- 1 Podpalacz i morderca w rękach policji (57 opinii)
- 2 Poszukiwania 36-latka na Stogach (105 opinii)
- 3 Michał Guć odchodzi z Rady Miasta Gdyni (84 opinie)
- 4 Rusza naprawa parkingu. Przeparkuj auto (58 opinii)
- 5 Tu strach o zawieszenie. Będzie remont (143 opinie)
- 6 Ubywa mieszkańców i rozwodów (408 opinii)
Ile wydasz na ratowanie zwierzaka? Wszystko?
Zwolennicy w pełni prywatnej ochrony zdrowia powinni sobie sprawić psa lub kota, by przekonać się, jak działa wolny rynek w sektorze ratowania życia.
Zapalenie otrzewnej u małych kotów rokuje zwykle bardzo źle, ponoć jeszcze parę lat temu nawet tego nie próbowano leczyć.
Teraz już się to robi i przynosi to efekty. Kot kolegi jest dowodem, bo przeżył i ma się coraz lepiej.
Ale mimo to kolega wciąż ma problem. Na ratowanie kota wydał w 3 dni 6 tys. zł. Diagnostyka, zabieg, a potem drogi lek - stąd ta suma. Skąd wziął? Krezusem nie jest, więc pewnie najbliższy urlop spędzi na plaży w Trójmieście zamiast w jakimiś egzotycznym miejscu.
I dlatego zorganizował internetową zbiórkę na leki dla kota. Część kupił sam, ale na część mu zabrakło, więc chce dozbierać brakujące 3 tys. 2 tys. już ma, więc pewnie mu się uda. Życzę mu tego.
Miałem kiedyś innego kolegę. Wrażliwego znawcę literatury i sztuki. Każdemu pomógł, każdy mógł na niego liczyć. Ale nigdy nie rozumiał idei leczenia domowych zwierząt u weterynarza. Sam pochodził ze wsi, gdzie koty i psy traktowano jako część przyrody. Weterynarza się wzywało do konia czy krowy, ale nie do Burka czy Mruczka.
Ja też poczułem zaskoczenie, gdy zobaczyłem zbiórkę na leki dla kota. Prośby o datki dla ludzi ciężko chorych, niepełnosprawnych, na rehabilitację po wypadku - to rozumiem, tu waga problemu uzasadnia schowanie dumy do kieszeni i wyciągnięcie ręki z prośbą o pomoc. Ale kot? Mnie wydaje się to dziwne.
Ale może to ja jestem dziwny. Ponad 30 osób nie miało problemu i wsparło zbiórkę. Tym lepiej dla kolegi i jego kota. Niech mu się wiedzie.
Wracając do w pełni prywatnej ochrony zdrowia, tak jak w pełni prywatna jest opieka weterynaryjna. Mam wrażenie, że skorzystałyby na niej jedynie portale organizujące zbiórki pomocowe. Szybko byśmy się przestali zastanawiać, na co wypada zbierać, a na co nie. Zbieralibyśmy na wszystko.
Opinie (184) 8 zablokowanych
-
2024-03-18 21:38
smakosz
Zależy od restauracji i smaku....
- 0 0
-
2024-03-18 21:50
Ubezpieczenie
Dostępne są już ubezpieczenia dla zwierząt a nawet pakiety zdrowotne . Natomiast tanio nie jest .
- 0 0
-
2024-03-19 10:06
Zwolennicy zusu powinni spróbować dodzwonić się do centrum onkologi w gdansk przy ulicy Mari Sklodowskiej. Numer nie działa. Takich przykładów jest wiecej
- 0 0
-
2024-03-19 10:19
Tak wole prywatną służbę zdrowia.
Na ZUS i tak wywalam 20tyś rocznie mimo że nie korzystam więc jak bym to przełożył na prywatne leczenie / prywatną emeryturę to miałbym za co żyć na starość.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.