- 1 Ubywa mieszkańców i rozwodów (315 opinii)
- 2 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (26 opinii)
- 3 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (335 opinii)
- 4 Niespokojna noc na gdańskich drogach (167 opinii)
- 5 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (882 opinie)
- 6 Reklamy wideo na przystankach w Gdyni (91 opinii)
Historia Polonii sopockiej znaleziona na strychu kościoła
Ekipa remontująca kościół Gwiazda Morza w Sopocie odnalazła historyczne pamiątki po zamordowanym w obozie w Dachau księdzu Jerzym Majewskim. Wśród nich są dokumenty świadczące o polonijnej działalności duchownego.
Historia budynku sięga 1902 roku, kiedy to ks. Konstanty Kreft i sopoccy katolicy wznieśli najpierw Dom Stowarzyszeń Katolickich, a w grudniu tego samego roku budowla została poświęcona i otrzymała wezwanie Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej - Gwiazda Morza. Miejsce to z czasem stało się ostoją dla sopockiej Polonii.
Rodzina szukała pamiątek i stał się "cud"
Podczas trwającego obecnie remontu dachu ekipa budowlańców na strychu świątyni odkryła dokumenty związane z osobą księdza Jerzego Majewskiego, posługującego w kościele od 1937 roku, oraz z działalnością Związku Polaków w Wolnym Mieście Gdańsku.
Zaczęło się od tego, że Jolanta Sikorowska, siostrzenica ks. Jerzego Majewskiego, zaczęła wraz mężem szukać pamiątek po krewnym. Po wizycie w Muzeum Poczty Polskiej, w którym znajduje się numer obozowy duchownego z Dachau, udali się do parafii Gwiazdy Morza.
Proboszcz na początku nie był im w stanie pomóc.
- Po tym, jak odeszli, tego samego dnia, robotnicy pracujący na dachu przynieśli mi dokumenty związane z zaangażowaniem ks. Majewskiego w działalność polonijną, schowane między belkami na strychu - opowiada ks. Kazimierz Czerlonek, proboszcz parafii NMP Wniebowziętej - Gwiazda Morza. - Uznałem, że to był znak z tamtej strony, żeby ta sprawa była kontynuowana, dla mnie to było cudem. Państwo byli prosząc o jakieś pamiątki i nagle robotnicy pracujący na dachu odnaleźli je. Prace na dachu były już wcześniej dwukrotnie wykonywane i nikt wcześniej ich nie znalazł.
Wśród dokumentów są głównie legitymacje ks. Majewskiego związane z jego działalnością polonijną, są też dokumenty od brata duchownego, czy lista poległych sopocian z lat II wojny.
Ślady krwi księdza na dokumentach?
Dlaczego zostały schowane?
- Na jednym z dokumentów są prawdopodobnie ślady krwi ks. Majewskiego, mamy ochotę przebadać fizykochemicznie tę plamę, tym bardziej, że mamy materiał genetyczny. Podejrzewamy, że ksiądz bał się kolejnego aresztowania i ukrył w pośpiechu dokumenty w więźbie. Zrobił to, bo świadczyły o jego działalności w polskich organizacjach - wyjaśnia Karolina Niemczyk-Bałtowska, konserwator dzieł sztuki, prowadząca nadzór konserwatorski nad pracami remontowymi w kościele.
W kościele powstanie Izba Polonii Sopockiej
Obecne znalezisko, a także wcześniejsze zbiory kościoła, mają po jego remoncie znaleźć się w Izbie Polonii Sopockiej, która powstanie na poddaszu, a na balkonach w świątyni będzie miejsce dla wystaw czasowych.
Świadectwo polskości w Wolnym Mieście Gdańsku
- Warto przypominać, zwłaszcza osobom biorącym udział w dyskusjach na temat Wolnego Miasta Gdańska, jak szczególnym było to miejsce, ten kościół, jacy księża tu pracowali i jak bardzo to miejsce tętniło polskością w ówczesnym Sopocie - mówił Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego.
- Ten kościół był niezwykle ważnym miejscem w przedwojennej historii polskości w Sopocie - komentuje Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. - My, jako społeczność lokalna czuliśmy się w obowiązku dołożyć środki finansowe i decyzją Rady Miasta przeznaczyć na remont świątyni 1 mln zł z budżetu miasta. Chcemy upamiętnić sopocką Polonię, a to świadectwo na zawsze zostanie w Izbie Pamięci, wspólnym przedsięwzięciu parafii i Muzeum Sopotu.
Na izbę Pamięci jeszcze poczekamy, natomiast w ramach trwającego od zeszłego roku remontu wykonane zostały roboty ziemne wokół budynku, odnowiono elewacje, do wnętrza kościoła wróciła przedwojenna - jasna - kolorystyka, położono nową posadzkę, odnowiono ławki, a obecnie odświeżane są malowidła ścienne. Remont ma się zakończyć w grudniu tego roku.
Prace otrzymały dofinansowanie unijne i miejskie i łącznie pochłoną 11 mln zł. W przyszłości planowane są jeszcze prace związane z remontem plebanii i odwodnieniem ternu.
W pierwszych dniach po wybuchu II wojny światowej jego rodzinę, podobnie jak większość Polonii, dotknęły represje ze strony Niemców. Zginęli wówczas bracia księdza Jerzego (jeden z nich został rozstrzelany z innymi pocztowcami po poddaniu Poczty Polskiej w Gdańsku) i ojciec, osadzony w obozie koncentracyjnym w Oranienburgu.
Ksiądz Jerzy Majewski został aresztowany w 1940 r. Przewieziono go do obozu w Stutthofie, następnie do Oranienburga, a potem do Dachau, gdzie zmarł z wycieńczenia 22 sierpnia 1942 roku.
Symboliczny grób sopockiego księdza postawiono po wojnie na Cmentarzu Katolickim w Sopocie.
Miejsca
Opinie (82) ponad 10 zablokowanych
-
2019-07-24 23:28
Piękna postać,piękna historia,piękny kościół.
Ksiądz Jerzy Majewski przypomniał o sobie w nieziemski sposób.
- 30 1
-
2019-07-25 00:06
Opinia wyróżniona
Związek Polaków w Sopocie i w Gdańsku (4)
za czasów istnienia Wolnego Miasta Gdańska i za okupacji niemieckiej nie można i nie powinno się nazywać organizacjami polonijnymi. Były to bowiem organizacje tworzone przez potomków Polaków urodzonych jeszcze w Najjasniejszej Rzeczypospolitej a mieszkających już w zniewolonej ojczyźnie pod zaborem pruskim a następnie w Wolnym Mieście Gdańsku oraz pod niemiecką okupacją. Od wieków pokolenia mieszkały w tym samym miejscu a zmianie podlegały granice.
Nazwa Polonia dotyczy tych Polaków i ich potomków, którzy wyemigrowali za granicę do obcego państwa.
Związek Polaków w Sopocie czy w Gdańsku to nie są organizacje polonijne.
Dotyczy to także obecnych Związków Polaków na Litwie, Białorusi, Ukrainie czy na Zaolziu. To także nie są organizacje polonijne.- 41 6
-
2019-07-25 20:59
Słuszna (1)
Słyszna uwaga, bo tytuł wprowadza w bląd. Siostra mojej babci, ktora została w Wilnie po odebraniu go Rzeczpospolitej Polskiej przez Sowietow, nie jest Polonią wileńską, ale członkiem społecznosci Polaków wileńskich.
- 0 0
-
2019-07-26 00:41
musiala byc naplywowa, litwa to nie rdzenne ziemie slowianskie
- 0 0
-
2019-07-25 23:42
bardzo celna uwaga
- 0 0
-
2019-07-26 02:05
Wez O'Brien daj spokoj z tymi madrosciami.Nie masz co robic durniu
- 0 0
-
2019-07-25 03:26
Mylenie pojęć jest tu nagminne. (4)
Gdańsk i Sopot to było jedno miasto, ludzie pokroju przyjezdnych zamknijcie się ze swoimi powiedzeniami typu trójmiasto i takie tam. Czy wy nie potraficie czytać nawet oryginalnych dokumentów.
- 11 10
-
2019-07-25 06:39
(2)
Kiedy Gdańsk i Sopot były jednym miastem? W czasach WMG?
W czasach Wolnego Miasta Gdańska w skład tego quasi-państwa wchodziły miasta: Gdańsk, Sopot, Oliwa, Nowy Dwór Gdański, Nowy Staw oraz 252 wsie i 63 przysiółki.
PS. Prawa miejskie Sopot otrzymał w 1901 roku. PS2. Do 1926 roku Oliwa była osobnym miastem nie będącym dzielnicą Gdańska - ale leżącym w granicach tego pseudo państwa WMG.- 18 0
-
2019-07-25 06:56
Masz rację .
- 6 0
-
2019-07-25 09:39
Patrząc w ten sposób, podziel sobie Warszawę i to samo ci wyjdzie.
W Wa-wie Ogród Jelonki, a w Gdańsku Pruszcz Gdański.- 0 0
-
2019-08-31 22:05
Jedno miasto????
Nigdy Sopot i Gdańsk nie były jednym miastem. Natomiast w okresie międzywojennym Sopot (Zoppot) był w administracyjnych granicach tworu o nazwie Frei Stadt Danzig.
- 0 0
-
2019-07-25 07:47
Wolne Miasto Gdansk - prawdziwe oblicze (4)
I to jest właśnie historia WMG, prześladowania polaków że względu na narodowość i wyznanie. Czy włodarze miasta i część mieszkańców nadal będzie gloryfikowac WMG ? Ludzie ogarnijcie się wreszcie.
- 20 8
-
2019-07-25 09:09
wracaj na wschód , nikt nie gloryfikuje (1)
wtedy mielibyśmy wolna strefę celną , własny rząd i własne podatki niezależne od Niemiec czy Polski do czasu gdy każdy z tych krajów chciał w partykularny sposób wykorzystać miasto.
- 6 7
-
2019-07-25 15:42
Potezny, niezalezny
Tak, wolna strefe celna na import wszystkiego. Zostali nam deweloperzy i zadymiara (ze wschodu).
- 0 1
-
2019-07-25 09:09
To cała siec kolejowa w WMG która była Polska też była BE?
- 1 2
-
2019-08-31 22:14
WMG
Wolne miasto było do 1933 roku miejscem przyjaznym gdzie Polacy żyli obok Niemców. Dojście Hitlera do władzy dopiero zmieniło sytuację. Taki los gotują ludziom wszelkiej maści nacjonalizmy i totalitaryzm.
- 0 0
-
2019-07-25 08:15
(1)
'zle slowo przeciwko zlemu slowu' tuz intelektu z gdanskiego magistratu tak powiedzial, wiec nie sciemniajcie. W Sopocie nie bylo zadnej Polonii, tylko kilku Polakow, ktorzy przesladowali biednych Niemcow.
- 6 10
-
2019-07-25 09:09
Oczywiście minusujący kumają co znaczy słowo szydera?
- 3 1
-
2019-07-25 09:17
Ciekawa intrygująca historia. (2)
Najdziwniejsze jest to,że mimo wcześniejszych remontów nikt niczego nie znalazł a dokumenty odnalazły się nagle gdy były potrzebne.Ps Sopot nigdy nie był przed 2ą wojną Polskim miastem,był wioską rozbudowaną przez Niemców do wielkości małego miasteczka.
- 6 3
-
2019-07-25 09:47
Prawda
Granica miedzy Wolnym Miastem Gdańsk a Gdynią była w okolicach dzisiejszych Kolibek
- 2 0
-
2019-07-26 02:11
Bo ten ksiadz ktory teraz tam jest gnoj jeden calyczas mial te domumenty wydobyte na zachrystii.Wiem co mowie.Ale wazne ze ujawnil w koncu i oddal
- 0 0
-
2019-07-25 09:48
"dokumenty związane z osobą księdza Majewskiego" (1)
Proponuję po polsku: Dokumenty dotyczące księdza Majewskiego i jego działalności............
Coś ostatnio Państwo piszący dla trojmiasto.pl prezentują niski poziom znajomości języka polskiego.
A nawet: Dokumenty związane z księdzem Majewskim.
Osobą księdza????- 9 2
-
2019-07-25 13:48
Bo to są pismaki z WMG a nie polscy dziennikarze
- 0 1
-
2019-07-25 09:51
Patriotów mordowali (2)
POciotki dziadków z wermachtu , mają się dobrze
- 5 8
-
2019-07-25 11:29
U....
Ale przywaliles, uch ale poszło, normalnie kredki z tornistra powypadały...
- 3 1
-
2019-12-15 19:55
bo czść wyjechała do vaterlandu
- 0 0
-
2019-07-25 11:23
Panna Dulkewitz będzie niepocieszona?
- 7 10
-
2019-07-25 11:38
W Sopocie przed wojną nie było Polonii.
Podobnie jak dziś nie ma Polonii na Litwie, Białorusi czy na Ukrainie. Polonia oznacza skupiska Polaków za granicą, którzy wyemigrowali z kraju, lub ich potomków. Dlatego mamy Polonię w USA, w Wielkiej Brytanii, w Rosji, we Francji, czy w Argentynie. Przed 1939 roku w Sopocie nie było Polonii, bo Ci ludzie tam nie wyemigrowali, tylko od wieków byli u siebie, podobnie jak dzisiaj Polacy na zagranicznych kresach.
- 9 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.