• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Inspekcja Środowiska: woda w Motławie i Wiśle jest w normie

Rafał Borowski
25 maja 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
aktualizacja: godz. 11:29 (26 maja 2018)
Wyniki badań w Motławie i na Martwej Wiśle pokazują, że normy zanieczyszczeń nie zostały przekroczone. Wyniki badań w Motławie i na Martwej Wiśle pokazują, że normy zanieczyszczeń nie zostały przekroczone.

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku opublikował wyniki badań wody w Motławie i Martwej Wiśle. Zostały one przeprowadzone w ubiegły poniedziałek, czyli trzy dni po ustaniu zrzutu ścieków z przepompowni Ołowianka. Ich wyniki są uspokajające. Wody są w niewielkim stopniu obciążone materią organiczną - czytamy w opublikowanym raporcie. Podobne wnioski dotyczą wody w Zatoce Gdańskiej.



Aktualizacja, godz. 11.29 Pomorski Inspektor Sanitarny odwołał w sobotę rano prewencyjny zakaz kąpieli na gdańskich plażach po badaniach jakości wody

Jednocześnie Pomorski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny informuję, że jakość wody z rejonu Zatoki Gdańskiej, w miejscach, w których planowane jest utworzenie kąpielisk będzie nadal monitorowana, a wyniki będą publikowanie w kolejnych komunikatach. Kolejny pobór prób wód w powyższym zakresie planowany jest na najbliższy poniedziałek, tj. 28.05 w godzinach porannych.

Przypomnijmy: we wtorek, 15 maja, doszło do poważnej awarii przepompowni ścieków na Ołowiance, przez którą przechodzi ok. 60 proc. nieczystości z całego Gdańska. Naprawa usterki trwała aż kilkadziesiąt godzin, w związku z czym należało podjąć decyzję o zrzucaniu ścieków do Motławy.

Do piątkowego poranka do rzeki zrzucono ich ok. 100 mln litrów. Skierowanie nieczystości do Motławy wywołało wśród gdańszczan w pełni zrozumiałe obawy, że spowoduje ono skażenie jej wód na wiele miesięcy.

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku przeprowadził w ubiegły poniedziałek, 21 maja - a więc zaledwie trzy dni po zakończeniu zrzutu - badania jakości wody w Motławie i Martwej Wiśle. Próbki do nich zostały pobrane w pięciu miejscach:

  1. na połączeniu basenu Władysława IV z Martwą Wisłą dla oceny awaryjnego zrzutu ścieków do basenu Władysława IV z przepompowni Zaspa
  2. Martwa Wisła na wysokości Kapitanatu Portu w Gdańsku Nowym Porcie
  3. Motława naprzeciwko (na wysokości) przepompowni Ołowianka
  4. Motława przy Żurawiu Gdańskim
  5. Motława powyżej zwartej zabudowy Gdańska, jako punkt odniesienia

- Badania wykonano w tych samych punktach, co pobierane w trakcie i po zrzucie awaryjnym z przepompowni Ołowianka i Zaspa w celu monitorowania zmian w środowisku wodnym odbiornika - wyjaśnia Joanna Litewnicka z pomorskiego WIOŚ.
Innymi słowy, wyniki poniedziałkowej analizy miały naprawdę solidny punkt odniesienia, czyli wyniki z analizy przeprowadzonej w momencie największego zanieczyszczenia Motławy i Martwej Wisły. Natomiast dla oceny wpływu zrzutu ścieków na jakość wody w tych rzekach przyjęto następujące pięć wskaźników:

  1. ilość tlenu rozpuszczonego w badanych wodach; ubytek tlenu rozpuszczonego w odniesieniu do optymalnego świadczy o intensywnych procesach rozkładu materii organicznej i określa, czy zachodzi rozkład tlenowy, czy beztlenowy
  2. wskaźnik OWO, który informuje o zawartości substancji organicznych, także pochodzących od zrzucanych ścieków
  3. zawartość azotu amonowego, obecny w znacznych ilościach w ściekach komunalnych nieoczyszczonych
  4. azot ogólny, opisujący obecność wszystkich form azotu w badanych próbkach
  5. fosfor ogólny, jeden ze składników biogennych, określający skłonność wód do zakwitów

Wyniki badań zostały opublikowane w piątek 25 maja. Ich treść można streścić krótko - stan Motławy i Martwej Wisły nie jest alarmujący. Ich wody nie są poważnie skażone, ale co równie ważne, są one dobrze natlenione, co sprzyja procesowi szybkiej neutralizacji zanieczyszczeń.

