• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Hostel dla schizofreników powstanie w Sobieszewie

Marzena Klimowicz
13 czerwca 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Hostel dla schizofreników, który powstanie w Sobieszewie, może stać się alternatywą dla szpitala psychiatrycznego. Zwłaszcza dla młodych pacjentów, którzy chcą wrócić do społeczeństwa. Hostel dla schizofreników, który powstanie w Sobieszewie, może stać się alternatywą dla szpitala psychiatrycznego. Zwłaszcza dla młodych pacjentów, którzy chcą wrócić do społeczeństwa.

Na Pomorzu jest najwięcej chorych z problemami nerwowymi w całym kraju. Część z nich skorzysta z powstającego właśnie hostelu dla schizofreników w Sobieszewie. Mieszkańcy dzielnicy jeszcze o tym nie wiedzą. - Nie ma się czego bać - przekonują członkowie stowarzyszenia "Nadzieja dla Rodziny", które jest pomysłodawcą projektu.



Hostel dla osób cierpiących na schizofrenię...

Wskaźnik osób z zaburzeniami nerwowymi, w tym schizofrenii na Pomorzu jest wyższy niż średnia krajowa: w Polsce na 100 tys. mieszkańców przypada 3,6 tys chorych, a na Pomorzu ten wskaźnik wynosi 4,3 tysiąca. - To bardzo dużo. Podejrzewam, że jest to kwestia zaniedbania - mówi Wilhelmina Grych, prezes stowarzyszenia "Nadzieja dla Rodziny".

Stowarzyszenie od czterech lat wspiera osoby dotknięte schizofrenią, a także ich bliskich, którzy mają duży wpływ na pomoc przy wychodzeniu ze schizofrenii.

Hostel dla schizofreników ma powstać w budynku przychodni przy ul. Kolonijnej 2 w Sobieszewie. - Na razie we współpracy ze stowarzyszeniem "Habitat for Humanity Gdańsk" szukamy wolontariuszy i sponsorów, którzy pomogą nam w remoncie pomieszczeń. A także szukamy osób, które zostaną naszymi podopiecznymi. Chcemy by też brały udział w powstawianiu tego miejsca - mówi prezes.

W hostelu na stałe mieszkać będzie osiem osób, po dwie w pokoju. Drugie tyle codziennie będzie dochodzić na zajęcia, a tych ma nie brakować. - Schizofrenia to choroba, która sprawia, że człowiek przestaje być samodzielny, jest zdany na łaskę bliskich, a ci nierzadko starając się mu pomóc wyręczają go w czym mogą. My chcemy nauczyć ich tej samodzielności - mówi Wilhelmina Grych.

Dlatego w hostelu znajdzie się wyposażona kuchnia, w której chorzy będą uczyć się gotować, będzie kurs finansowy z zarządzania pieniędzmi, robienia zakupów i inne. - Chcemy także pomóc tym osobom wrócić na rynek pracy i pomóc im w skończeniu przerwanej nauki czy ukierunkować na jakiś zawód - dodaje prezes.

Hostel przeznaczony jest dla młodych osób od 21 do 30 roku życia, które są pod stałą opieką lekarza i przede wszystkim chcą wrócić do społeczeństwa. To właśnie najczęściej u młodych osób pod wpływem różnych przeżyć ujawnia się choroba. - W medycynie istnieje na to określenie - "załamanie linii życia". Choć do dziś nauka nie jest w stu procentach pewna co jest przyczyną schizofrenii, najczęściej wymienia się skłonności, które ujawniają się w wyniku różnych okoliczności, załamań nerwowych, ciężkich przeżyć - mówi Wilhelmina Grych.

Pensjonariusze ani ich rodziny nie będą musiały płacić za pobyt w hostelu. Głównym źródłem utrzymania placówki jest Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Lokal natomiast udostępniły władze Gdańska.

