• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gwizdy w parlamencie europejskim

am
21 listopada 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Jedni polscy parlamentarzyści mowę Andrzeja Leppera o Unii Europejskiej przyjęli z zażenowaniem. Na drugich nie zrobiło to wrażenia, bo przyzwyczaili się już do typowego dla lidera Samoobrony zachowania. Inni z kolei przyklaskują każdemu jego słowu. Czy słowa Leppera mogą stanowić przeszkodę w wejściu Polski do UE?

Eurorealiści - tak Andrzej Lepper nazwał siebie i członków Samoobrony. We wtorek w parlamencie europejskim powiedział, że Polska chce być pełnoprawnym członkiem UE, a Polacy mają swój honor i nie przyjmą żadnej jałmużny. Jednocześnie przestrzegł Brukselę i Strasburg, że jeśli Polacy zostaną oszukani i skutkiem manipulacji elit politycznych Polska zostanie wcielona w struktury Unii na zasadach braku partnerstwa, to Polakom nie zabraknie odwagi i determinacji, by wystąpić z Unii.

- Unia służy bogatym kosztem biednych - podkreślił Lepper, według którego utrzymujemy w UE od jednego do półtora miliona miejsc pracy.

To wystąpienie polskiego polityka parlamentarzyści europejscy i przedstawiciele parlamentów krajów kandydujących do Unii przyjęli gwizdami, tupaniem i stukaniem w pulpity. Poseł SLD Jerzy Wenderlich, który był wówczas w Strasburgu czuł zawstydzenie podczas wystąpienia lidera Samoobrony.

- W demokracji każdy ma prawo do głoszenia swoich poglądów i z jednej strony powinno się to traktować jako wielką wartość. Z drugiej zaś - jest to zobowiązanie do wielkiej odpowiedzialności, a kiedy jest się reprezentantem 40-milionowego kraju zobowiązanie do ważenia słów w taki sposób, by interes kraju mnożyć, a nie trwonić. Dlatego uważam, że przemówienie Leppera nie przyniesie korzyści naszemu krajowi.

Dla posła Wenderlicha problem jest nie w tym co Lepper powiedział - choć oczywiście się z tym nie zgadza - ale w pewnym stylu, którego niestety zabrakło.

- To wystąpienie absolutnie nie mieści się w pojmowaniu przeze mnie pewnej estetyki politycznej. Myślę, że gdyby takie sytuacje zdarzały się częściej Polska, zamiast wejść do Europy na korzystnych warunkach, zeszłaby na manowce - skomentował dla "Głosu".

Zyta Gilowska, posłanka Platformy Obywatelskiej, gorący zwolennik wejścia Polski w unijne struktury ma nadzieję, że spektakularne wystąpienia posła Samoobrony nie spotkają się z większym zainteresowaniem w Polsce.

- To prężenie muskułów klasyczne dla Andrzeja Lepppera - podsumowała. - Moja partia zrobi wszystko, żeby ta integracja była udana.

Ze spokojem i podziwem przemówienie swojego przewodniczącego przyjął poseł Lech Zielonka. Stwierdził, że "szef był zawsze kontrowersyjny, jeśli chodzi o wystąpienia, a temperament ma tak duży, że nie przeraża go ani scena polska, ani europejska".

- Bardzo dobrze to ujął. Bo Samoobrona chce do Unii, ale na zasadach równouprawnienia, nie pomniejszając naszych możliwości i nie degradując nas do statusu partnera trzeciej kategorii. I pewnie dlatego sala tak impulsywnie zareagowała.
Głos Wybrzeżaam

Opinie (94)

  • wiesz Maniek, najciekawsze jest to, że i bez systemu możnaby podjąć rozumne decyzje - system tylko liczy i zbiera dane

    • 0 0

  • baja

    A mnie to wcale nie dziwi bo tu nie chodzi o dobro polskiej wsi tylko by kupić sobie glosy w czasie wyborów a przede wszystkim w referendum. I dlatego tak boli brak sensownej dyskusji o tym co dalej Polsko.

    • 0 0

  • lm

    i tu właśnie pies pogrzebany :(
    stołki i kasa dla aparatu rządzącego kosztem biednych ludzi

    • 0 0

  • Panowie,

    powtórzę się, bo gdzieś już taka propozycja padła. Zarówno wyborcy jak i wybierani powinni być poddani testom psychologicznym(!), dla obu grup innym. Wyborcy : czy rozumieją co się do nich mówi i co czytają, a wybierani...żeby nie przeszli tacy jak np. Lepper...Czy 40 mln kraj ma być rządzony przez oszołomów, bo ciemna masa ich wybrała - sama nie wiedząc dlaczego ???
    O tych testach myślą na razie w stosunku do właścicieli niebezpiecznych ras psów. A gdyby tak...

    • 0 0

  • Im doszliśmy do punktu wejścia tylko stołki i kasa a dla nas mleko w które śikają krasnale.I kto wie jak to zmienić?

    • 0 0

  • na chłopski rozum

    jak mam do wyremontowania chałupę a nie bardzo mam kasę to co robię??
    powoli stoponiowo na miarę budżetu zaczynam od dachu i fundamentów
    reszta może poczekać
    czekanie na sąsiada i jego obietnicę wybudowania mi za friko basenu i willi jakoś mnie nie przekonuje
    nie znam nikogo kto chciałby mi dopłaciś do mojego remontu
    a liczenie na unie to polskie liczenie na cud obiecywany przez polityków, którym do uni spieszno bo i nie dziwota
    mnie samemu nie bardzo tęskono za europą ale mając jeszcze dziecko sądzę, że dla niej lepiej by było być obywatelką uni
    i to są właśnie uczucia mieszane:(((

    • 0 0

  • gallux

    a znasz takie powiedzenie:
    "umiesz liczyć licz na siebie"
    i to jest najlepsza droga do dobrobytu

    • 0 0

  • Dokladnie,

    i tak SAMI musimy zrobic ten remont.
    Przyjdzie sasiad z pomoca jak go poprosze, to fajnie.
    Szybciej skonczymy, ale pod warunkiem,ze nie bedzie mi podkradal cegiel.
    Trudno sie dziwic, ze moze oczekiwac zapewnienia rewanzu.

    • 0 0

  • starter

    tak, tylko problem w Polsce polega na tym, że niektórzy już widzą jak leci manna z nieba, a nie patrzą co za to muszą dać od siebie.
    Nie ma nic za darmo niestety

    • 0 0

  • Rybę czy wędkę

    Problem pomocy komukolwiek jest to bardzo delikatna sprawa, można wiele spieprzyć, myślę ze każdy z nas miał okazje to odczuć. Przypomniała mi się historia, jak to biedni głodujący Afrykanie zostali wyposażeni w kombajny. Po kilku latach darczyńcy osłupieli gdy zobaczyli, ze służą one za domy a nie maszyny rolnicze.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane