- 1 Ubywa mieszkańców i rozwodów (317 opinii)
- 2 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (27 opinii)
- 3 Niespokojna noc na gdańskich drogach (167 opinii)
- 4 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (335 opinii)
- 5 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (886 opinii)
- 6 Reklamy wideo na przystankach w Gdyni (92 opinie)
Gwałt w parku w Brzeźnie. Sprawca ma już zarzut w sprawie innego gwałtu
8 lipca 2015 (artykuł sprzed 9 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Sąd tłumaczy, dlaczego oskarżony o gwałt wyszedł na wolność
21-letnia obywatelka Ukrainy została w czwartek wieczorem zgwałcona w parku w Brzeźnie . Sprawcę - 51-letniego mężczyznę ze Straszyna - zatrzymano dzień później. Przed sądem toczy się przeciwko niemu inna sprawa, również o gwałt.
- Sprawca został zatrzymany w wyniku działań podjętych przez policję. Postawiono mu zarzut z artykułu 197 Kodeksu karnego. W niedzielę został też tymczasowo aresztowany przez sąd na trzy najbliższe miesiące - mówi Ewa Burdzińska, szefowa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa.
Szczegółów sprawy prokuratura zdradzać nie chce, wiadomo jednak, że do samego gwałtu doszło w czwartek po południu, w części parku w pasie nadmorskim. Z kolei do zatrzymania 51-letniego Adama Sz. doszło w piątek, po tym, jak zawiadomiona przez ofiarę policja zorganizowała pułapkę na mężczyznę.
Jak dowiedzieliśmy się, mężczyzna miał już wcześniej problemy z prawem i dotyczyły one dokładnie tego samego przestępstwa, czyli gwałtu. W chwili obecnej przed sądem toczy się przeciwko niemu proces w tej sprawie.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, chodzi o głośną sprawę gwałtu w Straszynie. 51-latek jest oskarżony o gwałt na dziewczynie, której - podając się za fotografa - obiecał sesję zdjęciową.
Ale to nie wszystko: mężczyzna odpowiada także za napaść seksualną na inną kobietę oraz szereg drobniejszych przestępstw.
- Spotkaliśmy się na dworcu w Gdańsku, poszliśmy do restauracji, gdzie on pokazał mi swoje zdjęcia. Opowiadał o swojej pracy i redakcjach, z którymi współpracował. Zaproponował wizytę w swoim studiu w Straszynie - opowiadała nam przed sądową salą poszkodowana w tej sprawie 21-latka.
Wedle jej słów, zamiast do studia fotograficznego, trafiła do obskurnego, brudnego mieszkania. 51-latek zabrał jej telefon komórkowy, który rzekomo miał go rozpraszać podczas pracy. Później zaczął się dramat dziewczyny. Mężczyzna zaczął jej grozić i dusić ją. Miał ją wielokrotnie zgwałcić. Trzymał ją w mieszkaniu przez dwa dni, w końcu - kiedy obiecała, że nikomu nie powie o całym zdarzeniu - wypuścił ją na wolność.
51-latek ma postawionych dziewięć zarzutów. Dwa z nich dotyczą dziewczyny napotkanej na dworcu. Prokuratura oskarża go o to, że przetrzymywał ją bez zgody oraz o to, że wielokrotnie ją zgwałcił. Grozi mu za to do 12 lat więzienia. Inne zarzuty dotyczą m.in. uwięzienia innej dziewczyny, której udało się uciec z jego mieszkania przez okno.
Przez dłuższy czas 51-latek przebywał w areszcie. Jak ustaliliśmy, areszt ten został uchylony przez sąd w maju ubiegłego roku. - Prokuratura złożyła na tę decyzję zażalenie, niestety nie zostało ono uwzględnione przez Sąd Okręgowy w Gdańsku - mówi Teresa Rutkowska-Szmydyńska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Przuszczu Gdańskim.
Park w Brzeźnie niebezpieczny?
Po tym, jak wczesną wiosną w Parku Brzeźnieńskim, zginęła 17-letnia Agaty z Wejherowa, a dwa miesiące później niemal w tym samym miejscu Mariusz L. zamordował swoją 5-letnią córkę, urzędnicy wraz z policją obiecali, że jeszcze przed letnim sezonem bezpieczeństwo w pasie nadmorskim zostanie wzmocnione. Spokój i poczucie bezpieczeństwa miał zagwarantować montaż kamer monitoringu. Okazuje się, że kamery będą, ale dopiero za kilka miesięcy.