• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Hymn państwowy, czy kołysanka?

K.K.
6 czerwca 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Podczas inauguracji Mundialu 2002 Edyta Górniak zaśpiewała polski hymn państwowy. Po wysłuchaniu interpretacji piosenkarki zawrzało nie tylko w środowisku artystów muzyków. Zaprotestowali również sportowcy, którzy chcieli tradycyjnie przed meczem zaśpiewać narodowy hymn. Polski Związek Piłki Nożnej przesyłał do organizatorów igrzysk nagranie "Mazurka Dąbrowskiego" w wykonaniu Orkiestry Filharmonii Narodowej.

Henryk Wawrzyk, dyrektor Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie:

- Oglądałem transmisję z mieszanymi uczuciami. Jeszcze takiej wersji "Mazurka Dąbrowskiego" nie słyszałem, chociaż jest ich wiele. Myślę, że przekroczono dopuszczalną granicę dowolności aranżacji tak poważnej pieśni. Słyszałem podczas transmisji dwie wersje polskiego hymnu - śpiewaną przez panią Górniak i przez kibiców, którzy wyraźnie byli interpretacją piosenkarki, przypominającą kołysankę zbulwersowani. Były to dwie zupełnie inne melodie.

Ustawa sejmowa o godle, barwie i hymnie z 31 stycznia 1981 roku mówi, iż Mazurek Dąbrowskiego, polskie godło i flaga są chronione prawem. W załącznikach do tej ustawy napisane jest w jakiej harmonizacji należy śpiewać polski hymn i jakie są jego słowa. Niedopuszczalne są w tej pieśni dowolne przeróbki. Jest to bardzo znacząca w życiu naszego narodu pieśń, towarzysząca nam od dwustu lat. Jest to świętość. Powinien zaangażować się w tę sprawę prokurator. Ale poprzez media zapraszam panią Górniak do naszego muzeum. Porozmawiamy wtedy o hymnie.

Kazimierz Sergiel, śpiewak operowy:

- Hymn śpiewany być powinien w sposób patetyczny. Bardzo lubię panią Górniak, jest to dobra artystka, ale nie do tego typu występu. Wydaje mi się, że ktoś popełnił wielki błąd i zrobił krzywdę także piosenkarce. Zaśpiewała hymn jak piosenkę, w sposób, według niej, ciekawy. Duże nieporozumienie. Nie chciałbym używać słów, że mieliśmy do czynienia z profanacją hymnu. Mecz inaugurujący nasz występ na mundialu to okoliczności szczególne. Piłkarze, słysząc pieśń w jej interpretacji, rozglądali się zaskoczeni. To wykonanie z pewnością nie dodało im skrzydeł podczas meczu.
Głos WybrzeżaK.K.

Opinie (113)

  • a, jeszcze...

    z istnienia panstw wynikaja przede wszystkim wojny.
    i ludzie traca zycie za jakis idiotyczny symbolik typu

    • 0 0

  • Pan Roman najwyraźniej nie zrozumiał tego co napisałem o ruskich pierogach. Mogłem napisać o buraczkach, których też nie cierpię. Chodzi o to - mówiąc dosadnie - że gówno pana obchodzi, czy jestem patriotą, czy szanuję flagę, czy może może mam upodobanie w jej bezczeszczeniu. Nic nas nie łączy, poza tym, że mówimy tym samym językiem i nie poczuwam sie, do żadnej prócz tego z panem współnoty. Nie rozumiem więc jaką krzywdę robię panu, jeśli nie szanuję dwukolorowego kawałka materiału. Dokładnie taką samą jaką pan robi mi jedząc buraczki. Gówno mi do tego. I już.

    • 0 0

  • UUUU Chłopaki

    Wy sobie tak tu polemizujecie a czas Wam upływa.
    I itak całe życie Wam upłynie na polemizowaniu dlatego w tej Polsce nie moze być lepiej jak wszyscy tylko pierdolą o niczym a nie zajmą się czymś co nazywa sie PRACA.
    Wszystkich WAS trzeba wysłać do KLUBU EUNUCHÓW. Oni też nic nie lubia robic tylko pieprzyc o tym jak to było kiedy były GENITALIA. SPADAM bo nudzicie dzisiaj niesamowicie.

    • 0 0

  • pan rob najwyrażniej nie rozumie, że ironizując na temat pierogów miałem na myśli polską flagę.
    To że sobie tutaj bazgrolimy, zawdzięczamy ludziom, którzy za "ten kawałek materiału" ginęli (że tak pompatycznie się wyrażę). Żyjemy tutaj nie tylko dzięki swoim zdolnościom, mówimy językiem polskim nie tylko przez własny wybór...
    A palenie flag kojarzy mi się z motłochem arabskim, komunistami i pacyfistami, więc już ze względów estetycznych budzi mój sprzeciw...
    Zastanowiłeś się co czuje żołnierz broniący ojczyzny widząc paloną flagę?

    • 0 0

  • Do Tekli

    przyjdź i sprawdż...

    ...jeśli jesteś nadobna ;)))))))))

    • 0 0

  • No i co takiego wielkiego kiedys wywalczyi?

    • 0 0

  • a to już inna historia, ANONIMIE...

    • 0 0

  • ODP:NIC

    absolutnie nic.
    Bo mowimy po polsku
    a nic bysmy nie stracili mowiac w jezyku X

    mamy bialo-czerwony
    a nic bysmy nie stracili majac X-X

    mamy orla
    a nic bysmy nie stracili majac X

    itd. itd. itd.

    ludzie gineli za symbole - takie jak jezyk, flaga itp. - i w/g mnie robili ZLE. Cale masy ludzi zginely bez sensu - bo zostali od dziecka zmanipulowani przez wczesniej zmaniplowanych rodzicow. To sie nazywa "patriotyzm"

    Tak jak ostatnia afera z korytarzem do kaliningradu - NIEEEEEEEEEE juz sie podnioslo. Nie bedzie rusek plul nam w twarz! A to ze brak takiego polaczenia ogromnie utrudnia ludziom z kaliningradu zycie - a co nas to obchodzi??? My mamy nasza flage i nasz hymn i TO JEST NAJWAZNIEJSZE!!!

    Jakie to smutne...

    • 0 0

  • roman

    Roman daj sobie na luz , szkoda nerwów, to idiota i tak Cię nie zrozumie.

    • 0 0

  • Do A

    wiesz, nie lubie ubliżać dyskutantom ale w tym wypadku muszę się z Tobą zgodzić.
    Nie denerwuję się, żal mi go...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane