• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

I tak się wszyscy zaszczepicie

Michał Sielski
10 maja 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Czy tego chcemy, czy nie - wszystko wskazuje na to, że szczepionka na COVID-19 będzie przepustką do normalnego życia. Czy tego chcemy, czy nie - wszystko wskazuje na to, że szczepionka na COVID-19 będzie przepustką do normalnego życia.

Zaczęło się. Wprawdzie widzimy jeszcze kolejki w niektórych punktach szczepień, ale jest też coraz więcej wolnych terminów na szczepienia COVID-19. Lada tydzień chętnych zabraknie, co można było przewidzieć, czytając wpisy antyszczepionkowców. Rząd zapiera się, że przymusu nie będzie, ale chyba nikt nie ma wątpliwości, że tak to się nie skończy - bez szczepionki nie będzie szans na normalne życie - pisze w swoim felietonie Michał Sielski.



Zaszczepiła(e)ś się już na COVID-19?

Liczba mieszkańców Pomorza, którzy przyjęli co najmniej pierwszą dawkę, zbliża się już do 1 miliona. Dużo, ale w sieci nietrudno znaleźć osoby, które wprost mówią, że się nie zaszczepią. Głównie młodzi, ale także starsi, bezsprzecznie będący w grupie ryzyka, która zagrożona jest największymi potencjalnymi powikłaniami i najcięższym przebiegiem COVID-19. Są też tacy, którym epidemia koronawirusa zabrała bliskich, ale nadal uważają, że to "taka grypa" i szczepić się nie będą.

Dzięki mediom społecznościowym wiemy, że przeciwni szczepionkom są w każdym środowisku. Do tej pory tych poglądów często nie znaliśmy - antyszczepionkowców można było znaleźć praktycznie tylko wśród rodziców, bo obowiązkowe szczepienia podaje się głównie dzieciom. Dorośli szczepili się praktycznie tylko przed wyjazdami w egzotyczne miejsca, część osób przyjmowała szczepionkę na grypę i to by było na tyle. Powszechne szczepienia na COVID-19 zmieniły wszystko.

Kiedy koniec chętnych na szczepienia COVID-19?



Nagle okazało się, że wśród znajomych mamy wybitnych wirusologów, którzy akurat chwilowo od pięciu lat mieszkają w pokoju u rodziców, oraz biologów i genetyków, na razie zarabiających na życie w osiedlowym sklepie spożywczym. Oczywiście miejsce pracy czy wykształcenie nie zawsze mają znaczenie, bo można zajmować się malowaniem ścian, a po pracy zgłębiać tajniki astronomii i być w tym temacie prawdziwym ekspertem. Ale opinie na temat szczepionek najczęściej wygłaszają osoby, które temat ledwie liznęły, a już wyrobiły sobie opinię, do której przekonują innych.

Nie ma to jednak wielkiego znaczenia. Nie ma nawet znaczenia, czy "licznik chętnych" zatrzyma się na 50 proc., czy 60 proc. populacji. Bo zaraz szybko ruszy. Dlaczego? Przykład mam w najbliższym otoczeniu. Młody, wysportowany, cieszący się świetnym zdrowiem kolega. W ciągu ostatnich 12 miesięcy cały czas chodzi na siłownię, do restauracji, na imprezy w klubach i domach znajomych. Żadnej autoizolacji, dystansu społecznego itd. - pełna sielanka. Chorobę przeszedł łagodnie pół roku temu i nie zamierzał się zaszczepić.

Ale wtedy zaczęła się dyskusja na temat "paszportów" poszczepiennych, koncertów i wydarzeń wyłącznie dla osób, które są już po szczepionce, a także możliwości lotów wyłącznie dla zaszczepionych. I efekt już jest:


Dodajmy, że to dopiero początek. Praktycznie każdy prywatny podmiot może wprowadzić własne ograniczenia, ale decydujący głos będzie miało państwo. A władze wszystkich krajów pokazały już, że nie będą się patyczkować. Jeśli ktoś chce podróżować, to bez szczepienia będzie miał zadanie nie tylko utrudnione, ale często wręcz niemożliwe. I zagraniczne wakacje będzie można obejrzeć najwyżej na folderach reklamowych albo zdjęciach z przeszłości.

