• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ile zarabiają trójmiejscy radni

Katarzyna Moritz
26 listopada 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Sprawdziliśmy majątki nowo wybranych radnych
Radni Gdańska dostają ok. 2,5 tys. zł miesięcznie za prace w Radzie Miasta. Radni Gdańska dostają ok. 2,5 tys. zł miesięcznie za prace w Radzie Miasta.

Na ponad 2,6 tys. zł miesięcznej diety mogą liczyć radni w Gdańsku, na 1,7 tys. w Gdyni, a w Sopocie na niespełna 1,2 tys. Jednak do tego są dodatki tzw. funkcyjne za bycie przewodniczącym rady czy komisji. Do pracy radnych mają też motywować potrącenia za nieobecność na sesji lub komisji.



Czy bycie radnym się opłaca? To zależy. Na pewno jest to funkcja, która zobowiązuje nie tylko do pojawiania się raz w miesiącu na sesji czy komisji Rady Miasta. Sumienny radny powinien spotykać się z mieszkańcami (często kosztem prywatnego czasu), rozwiązywać problemy miasta, dzielnicy, pełnić dyżury, reprezentować miasto, śledzić zmiany przepisów prawnych oraz rozszerzać i aktualizować posiadaną wiedzę w zależności od rozpatrywanego problemu. Ponadto nie jest już osobą prywatną i musi się też liczyć z atakami personalnymi, nie tylko na swoją osobę, ale i rodzinę itp.

W zamian za to radni mogą liczyć na comiesięczną dietę. Jej wysokość jest uzależniona od ustawy budżetowej, uchwał Rady Miasta oraz od liczby mieszkańców danego miasta.

Ogólnie zasada jest taka, że wysokość diet przysługujących radnemu gminy nie może przekroczyć w ciągu miesiąca łącznie półtorakrotności kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe.

W 2014 r. kwotę bazową dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe ustala się w wysokości przysługującej tym osobom w 2008 r., czyli w wysokości 1766,46 zł. Oznacza to, że w 2014 r. maksymalna wysokość diet przysługujących radnemu dla miast powyżej 100 tys. mieszkańców wynosi 2649,69 zł.

Sprawdź kto został radnym w Gdyni

Radni w Gdyni mogą liczyć na dietę w wysokości 1766,46 zł. Z tym że przewodniczący rady może liczyć na 1,5-krotność tej kwoty (maksymalnie 2649,69 zł), wiceprzewodniczący - 1,45-krotność, a przewodniczący komisji - 1,4-krotność.

W Gdańsku od 1 stycznia 2011 r. do dziś dieta gdańskich radnych wynosi średnio 2605 zł miesięcznie. Z tym że radni niepełniący żadnej funkcji dostają 2561,37 zł. Prezydium rady oraz ci, którzy są szefami i wiceszefami komisji (około 22 radnych), zarabiają o 5 proc. więcej, czyli 2649,69 zł.

Sprawdź kto został radnym w Gdańsku.

Najniższą stawkę bazową mają diety radnych w Sopocie i wynosi ona 1192,32 zł. Maksymalna stawkę w przypadku tego miasta ze względu na liczbę mieszkańców w wysokości 1987,27 zł otrzymuje przewodniczący RM, wiceprzewodniczący dostaje 1887,86 zł, a przewodniczący komisji RM 1589,76 zł.

Czy znasz nazwiska radnych swojego miasta?

Radny w kurorcie musi jednak być w minimum jednej komisji, by otrzymać całą dietę. Jeśli nie zasiada w żadnej komisji, dieta wynosi 50 proc. stawki bazowej. W Sopocie jest 10 komisji, gdzie zasiada średnio ok. 6 osób.

Sprawdź kto został radnym w Sopocie

Ponadto za nieobecność na sesji dostaje 30 proc. mniej diety, a za nieobecność na komisji 10 proc. mniej diety.

W Gdańsku w przypadku nieobecności na posiedzeniu komisji następuje potrącenie 15 proc. wysokości diety. W przypadku nieobecności na sesji następuje potrącenie 20 proc. wysokości diety. Za brak głosowań na sesji następuje potrącenie 10 proc. wysokości diety.

W Gdyni dieta ulega zmniejszeniu o 15 proc. za każdą nieobecność na sesji Rady i 10 proc. za każdą nieobecność na posiedzeniu komisji i podkomisji, której radny jest członkiem. W Gdyni też jest 10 komisji, w której średnio zasiada osiem osób.

Natomiast dieta radnego województwa pomorskiego może wynosić od 2119,75 do 2649,69 zł miesięcznie i uzależniona jest od funkcji piastowanych w radzie. Za nieusprawiedliwioną nieobecność radny traci 10 proc diety., niezależnie od liczby posiedzeń komisji i sesji w danym dniu.

Sprawdź kto jest radnym Sejmiku Województwa Pomorskiego

Co ciekawe radnym województwa nie przysługują prawa do ulg w korzystaniu z komunikacji publicznej (w przeciwieństwie do radnych w części miast), nie otrzymują też np. zwrotów kosztów podróży ze swojego miejsca zamieszkania do Gdańska na posiedzenia komisji, sesje Sejmiku lub związane z tym spotkania.

Opinie (239) 3 zablokowane

  • aż tak żle

    jak im tak mało to dlaczego pchają się do koryta.

    • 8 4

  • brutto/netto?

    • 6 1

  • To Fułek za 1200 tak` kocha Sopot`! (1)

    • 8 6

    • Pijak,złodziej

      Dwa mieszkania dla mnie.

      • 1 1

  • Może jeszcze dopisać (2)

    czy to brutto a może netto ?

    • 3 1

    • (1)

      Napisali "dieta" co znającemu się wystarczy. Nieznający się i tak nie odróżnia netto od brutto.

      • 1 4

      • Ty też jesteś od dawna na diecie

        • 1 0

  • Dlatego dorabiają sprzedając informacje

    Za komuny radny dostawał równowartość dniówki jak w pracy plus darmowy przejazd.

    • 8 1

  • Diety są opodatkowane więc netto.

    • 1 1

  • nie napisano ile czasu zajmuje takiemu " radnemu" urzedowanie

    ile czasu " marnuje" taki radny?
    czy kwoty są netto czy brutto?

    • 14 1

  • Ile zarabiają (1)

    Ja mam inne pytanie:- czemu za swoje błędne decyzje są rozliczani tylko w czasie wyborów

    • 15 1

    • bo wszystkie błędne decyzje podejmują ze swoim guru prezydentem (zdecydowana większość w radzie ostatniej to byli ludzie z PO), nikt im nie patrzy na ręce i potem tworzą wokół siebie otoczkę idealistyczną "ile to oni nie zrobili, ile to oni nie poświęcili, wszystko dla miasta!!!"

      • 1 2

  • Do Autorki

    Co wg Pani oznaczają następujące słowa - Ponadto (radny - przyp. mój) nie jest już osobą prywatną i musi się też liczyć z atakami personalnymi, nie tylko na swoją osobę, ale i rodzinę itp.

    Czy ten wpis był niezamierzony, więc treść jego jest omyłkowa czy rzeczywiście celem była tu pani manipulacja, stawiając radnych jako niewinne ofiary ludu miast i wsi.
    Sądzę i wielu zapewne też, że jeśli radny(a) w swym działaniu wychodzi poza swe kompetencje lub swą działalność opiera o pełnioną funkcję, atakowanie go jest jak najbardziej czynnością i wręcz powinnością obywatelską. Z kolei, jeśli członkowie rodziny radnego, w nie do końca jasny sposób są beneficjentami korzyści które w taki czy inny sposób mogą być powiązane z funkcją, to także oczywiste jest, by wskazywać takie zależności, tępiąc nepotyzm i sitwę.
    To nie ja ani inni obywatele narażają rodzinę radnego na nieprzyjemności, to kandydat na radnego, jeśli jest nieuczciwy, łże, wykorzystuje swe stanowisko, jest odpowiedzialny za ataki na jego rodzinę.
    Ja zamilczać działalności osób nieuczciwych nie zamierzam, nawet kiedy dotykać to będzie rodzinę, powiązaną wzajemną siecią z radnymi.

    • 18 4

  • A ile w Redzie?

    A ile dostaja radni w Redzie? Przeciez tam sie nic nie dzieje. Funkcja radnego powinna byc spoleczna.

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane