkaniu znaleziono odręcznie napisaną notatkę o treści "przepraszam za wszystko, wszyscy jesteście bestiami". Dołączona miała zostać już do akt sprawy. Policjanci poproszeni o komentarz w tej sprawie nie odnoszą się jednak do ustaleń wp.pl.
Śledczy mają również sprawdzać wątek dotyczący tego, czy Borys był biologicznym ojcem zamordowanego dziecka.
Generał Waldemar Skrzypczak: poszukiwany może wiedzieć, jak przetrwać w warunkach ekstremalnych
Sam Grzegorz Borys miał często przebywać w lesie. Sąsiedzi mężczyzny sugerowali, że potrafił "siedzieć tam" nawet tydzień czy dwa.
- Nie znam tego człowieka, ale jeżeli był przygotowany do surwiwalu, mógł przechodzić szkolenie, jak wytrzymać w warunkach ekstremalnych. W wojsku nazywa się to "bytowaniem". Do wyjścia z ukrycia może go zmusić natomiast nie jego stan fizyczny czy psychiczny, a brak jedzenia - mówi gen. Waldemar Skrzypczak, generał broni SZ RP w stanie spoczynku.
Zdaniem naszego rozmówcy istotne może okazać się to, czy poszukiwany miał przygotowane wcześniej miejsce, w którym zgromadził zapasy wody i żywności.
- Szczerze mówiąc, moim zdaniem ten mężczyzna się przemieszcza w wybrany rejon, być może za granicę. Nie korzysta z komunikacji publicznej, może wykonywać marsz. Pytanie tylko, gdzie podąża - czy ma w kraju, u kogoś, jakieś "miejsce do bazowania", czy chce uciec z Polski - podkreśla.
Zdaniem gen. Skrzypczaka Borys wiedział, jak zmylić psy tropiące.
- Trop urwał się przy jeziorze [chodzi o staw przy Źródle Marii na Fikakowie - dop. red.], Uciekinierzy w ten sposób mylą tropy - tłumaczy gen. Skrzypczak.
Uzbrojeni funkcjonariusze przy Źródle Marii.
Jak zauważa gen. Skrzypczak, z punktu widzenia służb zrobiono wszystko, by Borysa złapać.
- Nie wiadomo natomiast, jaki jest jego stan psychiczny i na co jest gotowy, czy np. w sytuacji dla niego krytycznej, gdy będzie osaczony, nie podejmie próby samobójczej czy próby walki zakończonej dla niego śmiercią. Te formacje, które go szukają, są przygotowane na to, że on może chcieć się bronić - podsumowuje nasz rozmówca.
Policja: ściągnięto śmigłowiec z Warszawy
Tymczasem nadal trwają szeroko zakrojone poszukiwania Grzegorza Borysa. Z Komendy Głównej Policji ściągnięto do Gdańska śmigłowiec.
Śmigłowiec poszukuje Grzegorza Borysa.
- O godz. 9 ruszyły poszukiwania "fizyczne". Policjanci weszli w konkretny odcinek leśny, który sprawdzany jest skrawek po skrawku - mówi kom. Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Informacja o poszukiwaniach Borysa trafiła do tzw. systemu informacji Schengen - to w związku z ryzykiem, że zabójca będzie próbował opuścić kraj.
Kim jest Grzegorz Borys?
Grzegorz Borys to 44-letni marynarz, który od 2017 r. pracował w Komendzie Portu Wojennego Marynarki Wojennej. W dniu zabójstwa miał przebywać na zwolnieniu.
Zatrudniony był na stanowisku starszego marynarza - to stopień wojskowy w polskiej Marynarce Wojennej odpowiadający starszemu szeregowemu w Wojskach Lądowych i Siłach Powietrznych.
Za mężczyzną wydano list gończy. Prokurator "zaocznie" przedstawił mu także zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.
Mężczyzna może być niebezpieczny. Policjanci proszą, by w przypadku zauważenia podejrzanego nie podejmować interwencji na własną rękę, a skontaktować się z Komendą Miejską Policji w Gdyni 47 74 21 222 (oficer dyżurny jednostki) lub na numer alarmowy 112.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli dzieje się coś złego i wiesz, że życie i zdrowie tej osoby jest zagrożone, zadzwoń pod numer alarmowy 112 i postaraj się przekazać służbom lokalizację miejsca, w którym znajduje się ktoś potrzebujący pomocy. Pamiętaj, w takich sytuacjach ogromne znaczenie ma czas.
Korzystaj z bezpłatnych telefonów pomocowych, takich jak m.in.:
- 116 123 - bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych, czynny 7 dni w tygodniu od 14:00 do 22:00,
- 800 70 2222: całodobowe centrum wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym,
- 116 111 - bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, czynny 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę,
- 800 12 12 12 - Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka, czynny 7 dni w tygodniu 24 godziny na dobę.