-Wielu mieszkańców Sobieszewa jeszcze nie wie, co tam powstanie. Jednak dotychczas nie spotkaliśmy się z negatywną reakcją na nasz projekt. Niedługo planujemy nagłośnić naszą akcję - mówi prezes. - Jednak trzeba pamiętać, że schizofrenicy nie są groźni, a jeśli już są w stanie psychozy, stanowią zagrożenie głównie dla siebie, nie dla innych - przekonuje.

Choć hostel nie będzie miał charakteru zamkniętego, pensjonariusze będą pod opieką opiekunów i psychologów.

Remont placówki ruszy już w sierpniu. Na przełomie marca i kwietnia przyszłego roku wprowadzą się pierwsi pensjonariusze.

Opinie (255) ponad 20 zablokowanych

  • Polska

    nietety jest opóźniona kilkadziesiąt lat , W Niemczech jest wiele takich osrodków,
    mieszkałem i pracowałem kiedyś w ośrodku w Schlitz Sassen i Ritchoff , o takim
    czymś możemy tylko pomażyć, może wreszcie coś się zmieni.

    • 8 1

  • To weź to co tam masz w garść.

    • 0 0

  • (5)

    Ciekaw wg jakich kryteriów będą trafiac tam. Moja sąsiadka przez caly listopad miala mega ataki, latala z nozem po klatce i co i NIC. Policja niby nic nie moze zrobić, bo mogą ją zgarnąć do psychiatryka, ale tylko kiedy im otworzy drzwi.A ta wiadomi, ze nie otwiera. oGOLNIE CALY SYSTEM OPIEKI NAD TYMI LUDŹMI W pOLSCE TO BEKA. Taka osoba zagrażala i zagraza bezpośrednio zdrowi i życiu i gówno żyje obko normalnych ludzi - bezkarnie obraża. Niech trafi do takiego hotelu, a najlepiej w zagnac ich wszystkich do roboty.
    Pozdrawiam panie z Mopsu przy ul. Marynarki Polskiej
    MIESZKANKA PRZECUDOWNEGO WRZESZCZA

    • 2 9

    • To nieprawda (2)

      co Pani pisze. Leczy się ludzi za ich zgodą - fakt. Ale ustawa przewiduje, że jeśli chory zagraża sobie, albo otoczeniu można, a nawet należy umieścić go w szpitalu i taka hospitalizacja nie wymaga jego zgody. Więc powiem wprost - opisana przez Panią sytuacja jest dla mnie fikcją. Gdyby tak było, jak Pani pisze, Pani sąsiadka na pewno zostałaby odwieziona do szpitala.

      • 2 2

      • osoby chore są często ubezwłasnowolnione, mają prawnego opiekuna, który decyduje za taką osobe, przeważnie są to najbliżsi krewni

        • 3 1

      • kwestia jest taka ze ta pani moze latac z nozem ale policja / inne sluzby przyjezdzaja juz po fakcie a wtedy faktycznie czesto jest tak ze osoba zamknie sie juz w domu i nic nie mozna zrobic - i tu lezy blad calej polityki panstwa w przypadku chorych psychicznie! nalezy miec pretensje do rzadu o takie akcje a nie do osob chorych.
        Faktem jest tez to ze na Zachodzie jest pelno domow opieki dla osob chorych, spotkan, terapii, lekarze nawet przychodza do domow - co w polsce jest nie do pomyslenia, owszem zdarza sie - ale tak na prawde polska jest totalnie zacofana jesli chodzi o jakikolwiek program dla osob chorych psychicznie.

        • 2 0

    • Dokładnie nie zabłysnełaś kłamstwem:D

      • 0 0

    • są dwie możliwości

      chory który zagraża innym jest izolowany. Więc albo ona nie jest zagrożeniem albo kłamiesz. Albo pomroczność jasna.

      • 0 0

  • MYSLE ze nasze wladze miasta niejednego do schizofreni doprowadza ,mozna naprawde obledu dostac patrzac na ich bezkarnosc

    arogancje i ignorancje do Gdanszczan .Osrodek taki jest potrzebny mysle ze tez tym niektorym ktorzy na swych wyscielanych fot BAdzcie dla siebie tacy podli zaszczuwajcie sie wzajemnie ktores z was kiedys nie wytrzyma i taki osrodek bedzie wam potrzebny a tym na stolkach moze kiedys wyrzuty sumienia nie dadza spokoju za ludzkie krzywdy ..... i psychiatra wam nie pomoze.......zycie jest piekne , ale trzeba byc czlowiekiem a nie bestia..........

    • 3 1

  • Zdjęcie (3)

    Niefortunnie wybrane zdjęcie do tego tekstu. "Beznadziejne", bo budzi złe skojarzenia, tworzy złą aurę( uprzedzenia). Może więcej optymizmu? Np. fotos z "Lotu nad kukułczym gniazdem"...?

    • 2 1

    • Łóżka jak łóżka. Widok z okna jak z okna (1)

      Starszy człowiek sobie patrzy. A mówisz tak jakby był w kajdanach.

      • 1 1

      • nieadekwatne

        -"Starszy człowiek sobie patrzy"- zdjęcie nieadekwatne do treści tekstu:-"Chcemy także pomóc tym osobom wrócić na rynek pracy i pomóc im w skończeniu przerwanej nauki czy ukierunkować na jakiś zawód ".

        -"Starszy człowiek sobie patrzy. A mówisz tak jakby był w kajdanach."

        Skąd wiesz, Że patrzy, przecież nie widać co robi, oprócz tego, że siedzi

        • 1 0

    • Ten film nie kończy się przecież szczęśliwie.

      • 1 0

  • Dlaczego nie dla starszych? (1)

    Dlaczego osoba w wieku od 31 w górę nie może skorzystać z takiego dobrodziejstwa? Też chce wrócić do społeczeństwa!

    • 4 0

    • Wrócisz, pod warunkiem, że przeczytasz wszystkie komentarze na pierwszej stronie. Te z zakładką również. Nie dziękuj mnie, podziękuj tej mądrej osóbce ukrywającej się pod nickiem S.

      • 0 1

  • (17)

    nu tja

    znowu trójmiejskie bydełko ma powód do używania sobie:-(

    schizofrenia zwana też rozdwojeniem jaźni, to bardzo paskudna choroba

    z powodu uzależnienia, przez 11 lat, co jakiś czas korzystając z detoksów, głównie na sreberku, miałem styczność z osobami chorymi na schizofrenie

    z jedną osobą - nauczycielką chorą na schizofrenie, dużo rozmawiałem, jej cierpienia są nie do opisania

    pierwszy raz z psychiatrykiem zetknąłem się w szwecji podczas mojej pracy przy dużych sprzątaniach

    teren nieogrodzony, tylko niziutki żywopłot, sale 3-4 osobowe, z przedpokojem i szafami na ubrania, rzeczy osobiste itd itp

    srrebrzysko jest odwrotnością tego co widziałem w szwecji - ogrodzenie, zamykane oddziały, ubranie w depozycie w innym budynku, sale nawet 12 osobowe (!), pacjenci tak po prawdzie zostawieni samym sobie, niby są jakieś pomieszczenia dla terapii, ale jest to raczej żenada niż terapia

    po tym jak społeczeństwo traktuje osoby chore, niepełnosprawne, starsze itd można określić jego poziom rozwoju społecznego, wrażliwości, dbałości o innych mniej sprawnych, nie radzących sobie w życiu itd

    gdybym miał to określić po komentarzach pod tym artykułem, to wydaje mi się, że bliżej wam do hitlera i pol pota niż matki teresy z kalkuty, czy nauk JP II

    z powodu waszego ograniczenia umysłowego nie jesteście w stanie wyobrazić sobie co przeżywają chorzy na schizofrenie ludzie i ich najbliżsi

    jedynie aga i jadźka dają świadectwo wrażliwości, tolerancji i uczuć wyższych

    większość z was to organizmy zdolne jedynie do żarcia, s****ia, oglądania tefałenu i kopulacji

    wstyd!!! tefałen wyżarł i zlasował wam wasze kurze móżdżki na maksa:-(

    • 17 3

    • Słuchaj no, G@llux (14)

      Zastanów się chwilę i pomyśl, jak w naszym kraju NFZ traktuje osoby chore, niepełnosprawne, starsze itd. Już wiesz? Jesteś to w stanie sobie wyobrazić?
      No więc nie obrażaj nikogo z forumowiczów, tylko weź jak człowiek doświadczony udział w rozważaniach na konkretny temat.

      • 1 2

      • (13)

        a co ja niby robie?
        poza tym, oprócz agi i jadźki, nie widzę tu nikogo z kim mógłbym rozważać konkretny temat
        nie podoba mi się tylko jedno w całej tej sprawie - typowo gdańskie załatwiane problemu
        chcemy, planujemy, nie poinformowaliśmy jeszcze mieszkańców, nie mamy kasy na remont itp itd
        najpierw fanfary, a POtem cisza
        lepiej byłoby - najpierw cisza, a POtem fanfary

        • 1 0

        • To nie tylko gdańskie (1)

          ale typowo polskie załatwienie problemu. Taką tendencję można zaobserwować nie tylko w tym konkretnym przypadku. Choć pewnie całe to zamieszanie skończy się jakimś referendum pod hasłem: "Czy jesteś za otwarciem szpitala dla schizofreników na Wyspie Sobieszewskiej"?
          I wynik referendum może być zupełnie inny niż niedawno w Sopocie.
          POzdrawiam.

          • 0 0

          • hostel to nie szpital
            szpital to szpitalne wielkie sale, szpitalne łóżka, lekarze, pielęgniarki i tak na dobrą sprawe NUDA nie do opisania
            hostel ma charakter bardziej domowy
            np hostel "monaru" dla osób wychodzących z nałogu, zwany też "second step", to pokoje 2 osobowe, kuchnia, łazienki
            osoby tam przebywające mają obowiązek podjęcia pracy, dalszej edukacji itp
            uczą si też gospodarowaniem własnym budżetem
            korzystaja z niego osoby młode i bardzo młode
            również pozdrawiam:-)

            • 3 0

        • Jest jeszcze "S" :) (10)

          To ona zaczęła tu wpisy z odpowiednim poziomem dyskusji. Dziewczyna z ojcem chorym na schizofrenię. Tak w ogóle do "S" - Pani przykład jest, mam nadzieję, mobilizujący dla innych, a na pewno wart pochwały. Rodziny bardzo często porzucają chorych, Pani jest przy tacie i o niego się troszczy. Szacunek.

          • 3 0

          • (9)

            w tym całym bełkocie bardzo trudno jest o "wyłowienie" wpisu i w temacie i w klimacie:-)
            u mnie w rodzinie też opiekują sie już 4 rok mamą, która jest przykuta do łóżka i nie ma z nią właściwie już kontaktu
            nie ma kłótni o to kto ma się mamą opiekowaś, nie ma nawet myśli żeby się jej "pozbyć"
            jest to rodzina wielodzietna

            • 3 0

            • No właśnie o tym mówię

              że oprócz rodziny powinien się mamą opiekować, oprócz rodziny, NFZ. Rozumiem to w ten sposób, że firma ta zwraca część kosztów leczenia i ktoś z pracowników socjalnych także mamy dogląda, jak w danej chwili nie ma nikogo z rodziny.
              A co robi NFZ? Akurat w tym konkretnym przypadku, to nie wiem do końca, ale podejrzewam, że niewiele...

