- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (171 opinii)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (350 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (69 opinii)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (72 opinie)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (131 opinii)
- 6 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (427 opinii)
Hugo Boss oskarża LPP
Sporna marka została niezależnie od procesu wycofana z rynku, a klienci znają LPP poprzez Reserved, Cropp i Henderson. Pomimo tego gdańska spółka nie chce się zgodzić na sądowe unieważnienie Rossa, ponieważ obawia się, że mogłoby to otworzyć niemieckiemu konkurentowi drogę do zażądania odszkodowania z tytułu nieuczciwej konkurencji.
Ubrania treningowe pod nazwą Ross sprzedawane były w Polsce od 1994 roku. Znak towarowy został zarejestrowany dwa lata później w 1996 roku. Niemiecki koncern nie zareagował natychmiast. Dopiero po 7 latach zażądał unieważnienia Rossa.
— Na początku lat 90. istniał wśród polskich przedsiębiorców trend rejestrowania znaków podobnych do znaków renomowanych firm zachodnich - mówi Michał Sieciarek, adwokat Hugo Bossa. - Wykorzystywano fakt, że w realiach gospodarki scentralizowanej renomowane marki nie były dostępne, a więc słabo je znano.
Pierwszy etap sprawy wygrała gdańska spółka. Urząd Patentowy nie unieważnił Rossa stwierdzając, że słowa "boss" i "ross" znaczą zupełnie co innego. Przychylił się też do argumentacji Jacka Czabańskiego, rzecznika patentowego LPP, który udowadniał, że w momencie tworzenia marki LPP Hugo Boss nie był w Polsce jeszcze renomowaną marką.
— Nie można mówić o wykorzystywaniu renomy- mówi Jacek Czabański. - W Polsce w pierwszej połowie lat 90. Boss był znany, jeśli w ogóle, to tylko z kosmetyków. Pierwszy salon firmowy odzieży Hugo Bossa otwarto dopiero w 1998 r.
Korzystną dla LPP decyzję uchylił jednak Sąd Apelacyjny, który kazał rozpatrzyć sprawę jeszcze raz. Sąd przyznał rację, że Hugo Boss nie udowodnił renomy swojej marki, ale uznał, że źle oceniono podobieństwo znaków. Nakazał włączenie do oceny oprócz warstwy znaczeniowej także fonetyczną i wizualną.
Opinie (46) 5 zablokowanych
-
2005-12-01 23:31
Do krk
W odpowiedzi na twoje pytanie marka BOSS zajmuje sie sprzedaza ubran sportowych jest to tak zwana zielona metka BOSS Green sa to ubrania wykorzystywane w takich sportach jak f1,boks,zeglarstwo narciarstwo i golf
- 1 0
-
2005-12-02 06:48
Boss, Ross, Moss
Niech Hugo Boss zaskarzy Kate Moss w takim razie bo:
1) jej nazwisko brzmi podobnie, do tego:
2) kobieta "robi" w modzie pewnie dzieki temu, ze jej nazwisko brzmi podobnie jak Boss
Przynajmniej powinni jej zabronic reklamowania czegokolwiek innego niz Hugo Boss, zeby ludzie nie mieli jakichs innych skojarzen niz Moss=Boss...
Ktos tam w HB popadl w niezla paranoje... i panike... ciekawe dlaczego...- 0 0
-
2005-12-02 13:29
mała korekta
Sprzedawcy nie są nachalni po to, żeby dostać nagrody tylko MUSZĄ BYĆ nachalni żeby nie stracić pracy. Właśnie "poziom nachalności" sprawdzają tajne kontrole, a nie profesjonalizm, kulturę osobistą czy inne pierdoły nieprzydatne korporacji.
- 0 0
-
2005-12-02 15:03
mało kto lubi nachalnych sprzedawców
- 0 0
-
2006-10-18 23:19
he he he lpp beee
ja tez mysle ze ta firm to kołchoz.Popracowałam troche w centrali. Wszyscy sie lansuja i siedza na bezplatnych nadgodzinach. Co jakis czas panie kierowniczki na ocenach robia pracownikowi wode z mozgu....zeby przypadkiem nie chcial wiecej, nie mial ambicji na samodzielne myslenie. bo i tak najwazniejsze pomysly ma Pani Magda P. Pani Magdo - przewiduje dalsze spadki LPP na gieldzie. Kolejne osoby odchodza, to dlatego w LPP jest permanentna rekrutacja:)
oh jaka szkoda, a tak lubilam Re zanim nie zaczelam u Was pracowac....- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.