Sławy polskiej sceny, wybitni muzycy, reżyserzy i menadżerowie, tacy jak Krystyna Janda, Juliusz Machulski i Leszek Możdżer, mają przyjeżdżać do Sopotu na wykłady z zarządzania kulturą.
tak, nasza kultura jest w kryzysie właśnie dlatego, iż nie ma ludzi, którzy nią zarządzają
35%
trudno powiedzieć, to ciekawa inicjatywa, ale obawiam się, że to zbyt abstrakcyjny zawód
43%
nie, myślę, że artyści sami powinni sobie dawać radę w naszej rzeczywistości
22%
Jeszcze w tym roku na sopockiej
Szkole Wyższej Psychologii Społecznej powstać ma nowa specjalizacja - menadżer kultury. Nie jest tu zupełna nowość, bo na gdańskiej ASP od października wykładana jest specjalizacja
animator kultury. Ale na podyplomowych studiach (docelowo także dziennych) w Sopocie, o kierunku "Praktyczne zarządzanie kulturą", wykłady mają prowadzić najgłośniejsze nazwiska.
Wśród wykładowców znajdują się postaci z pierwszych stron - nie tylko kolorowych - gazet:
Jerzy Gruza, Hanna Bakuła, Krystyna Janda, Emilian Kamiński, Tymon Tymański i
Mikołaj Ziółkowski.
-
Pomysł powstał podczas ostatniego koncertu Przestrzeń Wolności, na który przyjechali zaprzyjaźnieni z Sopotem artyści. Doszliśmy do wniosku, że choć przez ostatnie 20 lat w Polsce zmieniło się praktycznie wszystko, od realiów politycznych po gospodarcze, to nikt do tej pory nie szkolił w naszym kraju menadżerów kultury - mówi
Wojciech Fułek, wiceprezydent Sopotu i jeden z pomysłodawców kształcenia w kurorcie speców od kultury.
Pomysł spodobał się władzom SWPS. Przygotowano więc program obejmujący 240 godzin zajęć dydaktycznych, wykładów, seminariów oraz warsztatów połączonych z obowiązkową praktyką w muzeach, teatrach i agencjach artystycznych.
Problem w tym, że przyszli wykładowcy z pewnym zdziwieniem komentują informacje o swoim zaangażowaniu w wykładanie w Sopocie.
- Wyraziłem bardzo wstępną gotowość, ale trudno mi powiedzieć czy obowiązki mi na to pozwolą - asekuruje się
Mikołaj Ziółkowski, szef agencji Alter Art organizującej
Open'er Festiwal.
Gdy pytamy
Ryszarda Ronczewskiego, aktora Teatru Wybrzeże, o temat jego wykładu "Aktor na każdą pogodę", ten uśmiecha się tylko.
- Ja nie lubię deszczu, a szczególnie gradu - żartuje. Potwierdza, że wstępnie zgodził się prowadzić wykłady, ale nie zna jeszcze żadnych szczegółów.
- Jeszcze nic o tym nie wiem, ale jeżeli taki zaszczyt na mnie spłynie, to będę się zastanawiał - twierdzi z kolei
Emilian Kamiński, który wraz z
Krystyną Jandą ma według wiceprezydenta Sopotu prowadzić wykład pt. Prywatny teatr - szanse i zagrożenia.
Tymczasem zapisy na nowy kierunek mają rozpocząć się już 1 kwietnia. Przyjętych ma zostać 30 osób, roczna opłata ma wynieść 6,2 tys. zł.
Sopocka SWPS się rozbudowujePod koniec lutego przedstawiciele uczelni zaprezentowali sopockim radnym wstępny projekt rozbudowy sopockiej siedziby szkoły. Zakłada on dobudowanie nowego skrzydła do istniejącego już budynku placówki. Aby taka inwestycja została przeprowadzona, konieczna jest jednak zmiana planów miejscowych, a na to, przynajmniej w chwili obecnej, władze miasta zgodzić się nie chcą. Decyzja w tej sprawie zostanie prawdopodobnie podjęta dopiero po tym, jak gmina sprzeda, również na cele edukacyjne, działkę sąsiadującą z tą, na której mieści się obecnie budynek SWPS. Nie jest tajemnicą, iż jej zakupem zainteresowana jest m.in. właśnie SWPS.