              • 1 0

            • Doświadczenie daje wiedzę więc. (7)

              Na to wygląda. W moim przypadku jest to kuzyn cierpiący na tę chorobę. Na szczęście w miarę normalnie funkcjonujący w społeczeństwie. Ale tę szansę dostał dzięki zbiegu pewnych zdarzeń: moja mama pracowała lata na psychiatrii, moja rodzina w części mieszka w Szwecji, w której poziom opieki Pan podaje za przykład, itd. itd. Wierzę, że ludzie u nas, edukowani, też zrozumieliby więcej. Stąd moje, przyznaję się, też w większej części laickie przyłączenie się do dyskusji.
              Ale dojść do tej edukacji mus coś jeszcze - odpowiedni grunt do nauki... Wartości moralne, które wynosi się z domu... Szacunek do ludzi w ogóle, tolerancja, chęć pomocy, jako pierwszy odruch, a nie potępienia. Nie chcę oceniać, bo to tylko cząstkowe wpisy, może nie do końca przemyślane, ale jak czytam Panią która pisze o chorych: "niech lepiej wezmą się do roboty", to trochę już chyba wiem, jakimi kategoriami taka osoba myśli... Pozdrawiam i uciekam na świeże powietrze :)

              • 5 0

              • "tolerancja nie potępienie" (6)

                Nie tak dawno miałam styczność ze starszą panią, która trafiła do szpitala po tym, jak córeczka chora na schizofrenię uderzyła ją drzwiami. Starsza pani opiekuje się swoją dorosłą chorą córeczką, opłaca jej rachunki, fanaberie, gotuje, dba o branie leków itp.

                Nie potępiam chorej, ale skoro jest chora, to potrzeba jej porządnego szpitalnego leczenia, a nie "tolerancji".

                • 0 3

              • pytanie? (4)

                A dlaczego ta starsza pani jest sama z tym problemem?... Nie uważa Pani, że starszej osobie powinno się pomóc? Ma Pani wokół siebie przykłady, które odczytuje Pani tylko w jedną stronę. Tę negatywną dla chorego. Nie umie też pani zrozumieć, że jedno nie wyklucza drugiego. Pani stawia albo/albo pomiędzy tolerancją a leczeniem, twierdząc, że potrzeba tego drugiego a nie pierwszego. Znów błędne założenie. Ciekawi mnie też słowo "fanaberie" użyte przez panią w tym wpisie... tak samo jako słowo "córeczka"... Niby pani twierdzi, że rozumie chorych, nie potępiając ich, a podpowiadając im leczenie, ale w rzeczywistości pani własne słowa temu przeczą. Zdemaskowanie pani intencji nie jest trudne. Przepraszam, ale inaczej nie da się tego odczytać.

                • 4 1

              • Ago, opisałam FAKTY. (3)

                Ty natomiast mnie "zdemaskowałaś", a ton Twojej wypowiedzi jest dość agresywny.

                Czemu ta pani jest sama? A kto ma z nia byc?
                Wolontariusze jakoś się nie kwapią. Wolą siedzieć na forach i demaskować niewłaściwe, bez ducha tolerancji, wypowiedzi ;P

                • 0 3

              • żałosne

                to co piszesz jest coraz bardziej żałosne, po prostu brniesz dalej...

                • 2 2

              • rodzina i sąsiedzi (1)

                mogą pomagać też. Nie tylko wolontariusze. Mieszkam w bloku, gdzie ludzie sobie pomagają. Bezinteresownie. Nie sądzę, żeby mój ton poprzedniej wypowiedzi był agresywny. Przykro mi, że tak to Pani odebrała. Chodziło mi o wydobycie podtekstu z pewnych słów-kluczy, tak jak pisze "g:-)" zdecydowanie o pejoratywnym znaczeniu. Jestem wyczulona na ludzi mówiących - "nie mam nic przeciwko", "jestem tolerancyjny", ale zaraz potem dodających - ale nie obok mnie... Jedno z drugim się moim zdaniem kłóci. Oczywiście mówię teraz ogólnie, absolutnie nie oceniając Pani. Pozdrawiam.

                • 0 0

              • My się chyba nie rozumiemy.