Miejsca
Opinie (1022) ponad 50 zablokowanych
-
2023-10-23 19:20
jeśli utopił się z zbiorniku wodnym... (5)
to za kilka dni gazy gnilne wypchną padlinę na powierzchnię wody
- 11 5
-
2023-10-23 19:42
Zbiornik wodny został sprawdzony, było info. (3)
- 5 5
-
2023-10-23 19:46
"świeże" zwłoki nie wypływają (1)
- 6 1
-
2023-10-23 21:35
Nurkowie przeszukiwali.
- 2 1
-
2023-10-23 20:10
topielec po kilku dniach spędzonych w wodzie przypomina balon wypełniony gazem
siarkowodór i metan rozdymają zwłoki i trup wypływa
- 6 1
-
2023-10-23 19:43
albo grzybiarze znajdą w lesie szczątki ogryzione przez leśną zwierzynę
- 8 1
-
2023-10-23 19:21
Auto (1)
To seledynowe auto to jego
- 1 6
-
2023-10-23 19:38
Bardzo męskie
Seledynowe lupo
- 3 2
-
2023-10-23 19:24
Nigdy go nie znajdą, taką mam koncepcję i zwłok też nie znajdą. (2)
niestety ale tak będzie
- 7 10
-
2023-10-23 19:43
Niestety, nie możesz tego wiedzieć.
- 7 0
-
2023-10-23 20:03
nie używaj słów, których znaczenia nie rozumiesz....
to tylko twoje rojenia, nie koncepcja
- 4 2
-
2023-10-23 19:28
Psycholog (2)
Moim zdaniem powinni zorganizować jakąś pomoc psychologa dla dzieci z tego podwórka ,nie każdy rodzic wie jak to dziecku przekazać dużo dzieci znało tego mordercę i jego synka Olusia bawili się razem na placu zabaw
- 11 5
-
2023-10-23 20:13
Powiedziałbyś dziecku że kolegę ojciec zabil (1)
Chyba nie masz dzieci
- 3 0
-
2023-10-23 20:16
przecież się dowiedzą i tak, wystarczy, że jedno będzie wiedziało.
- 7 2
-
2023-10-23 19:35
Nie rozumiem . Chcial odejsc mogl sobie pojsc w piz du do lasu
Zostawić list zostawić dziecko i tyle po.co zabijał??? Oko za oko w tym wypadku .
Jak w średniowieczu przywizac do bała podciąć gardło i patrzeć jak zdycha- 13 1
-
2023-10-23 19:41
Dawno go nie ma w Trójmieście
Jeśli ta informacja policji nie jest specjalnie puszczona w obieg do mediów, że szukają go w Trójmieście bo trzeba być i**otą aby myśleć że on jest blisko, dawno go nie ma już w Trójmieście a media pewnie specjalnie podają taka informację aby poczuł się bezpiecznie i stracił torche na czynności i wpadł sam
- 4 2
-
2023-10-23 19:41
Moze jedzie rowerem
Sladu nie zostawia
- 4 1
-
2023-10-23 19:47
Dlaczego nie było obławy w piątek ? (1)
Zamordował i o siódmej rano dwudziestego października w piątek uciekał do lasu. Zabrał sprzęt do przeżycia w lesie. Dziś jest poniedziałek 24 października. Może poszedł w stronę Żarnowca albo jeszcze dalej. Powinno się nagłośnić sprawę we wszystkich wioskach na Kaszubach.
- 10 0
-
2023-10-23 20:25
nie było w piątek
bo większość funkcjonariuszy po służbie już pijana była
- 3 0
-
2023-10-23 20:02
ja prdl jeszcze go nie znaleźliście?
jeden kierowca z MW kontra mundurówka pomorskiego. Na razie gościu wygrywa przez 4 doby.
- 13 5
-
2023-10-23 20:03
Przecież przez W.Kack biegnie linia kolejowa (4)
Byłby głupi gdyby ukrywał sie w tamtych lasach. Na pewno wskoczył do jakiegoś towarowego i od dawna jest już poza 3miastem, może nawet poza krajem o ile się gdzieś nie wyhuśtał w lesie daleko od uczęszczanych ścieżek i szlaków. i ktoś przypadkowy znajdzie go po pół roku jak bombe pod Bydgoszczą.
- 8 1
-
2023-10-23 20:11
to pokaż nam jak się wskakuje do towarowego przy 40 km na godzinę (1)
- 2 4
-
2023-10-23 20:27
Nie musiał wskakiwać w biegu, tam są stacje i...
...miejsca postojów taboru podczas wymijania. Miał wiele okazji żeby wskoczyć w któryś
- 2 0
-
2023-10-23 20:16
Za dużo filmów sensacyjnych (1)
Miał ponad 4 godziny żeby wejść do osobowego, nie musiał wskakiwać do towarowego i to w biegu
- 3 2
-
2023-10-23 20:29
A skąd miał wiedzieć
kiedy ktoś znajdzie ofiarę, kiedy zaczną go szukać i gdzie będą szukać najpierw?
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.