Lockdown jesienią? Dla niezaszczepionych



Jesienią może być już całkiem inaczej. Z naturalnych przyczyn chorować zacznie więcej osób, a zaszczepieni będą chcieli normalnie żyć
Nie trzeba jednak myśleć o wyjazdach, by mieć kłopoty z codziennym życiem. Na razie nikt o tym głośno nie mówi, bo chętni na szczepienia są, ale jesienią może być już całkiem inaczej.

Z naturalnych przyczyn chorować zacznie więcej osób, a zaszczepieni będą chcieli normalnie żyć. Kogo więc dotkną ewentualne restrykcje? Oczywiście niezaszczepionych.

Czas pokaże, czy będzie to konieczne, ale jeśli tak, to wydaje się absolutnie bezsprzeczne, że ograniczeniami zostaną dotknięci głównie (lub nawet wyłącznie) ci, którzy szczepień nie mają.

Co to może być? Choćby wejście do kina (bo np. rząd nakaże sprawdzanie każdego widza i zagrozi wysokimi karami finansowymi), na koncert, dyskotekę, restauracji czy nawet pociągu dalekobieżnego. Możliwości jest mnóstwo. I wtedy przyjdzie czas na refleksję, która może skończyć się tylko na dwa sposoby: skazanie się na dobrowolną banicję i życie z ograniczeniami lub po prostu przyjęcie szczepionki.

Opinie (1233) ponad 200 zablokowanych

  • Kolejny słaby artykuł (1)

    Czy tylko mnie razi wydźwięk tego tekstu? :( Czy autor tekstu przeczytał to co sam napisał? Z całego artykułu zapamiętałam tylko sposób poglądania świata przez "dziennikarza", sama wartość merytoryczna została zasłonięta nachalnością i stronniczością :(

    • 23 4

    • autor juz na politologii glosil swoje poglady

      glosowal na pis i cos bredzil o ubekach tak michalku pamietamy

      • 11 3

  • Co za żałosna propaganda naganiająca na szczepienia.

    Wstyd dla autora spłodzić takie popłuczyny. W III Rzeszy już by miał angaż u Goebbelsa.

    • 19 4

  • Faszystowski artykuł

    Straszenie

    • 24 4

  • Wasze artykuly robią sie już naprawde żenujące... Jak widać za tę propagandę nieźle wam płacą...i nie, antyszczepionkowcy nigdy sie nie zaszczepią.. Zbyt dużo o szczepionkach wiemy, by dać sobie ten syf wstrzyknąć

    • 22 3

  • Dzieciaki znowu sie nudza i naganiaja na jakis syf od Pfizera

    • 15 3

  • A ja się nie zaszczepię.

    Od roku unikam kontaktów, przestrzegam higieny antywirusowej, nie jeżdżę śmierdząca komunikacją miejską tylko autem lub rowerem. Praca w większości zdalna. Zakupy raz w tygodniu jak jest mało ludzi w sklepach. Spotykam się ze znajomymi ile trzeba, bez przesady i szanując się nawzajem (jak ktoś miał kontakt z chorym, albo kaszle, to o tym mówi i nie przychodzi). Od ponad roku nie miałem nawet kataru, więc jest lepiej niż przed pandemią. Mogę żyć tak dalej, w dpie mam jakieś paszporty i ograniczenia. Za granicę jeździć na razie nie muszę. Urlop na wsi w Polsce to lepszy reset niż w Chorwacji z Januszami.

    • 24 4

  • Nie ma już innych tematów? (1)

    Reżim, obostrzenia, maseczki, respiratory...

    • 13 3

    • Bumbulatory , oporopowrotniki, karburatory, czasosprzezniki z dekompresatorem............... Wybierz sobie

      • 2 4

  • Zapamietamy sobie te tytuly dla clickbaitow

    Sprzedajne pseudomedia

    • 18 3

  • Każdy polityk, urzędnik ma rodzinę. Niech lepiej o tym pomyśli zanim złamie prawo.

    • 13 3

  • Nawolywanie do wyszczepiania jako jedynej drogi to kit

    Sprzedawany i**otom

    • 21 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane