- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (462 opinie)
- 2 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (228 opinii)
- 3 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (10 opinii)
- 4 Rekordzista dostał 5 mandatów (75 opinii)
- 5 Były senator PiS trafił do więzienia (351 opinii)
- 6 Winda, która wygląda jak kapliczka (58 opinii)
Ile zarobimy na Euro 2012?
Choć na razie miasta-organizatorzy Euro 2012 liczą głównie pieniądze wydane na przygotowanie do turnieju, to zaczyna się już liczenie spodziewanych zysków, jakie miastom przyniosą kibice-turyści.
UEFA wstępnie oszacowała, że na mistrzostwa do Polski przyjedzie ponad 422 tys. kibiców z zagranicy. Do tego ma być ok. 150 tys. kibiców krajowych, którzy podczas turnieju będą się poruszać po Polsce. Wszyscy oni mają wydać na turniej i okołoturniejowe atrakcje około 870 mln zł. Jak przekonuje portal money.pl najwięcej z tego zostanie w Warszawie, a zaraz po niej - w Gdańsku. Stolica ma zarobić ok. 185 mln zł, Gdańsk natomiast ok. 122 mln zł.
Te pieniądze będą wydawać nie tylko kibice, którzy przyjadą obejrzeć mecze na stadionach, ale także ci, który już się na nie nie dostaną i rozgrywki będą śledzić na telebimach w pubach i barach w strefach kibiców. Według szacunków spółki PL2012, wszystkie polskie strefy fanów odwiedzi w sumie 2,2 mln osób.
Ile w sumie zarobi miasto-gospodarz w dużej mierze będzie zależeć od ilości rozegranych w nim meczów oraz od tego, ilu ugości kibiców. Według PL2012 biorąc pod uwagę doświadczenia z poprzednich imprez w trakcie rozgrywek grupowych liczba wykorzystanych miejsc może osiągnąć nawet 92 proc. A w przypadku ćwierćfinału, który odbędzie się także w Gdańsku, nawet 95 proc.
Dalej w kolejce są członkowie zarządu i dyrektorzy UEFA wraz z rodzinami i osoby związane z organizatorami, czyli tzw. UEFA Family. Ci z kolei mają wydawać o ok. 200 zł mniej. Kolejni to sponsorzy i dziennikarze, dalej goście narodowych federacji piłkarskich - od 700 do 900 zł.
Najliczniejszą grupę, bo stanowiącą połowę całej widowni, stanowią kibice. Każdy z nich wyda ok. 600 zł dziennie - na nocleg, jedzenie, komunikację, rozrywkę. Turniej zarobi nawet na pracujących dla niego wolontariuszach - nawet oni wydadzą ok. 100 zł każdego dnia.
Money.pl wyliczyło też, że ze wszystkich pieniędzy zostawionych w Polsce, najwięcej zostanie w Warszawie - 185 mln zł. Co ciekawe zaraz po stolicy najwięcej ma zarobić Gdańsk - 122 mln zł. i Poznań - ok. 95 mln zł. Najmniej ma zarobić Wrocław - ok. 91 mln zł.
Ile z tych przewidywań okaże się prawdą, dowiemy się latem 2012 r.
Opinie (211) 5 zablokowanych
-
2010-10-06 10:32
zarobi UEFA, Gdańsk nie zarobi nic poza stadionem i infrastrukturą powiązaną ...
i oczywiście "światowym rozgłosem" :)
wielce prawdopodobne jest zadłużenie miasta na lata wobec instytucji finasowych, co niesie za sobą oczywiste skutki ...- 4 0
-
2010-10-06 10:42
nie tyle co gdańsk zarobi tylko adamowicz,bo na takich sytuacjach kożysta gospodarz misata.
premie,nagrody,premie i jeszcze raz nagrody finansowe,pracuje w tych sprawach w gdańsku to wiem jak się to odbywa.za dopilnowanie i prowadzenie spraw zwiazanych z przygotowaniami prezydent dostaje ogromne premie,dostaje to poprostu za nic,za prowadzenie spraw o których nawet nie wiedział.tak to wygląda w tym kraju.
- 5 1
-
2010-10-06 10:45
Interes jak zwykle POwalający i nie z tej ziemi. Prawie 4 miliardy na same stadiony:))
A zyski zgarnie UEFA, nam dostanie się ochłap, no i utrzymanie molochów. A zainwestowane pieniądze - dziesiątki miliardów Euro sie nigdy nie zwrócą. Tylko te poprawiające infrastrukturę jak gda i gdy lotniska, lepsze dojazdy do nich oraz dworce kolejowe, hotele,..
Należy wszystko zrobić, aby pozyskać VIP-ów, bo tylko oni zostawią tu przyzwoitą kasę, ale za mega-super usługi. Pozostała część biletów przypadnie zwykłym kibicom, którzy zostaną wylosowani w ramach sprzedaży internetowej lub kupią je od narodowych federacji piłkarskich. To będzie najliczniejsza grupa, stanowiąca połowę wszystkich osób, które pojawią się na stadionach, no i wolontariusze wydające grosze.
Uczciwie na dzień dzisiejsi skalkulować się nie da, bo to zależy od wielu czynników, nawet koszty stałe jak stadion jego amortyzacja, cała działalność okołostadionowa i około Euro + promocja, jak i ośrodki treningowe. Mozna by usiąść i próbować to wszystko wyliczyć, ale wystarczy np. wybuch wulkanu, ogromne powodzie,... i wszystko się zmieni. Na dzisiaj są to tylko ogromnie optymistyczne prognozy.- 7 1
-
2010-10-06 10:56
To teraz jeszcze proszę o napisanie jakie zyski będzie miała UEFA
Bo za prawa do transmisji i sprzedaży w strefach kibica już będzie kilka mld.
- 4 0
-
2010-10-06 11:04
Smiesza mnie wasze zale ,ze z waszych podatkow sie cos buduje
A z czyich ma sie budowac?
- 0 7
-
2010-10-06 11:06
A druga sprawa
Wiekszosc z was kombinuje jak zaplacic najmniejszy podatek.A krzyku jak by wam wszystko zabierali.
- 0 6
-
2010-10-06 11:08
Trzecie primo
Czy bedziecie plakac czy nie stadion jest potrzebny,tak jak teatry plywalnie drogi itp
- 0 5
-
2010-10-06 11:18
kto zarobi ten zarobi, póki co mnie rżną na każdym kroku. (2)
- 3 0
-
2010-10-06 11:20
Bo sie dajesz
- 1 1
-
2010-10-06 12:19
sprawdz czy maja PREZERWATYWE.
- 2 1
-
2010-10-06 11:20
Wątpliwe zyski z Euro 2012
Piłkarskie mistrzostwa Europy, które Polska ma organizować z Sąsiadami, zostały okrzyknięte największym od lat sukcesem naszego kraju, nim ktokolwiek wbił łopatę pod budowę stadionu, hotelu czy drogi. Eksperci studzą jednak zapał. Jeśli nasz kraj odniesie jakiekolwiek korzyści z organizacji tej imprezy, będą to najwyżej niewymierne zyski propagandowe. Gospodarka skorzysta niewiele, jeśli nie nic. Jak twierdzą fachowcy, na zyski nie mają co liczyć hotelarze i restauratorzy. Przybędzie może 200-300 tys. turystów - uważa Witold Bartoszewicz z Instytutu Turystyki.
- 4 0
-
2010-10-06 11:22
NIC
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.