                Rodzina pomaga. Sąsiedzi dobrze, że skarg nie składają. W czym mają pomóc , nie mam pojęcia. Sąsiad może zaopiekować sie 5-letnim dzieckiem lub osoba obłożnie chorą, ale nie wiem, jak sobie wyobrażasz sąsiedzka pomoc w przypadku około 40-letniej agresywnej schizofreniczki. W mojej opinii nie było żadnych podtekstów. Czuję do niej niechęć, czego wcale nie ukrywam. Odpowiedzi g:-) nie komentuję, bo z nas dwojga ja wiem, o czym piszę. Nie twierdzę, że każdy przypadek musi tak wyglądać, ale ja jestem wyczulona na powtarzanie modnego słowa "tolerancja" i egoizm wobec rodzin (piszę to ogólnie). Pozdrawiam

                • 0 0

              • "córeczka" z pejoratywnym wydźwiękiem zapewne
                otóż ta starsza pani opiekuje się swoim DZIECKIEM
                dziecko ma zapewne rentę
                a to że pilnuje np żeby regularnie brała leki, to dlatego żeby zamiast w domu nie rezydowała w szpitalu
                a tak poza tym - jak można napisać "nie potępiam chorej"? a za co chcesz kobito potępiać? zachorowała, bo jest złośliwa?
                trzeba zmienić myślenie, ale to chyba beznadziejna sprawa:-(

                • 6 1

    • Akurat ja na sereberku sie często leczyłem.

      a co ty myślałeś że kajdany chorym założą?:D tu sie mylisz zostawieni samym soba bo niestety nie jesteśmy niepełnosprawnymi.

      • 0 0

    • pietnaście odpowiedzi jak trudno pogodzić się z prawdą

      jakimi jesteśmy ludźmi dla siebie.

      • 0 0

  • (1)

    w czasie mojej pracy w szwecji przy sprzątaniu szpitala psychiatrycznego doznałem szoku
    musieliśmy tak pracować żeby nie kolidowało to z pracą oddziału i nie miało negatywnego wpływu na chorych
    np podłogi korytarzy musieliśmy zmywać i poliszować w nocy
    w dzień sprzątaliśmy sale szpitalne, a chorzy poruszali się swobodnie pomiedzy nami
    w Polsce zamyka się oddział i zagęszcza inne oddziały na czas remontu
    ale ja nie o tym
    wdrapałem sie na drabine, jakieś 3 metry, żeby umyć lampe, aż tu czuję że drabina pode mną zaczyna tańczyć
    patrze w dół, a tam pacjent trzyma się drabiny i ma chyba drgawki
    dre sie - witek ratuj!! zleciał się personel i jeszcze mnie opieprzyli, że stresuje chorych:-) a jak mam opory, to nie muszę tu pracować:-) tak tak

    • 2 2

    • Galux niezłe bzdury piszesz:D jedż do nas do szpitala i zobaczysz jak jest sprzątaczka na odziale zamknietym cały czas jest w dzień i można sobie z nia podyskutowac a chorzy jej pomagaja w sprzątaniu.A pozatym oddział zamknięty jest taka nazwa owszem bo tak sie przyjeło ale kiedy trafia tam chory i podpisuje zgodę na leczenie to na czas obserwacji jest poprostu niewypuszczany czyli okres 2 tygodni mniejwiecej dostaje silniejsze dawki leku i jest pod kontrolą.Stary to nie jest wiezienie i jak by ci sie wydawało nie dom wariatów,tam sie ludzie porostu leczą,a osobe dziwnie wyglądajacą i słaniacą sie na nogach to jest porostu silny lek.

      • 0 0

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • wszyscy będą troszczyć się o samopoczucie, obsługę,

      • 0 0

    • Naprawdę nie masz bladego pojęcia

      co napisałeś. Bardzo przykre, że brak Ci refleksji.

      • 3 0

  • I CO

    NO I CO KOGO TO OBCHODZI NIECH POWSTAJE GDZIES MUSI BYC TAKIE MIEJSCE WYMYSLCIE COS LEPSZEGO BO BRAK WAM KREATYWNOSCI LUDZIE OBUDZCIE SIE CZYM WY SIE ZAJMUJECIE ZAJMIJCIE SIE SZKOLAM KTORE ZAMYKAJA W GDANSKU A NIE JAKIMIS BZDURAMI

    • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane