• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Hodowca egzotycznych zwierząt w rękach policji. Zwierzęta zabezpieczone przez służby

Ewa Palińska
3 lipca 2024, godz. 09:30 
Opinie (73)

Podczas wtorkowej interwencji zabezpieczono ptaki i gady. Na czas trwania czynności zabezpieczono też znajdujące się na posesji psy.

W wyniku zawiadomienia złożonego przez TOZ i Straż Miejską służby wkroczyły na teren posesji zajmowanej przez Rafała M., który za opłatą od lat eksponował i udostępniał turystom, głównie na Trakcie Królewskim, egzotyczne zwierzęta. Znalezione na miejscu ptaki oraz gady zostały zabezpieczone i przetransportowane do miejsc, w których zostaną poddane obserwacji. Hodowca został zatrzymany i czeka na postawienie zarzutów.





TOZ zgłasza, prokuratura wszczyna dochodzenie



Czy powinno się definitywnie skończyć z pokazami zwierząt na ulicach w celu zarabiania pieniędzy?

Rafał M. jest osobą doskonale znaną zarówno mieszkańcom Trójmiasta, jak i turystom. Od lat można go bowiem spotkać w najbardziej reprezentacyjnych częściach Gdańska w towarzystwie egzotycznych ptaków i gadów, które za opłatą udostępnia do zdjęć.

Choć proceder ten trwał od lat i skargi na podejrzenie popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami nieustannie zgłaszano zarówno policji, jak i straży miejskiej, mężczyzna pozostawał nieuchwytny. Okres bezkarności najwyraźniej minął, bo hodowcą zainteresowały się finalnie odpowiednie służby.

- Prokuratura Rejonowa Gdańsk Śródmieście w Gdańsku nadzoruje dochodzenie dotyczące podejrzenia czynu z art. 35 ust 1a Ustawy o ochronie zwierząt, to jest czynu znęcania się nad zwierzętami - informuje Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Postępowanie zostało zainicjowane zawiadomieniem Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami oraz Straży Miejskiej w Gdańsku, dotyczącym postępowania ze zwierzętami przez osobę prezentującą je w Gdańsku na ul. Długiej.


Materiał archiwalny z lipca 2017 r.

Rafał M. chętnie opowiadał przechodniom o zwierzętach, pozwalając im brać je na ręce i robić sobie z nimi zdjęcia.

Zwierzęta zabezpieczono, hodowcę zatrzymano



We wtorek, 2 lipca, od godz. 11, w celu ustalenia warunków utrzymywania zwierząt oraz ich stanu w miejscu ich przechowywania prowadzono czynności, które skutkowały zabezpieczeniem gadów i ptaków. Zwierzęta zostały przetransportowane i zostaną poddane obserwacji oraz objęte opieką.

W akcji brali udział funkcjonariusze policji i straży miejskiej, a także osoby specjalizujące się w opiece nad ptakami i gadami.

- Poczynione w  trakcie czynności ustalenia skutkowały zabezpieczeniem gadów i ptaków, które zostaną poddane obserwacji - informuje prok. Grażyna Wawryniuk. - Zatrzymano również ich właściciela, którego działania zostaną poddane ocenie w świetle przepisu art. 35 ust 1 a ustawy o ochronie zwierząt.


Mężczyzna zatrzymany przez policję jest doskonale znany mieszkańcom Trójmiasta, bo regularnie i od lat odstępuje zwierzęta do zdjęć w najbardziej uczęszczanych miejscach, w tym na Trakcie Królewskim. Mężczyzna zatrzymany przez policję jest doskonale znany mieszkańcom Trójmiasta, bo regularnie i od lat odstępuje zwierzęta do zdjęć w najbardziej uczęszczanych miejscach, w tym na Trakcie Królewskim.

"Trzymanie węża w walizce to nie przestępstwo?"



Na przestrzeni lat sprawę możliwości popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami przez Rafała M. zgłaszało straży miejskiej wiele osób prywatnych, a także fundacje, organizacje i stowarzyszenia prozwierzęce.

- 18 lipca 2023 r. na ul. Długiej, tuż obok wizytówki Gdańska - pomnika Neptuna - odbywał się taki nielegalny pokaz zwierząt, w trakcie którego dochodziło także do znęcania się m.in. poprzez zamykanie węża w walizce, w trakcie upałów, bez zapewnionej wentylacji - relacjonowała Pomorska Fundacja Bracia Mniejsi. - Sprawa została zgłoszona gdańskiej Straży Miejskiej, jednak dwóch funkcjonariuszy odmówiło zajęcia się tą sprawą. Jak został poinformowany zgłaszający przez strażnika dyżurnego, Straż Miejska nie jest w stanie nic z tym zrobić i "nie istnieje coś takiego jak nielegalne pokazy zwierząt".
Trzymanie węża w walizce to nie wykroczenie? Fundacja interweniuje Trzymanie węża w walizce to nie wykroczenie? Fundacja interweniuje

Spotkanie mieszkanki Gdańska z mężczyzną spacerującym z wężem pod Długim Targu, które miało miejsce 2 lipca, skończyło się wezwaniem policji.

Reakcją na zwrócenie uwagi o znęcaniu się nad zwierzętami agresja słowna



Na przestrzeni lat skargi składano nieustannie. Mieszkanka Gdańska, która poprosiła o anonimowość, zrobiła to 2 maja br.

- Zgodnie z tym, co radzi TOZ, zgłosiłam strażnikom miejskim możliwość popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami - opowiada gdańszczanka. - Panowie odpowiedzieli, że jedyne, co mogą zrobić, to sprawdzić "papiery", jakie pan powinien posiadać na tego węża. Nie mieli jednak odpowiednich kompetencji, aby stwierdzić, czy są to dokumenty dotyczące tego konkretnie gada. Kiedy poinstruowałam, że powinni węża zabezpieczyć, odpowiedzieli, że nie mogą takich rzeczy sami robić. O tym, że Straż Miejska ma podpisaną umowę z odpowiednią jednostką, zajmującą się zabezpieczaniem w takich właśnie sytuacjach zwierząt egzotycznych, funkcjonariusze dowiedzieli się od przedstawicielki TOZ, którą miałam na linii telefonicznej i która przysłuchiwała się temu, jak przebiegają czynności.
Finalnie w sprawę została zaangażowana też policja.

- Widząc, że go nagrywam, Rafał M. zareagował na tyle nerwowo, że poczułam się zagrożona. Za radą Straży Miejskiej wezwałam policję. Kiedy patrol dotarł na miejsce po kilkunastu minutach, hodowcy węża już nie było. Pokrzyczał i oddalił się z miejsca.

Materiał archiwalny z 2017 r.

Zwierzęta ciężko pracują na trójmiejskich ulicach niezmiennie od lat. Może zatrzymanie Rafała M. okaże się początkiem końca tego procederu.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (73)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane