• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Hala widowiskowo-sportowa - wielka niewiadoma

Ewelina Broś
7 stycznia 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Najważniejsze działania przygotowawcze zmierzające do rozpoczęcia budowy wielofunkcyjnej hali widowiskowo-sportowej, wspólnego przedsięwzięcia Gdańska i Sopotu zakończyły się w ub. roku. Teraz nadszedł czas na uruchomienie z miejskich kas środków na realizację zamierzenia, którego koszty szacuje się już na 170 mln zł. Planowane wydatki inwestycyjne na 2002 rok wynoszą 8,2 mln zł.

W ub. roku sopoccy radni zgodzili się na przystąpienie do wspólnej z Gdańskiem inwestycji przy ul. Łokietka 63. Gdańscy radni także, choć po odrzuceniu projektu kilku radnych z AWS i SLD o wykluczenie budowy hali z planów finansowych miasta. We wrześniu cztery podmioty współfinansujące inwestycję, czyli szef Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu, marszałek województwa pomorskiego oraz prezydenci miast podpisali wstępne porozumienie o realizacji inwestycji. Warszawska firma Kancelaria Inwestycyjna Property Project została wybrana do opracowania szczegółowego zakresu prac projektowych, sporządzenia projektu umowy na wykonanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej i przygotowanie materiałów wyjściowych. Od 1999 roku, czyli odkąd zaczęły się rozmowy na temat budowy gdańsko-sopockiej hali na 10 tys. miejsc, Sopot wyłożył 220 tys. zł, Gdańsk 186 tys. zł. Jeszcze przed wystąpieniem o pozwolenie na budowę największej w Polsce hali widowiskowo-sportowej Jan Kozłowski, ówczesny szef UKFiS zaproponował inwestorom przyznanie promesy na dofinansowanie inwestycji.

Początkowo całkowity koszt budowy hali oszacowany został na 100 mln zł, przy czym 50 mln zł wyłożyłby UKFiS, pozostałe pieniądze miały pochodzić z kontraktu wojewódzkiego i budżetów Gdańska i Sopotu. Koszt realizacji wzrósł do 130 mln zł, dziś mówi się o 170 mln zł. Gminy mogą otrzymać dofinansowanie państwa (jedynie do kwoty 50 mln zł), równocześnie zrealizowanie deklaracji urzędu wymaga spełnienia szeregu warunków formalnych, m.in. gwarancji finansowych. W UKFiS rozważa się także partycypowanie w podobnych przedsięwzięciach w innych miastach.

- Ta analiza była przedmiotem obrad sejmowej komisji, która wydała negatywną opinię kilku tego typu przedsięwzięciom uważając, że nie czas na ich rozpoczęcie. Chodzi tutaj o inwestycje w Gdańsku i Sopocie, Łodzi oraz Toruniu. Tym niemniej jest to jedynie opinia - powiedział "Głosowi" Adam Giersz, wiceminister MENiS. - Hala mieści się w programie strategicznym. Chcemy mieć w Polsce bazę dużych obiektów, w których można rozgrywać największe imprezy. Natomiast pozostaje jeszcze kwestia przygotowania do rozpoczęcia budowy w tym roku, albo przesunięcia terminu. Deklaracja jest aktualna. Gdańsk i Sopot muszą przeanalizować koszty inwestycji oraz późniejszej eksploatacji hali i odpowiedzieć sobie, czy są w stanie partycypować w pozostałej części inwestycji.

W projekcie budżetu Gdańska na rok bieżący wpisany jest niedobór budżetowy 104 mln zł. Oprócz tego znacznie zmaleją subwencje centralne. Pustki w sopockiej kasie zmusiły radnych do zaciągnięcia pod koniec 2001 roku kredytu na bieżące wydatki. Planowane dotacje i subwencje państwowe będą mniejsze od ubiegłorocznych o 7,5 proc. Na grudniowej sesji rady prezydent Sopotu obawiał się konieczności obcięcia budżetu.
Głos WybrzeżaEwelina Broś

Opinie (12)

  • Gallux

    Żałosny degeneracie, starczy uwiąd, jak widać, juz ci zlikwidował rozum, przeto niecelowe jest jakiekolwiek odpowiadanie na twoje infanylne zaczepki, godne ... tylko ciebie, bo nikt inny nie reprezentuje takiego zerowego poziomu intelektualnego i moralnego.

    • 0 0

  • hehe

    zoppoter zajrzałem tu z przypadku i widzę że znowu piszesz w miejskich szaletach???
    weź sie lepiej za robote i nie nabijaj firmie rachunków za internet.
    chyba że ci płacą za te bzdety którymi nas usiłujesz olśnić
    idź LASKAĆ PYTONGA CIECIU:)))))))))))))

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane