- 1 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (266 opinii)
- 2 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (59 opinii)
- 3 Będzie pył, nie będzie premii? (65 opinii)
- 4 "Mężczyzna z wężem" z zarzutami (131 opinii)
- 5 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (106 opinii)
- 6 Podwodne progi w Orłowie uchronią klif? (41 opinii)
Historia opisana w dymku
Najczęściej są prześmiewcze, z humorem opisują bieżące wydarzenia lub relacje damsko-męskie. Dla wielu są kultowe, mają swoich wiernych fanów. Rysowanie i czytanie komiksów to zajęcie nie tylko dla dzieci i młodzieży.
Od 1958 roku, przez 14 lat, przez sześć dni w tygodniu, na łamach "Wieczoru Wybrzeża" historia tych dwóch zabawnych panów rozgrywała się na morzu. Później na trzy lata polecieli w kosmos, a następnie w okres średniowiecza. To wtedy prawdopodobnie Chriście zaświtała myśl, aby stworzyć praojców żeglarzy i kosmonautów w jednym i tak w 1972 roku narodzili się Kajko i Kokosz, najbardziej znana praca rysownika i popularny polski komiks.
I chociaż było to dobre pół wieku temu, autor Kajko i Kokosza ciągle inspiruje swoich następców.
- Wychowałem się na komiksach Janusza Christy - mówi Marek Lachowicz, trójmiejski rysownik komiksów i twórca Człowieka Paroovki. - To właśnie jedne z tych, które znałem na pamięć, gdy byłem mały. Do dziś dobrze się je czyta, bo Christa był nie tylko świetnym rysownikiem, ale przede wszystkim potrafił fantastycznie tworzyć i opowiadać historie. Jego prace miały wielki wpływ na moje pierwsze kroki w tworzeniu komiksów, dziś już się nim nie inspiruję.
Jak wymyśla się temat komiksu? Marek Lachowicz odpowiada krótko: z głowy. Tworzone historie i postaci inspirowane są wszystkim, czego doświadcza w życiu. Najlepiej czuje się w tematyce humorystycznej, satyrycznej, z przymrużeniem oka lubi obśmiewać rzeczywistość. Komiksy rysuje tradycyjnie - na kartce papieru, cienkopisami, piórkopisakami, flamastrami i ołówkiem. Powstałą czarno-białą planszę skanuje i na komputerze nakłada kolory, po czym w dymki wpisuje teksty.
Przeczytaj także: rozmowa z Jackiem Frąsiem, prowadzącym warsztaty komiksowe podczas trwającego właśnie Bałtyckiego Festiwalu Komiksu.
U Magdaleny Danaj wszystko zależy od formy, którą komiks ma przyjąć.
- Jeśli mówimy o pełnowymiarowym komiksie, może on powstawać tygodnie, miesiące, a nawet lata - opowiada Danaj, autorka Porysunków. - Potrzebna jest dobra organizacja, dobry scenariusz i dużo samozaparcia. Ponieważ jestem osobą dość niecierpliwą i lubię widzieć efekty natychmiast, spod moich rąk wychodzą raczej krótkie formy, w zasadzie rysunki, w których tekst w dymkach odgrywa ważną rolę. To są tak zwane strzały, do których impulsem jest słowo, zdarzenie, a bardzo często po prostu pusta kartka papieru (a w zasadzie monitor komputera). Zdarza mi się wychodzić od narysowania postaci, sytuacji, a dopiero potem pojawia się myśl i tekst.
Danaj rysuje głównie na tablecie graficznym. Najlepiej czuje się w tematyce relacji damsko-męskich.
- Co tu dużo mówić, "Porysunki" krążą wokół spraw łóżkowych oraz miłosnych - uśmiecha się Magdalena. - Temat kobiecego świata i ich rozmów o seksie jest nadal mało wyeksponowany, a w tej kwestii ciągle jest tak wiele do powiedzenia i wiele niedopowiedzenia. W pewnym sensie walczę z pruderią. Poruszają mnie także bieżące wydarzenia, to, co dzieje się w świecie, w moim mieście, dzielnicy.
O ile Danaj nie lubi przywiązywać się do jednej postaci, to Lachowicz na odwrót. Jego "Człowiek Paroovka" bije rekordy popularności w Internecie, uwielbiają go dzieci biorące udział w warsztatach komiksowych, które rysownik prowadzi.
- Jesienią tego roku wychodzi trzeci komiks z Człowiekiem Paroovką: "Człowiek Paroovka: Gorące Głowy". Wydany zostanie przez wydawnictwo komiksowe "Kultura Gniewu" - zapowiada Lachowicz.
Przygoda z rysowaniem u każdego z nich zaczęła się na swój sposób. W związku ze słabym dostępem komiksów w latach 80. Lachowicz zaczął je sobie rysować sam. Za to Danaj każdą wolną chwilę wykorzystywała na - jak to określa - bazgroły w zeszytach. Wielokrotnie słyszała od ludzi: zrób coś z tym, pokaż to komuś. I pokazała ludziom w Internecie - założyła bloga.
- Nie jestem jednak typową komiksiarą - uprzedza. - Nie jeżdżę na zloty, nie przeczytałam wszystkich komiksów świata, nie przepadam za klasycznymi seriami komiksowymi. W dzieciństwie lubiłam Tytusa, Kajko i Kokosza, ale nie wracam do nich. Może szkoda? Wolę bardziej graficzne powieści, niż typowe komiksy z superbohaterami. Te, które nie skupiają się na fantastycznych historiach, ale mówią jakąś prawdę o życiu, poruszają. Są książkami na wysokim poziomie, tyle że z rysunkami.
Z kolei Agnieszkę Szczepaniak (jej rysunki możecie oglądać także w Trojmiasto.pl), czyli "paplaLAlę" zawsze pociągało wyrażanie uczuć mimiką i oszczędne używanie słów. Rysuje tradycyjnie, ołówkiem, następnie tuszuje, skanuje i obrabia całość w programie graficznym. Korzysta ze zdjęć zrobionych w zaaranżowanych pozach.
- Zanim wezmę do ręki ołówek, sporo rozmyślam nad tym, jak tą treść wrysować w kadry - opowiada paplaLAla. - Następnie organizuję domową sesję zdjęciową. Do rysunków pozuję zazwyczaj ja sama i mój partner, siostra i koleżanki. Często proszę je o przesłanie mi zdjęcia w konkretnej pozie lub w trakcie spotkań wyjmuję aparat. Większość godzi się w ciemno. Oczywiście te przysługi obowiązują surowe wytyczne. Baty zbieram za zbyt duże uda, odstające brzuszki, nadmiar zmarszczek. Ale nawet kiedy któraś z modelek podsumuje, że narysowałam ją grubszą lub za bardzo postarzyłam, zawsze dostaję zielone światło na publikację.
Komiksy paplaLAli najczęściej opowiadają o potyczkach damsko-męskich, zmieniających się relacjach między partnerami. Szczepaniak część pomysłów wyłapuje natychmiast z przeprowadzanych z ludźmi rozmów.
- Niektóre anegdoty od razu nadają się na komiks - mówi. - W innych odnajduję jakieś prawidłowości, podobieństwa do sytuacji, w których sama się znalazłam i one inspirują do wymyślenia historyjki. Często jest to efekt super poważnie brzmiącego rozmyślania. A tematy? Zmieniają się wraz ze mną. To znaczy, że teraz trochę więcej jest o zmarszczkach i stagnacji w związku, a mniej o romansach i złamanym sercu. Opisuję sytuacje, które mogłyby się rozegrać na każdej kanapie. Okazuje się, że te czasem przygnębiające historie da się przerobić na komiksy z zabawną puentą. Jest coś w tym, że każda nasza historia wydaje nam się zupełnie wyjątkowa, a potem okazuję się, że podobne doświadczenia ma co druga koleżanka. To już sprawia, że można niepoważnie podchodzić do własnych dramatów. Obśmiać kłótnie, problemy łóżkowe, bo kto ich nie ma?
![Przygody pana Obdiaha Oldbucka uznawane są za pierwszy komiks w historii.](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/735/300x0/735992-Przygody-pana-Obdiaha-Oldbucka-uznawane-sa-za-pierwszy-komiks-w-historii.webp)
![Przygody pana Obdiaha Oldbucka uznawane są za pierwszy komiks w historii.](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/735/300x0/735992-Przygody-pana-Obdiaha-Oldbucka-uznawane-sa-za-pierwszy-komiks-w-historii.webp)
Za pierwszy polski komiks uznaje się wydaną w roku 1932 ilustrowaną historię "Koziołka Matołka" Makuszyńskiego i Walentynowicza. W 1957 powstał "Tytus, Romek i Atomek" oraz "Kapitan Żbik".
Wydarzenia
Opinie (22) 1 zablokowana
-
2012-06-30 13:13
Rewelacja (2)
Na komiksach wszyscy się wychowali i nadal się ekscytują.
- 21 4
-
2012-06-30 15:50
kocham Milusia:) blurp:)
- 5 0
-
2012-06-30 15:56
Przyogdy Asterix'a i Obelix'a
dalej są u mnie w szafce :)
- 6 0
-
2012-06-30 13:17
Kiedys jak bylem maly pamietam jak jaralem sie Kajko i Kokoszem... (2)
...a potem przyszedl Thorgal...stare dobre czasy.
- 22 1
-
2012-06-30 23:44
czemu stare? (1)
Wszystko nadal do kupienia :)
- 2 0
-
2012-07-01 17:00
Stare dla mnie bo juz dawno nie czytalem zadnego nowego komiksu.
Pozdrawiam.
- 1 0
-
2012-06-30 13:35
Nigdy mnie nie interesowały. (1)
- 5 10
-
2012-06-30 14:02
Żal mi ciebie lemingu
- 6 6
-
2012-06-30 14:04
Komiksy są zarąbiste,dzięki temu zacząłem rysować i jakoś tak kolorowo na wszystko patrzę:)
,a tak na marginesie to co z tym latem w tym roku? Będzie czy też nie będzie:)
- 5 1
-
2012-06-30 14:18
Dymek ...
Jest dymek - jest impreza !!!
- 15 1
-
2012-06-30 14:56
Historia Opisania W Dymie
TetraHydroCannabinol Zajaraj Nerwy Giną ! ; )
- 1 3
-
2012-06-30 15:01
Tytus Romek i Atomek dawne czasy .. :)
- 14 1
-
2012-06-30 15:01
rysuneczki pana Mleczki są najlepsze ... -:)
- 6 5
-
2012-06-30 15:23
Kajko i Kokosz oraz mity greckie - moje ulubione
- 5 0
-
2012-06-30 15:32
Pamiętam że mial powstać film o Kajku i Kokoszu, wie ktoś coś?
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.