- We wszystkich punktach pomiarowych jakość zanieczyszczeń kształtuje się na podobnym poziomie. Wody są w niewielkim stopniu obciążone materią organiczną (niski poziom OWO). Nadal jednak jest podwyższona zawartość azotu amonowego, który dalej ulega rozkładowi. Zawartość substancji biogennych jest dość niska, porównywalna z punktem odniesienia - ppk nr 5, rzeka Motława powyżej zwartej zabudowy Gdańska. We wszystkich punktach woda jest dobrze natleniona, co gwarantuje zachodzenie tlenowych procesów biochemicznych - informuje Litewnicka.
Następne badania - wraz z kontrolą jakości wód Motławy i Martwej Wisły - obejmą pobór próbek i ocenę ich jakości w Zatoce Gdańskiej i na granicy Zatoki z Morzem Bałtyckim. Zostaną one przeprowadzone już w przyszłym tygodniu.


We wtorek 22 maja - cztery dni po zakończeniu zrzutu ścieków do Motławy - Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska przeprowadził również badania wód w Zatoce Gdańskiej. Próbki do nich również zostały pobrane w pięciu punktach. W każdym przypadku pobrano je zarówno z warstwy powierzchniowej, jak i warstwy przydennej. Wyniki również i tej analizy są uspokajające.

- Po przeanalizowaniu otrzymanych wyników nie zauważono po 4 dniach od zaprzestania zrzutu ścieków do Motławy wpływu na wody Zatoki Gdańskiej. Nie obserwuje się znaczącego wzrostu substancji biogennych w wodach zatoki, a zwiększenie chlorofilu "a" przy wejściu Martwej Wisły do zatoki może świadczyć o zwiększeniu fitoplanktonu, ale wartość nie odbiega od analogicznych wartości mierzonych w miesiącu maju. Niemniej konieczne będzie powtórzenie prób 29 maja - podsumowuje Litewnicka.

Miejsca

Opinie (204) 6 zablokowanych

  • no to super. raz na tydzień można wpuścić

    Brawo za ekonomiczne rozwiązanie panie Adamowicz. Że też cielaku jesteś prezydentem tego miasta

    • 33 0

  • tylko jakiej normie ?

    • 31 0

  • skoro takie ilości kału w wodzie są zdrowe to dzielni urzędnicy udowodnili ze przepisy zakazujące czyszczenia zbiorników przez jachty i statki, jak i zwykły zakaz jedynki czy dwójki w krzakach to skandaliczna opresja
    uwolnić prawo do walenia gdzie popadnie!

    • 44 0

  • (3)

    Niech zbadają ścieki blisko miejsca, w którym był zrzut, a nie w miejscach do których jeszcze nie doszły one. Dużo ścieków zostanie np. w kanale na stępce do którego był m.in. zrzut robiony.
    Stanie się tak ze względu na bardzo słaby uciąg wody, który występuje głównie tylko w korycie kanału Motławy oraz roślinność, która występuje w kanale na stępce.

    • 40 0

    • Co niektórzy mają problem ze zrozumieniem tekstu. Punkt 3,4,5 w wynikach. (2)

      • 1 3

      • (1)

        Sam masz problem. Z tego wynika, że z Motławy tylko były pobierane a nie z kanału na stępce. Pobranie nastąpiło na przeciwko przepompowni w Motławie, a nie w kanale na stępce gdzie woda jest praktycznie stojąca.

        • 4 1

        • Widzę, że jesteś mądrzejszy od ludzi z sanepidu.

          No cóż taka nasza polska przypadłość. Spece od wszystkiego.

          • 3 6

  • (1)

    I co... zwolennicy teorii katastrofy ekologicznej. Zobaczyli wyniki i uwierzyli? Czy to kolejne oszustwo i spisek?

    • 4 39

    • Zawartość mikroelementów w ekskrementach w normie.

      • 4 0

  • Nie wierzę im

    • 35 0

  • Jak się jej Adamowicz z Grzelakiem napiją to będę się kąpał.

    Z całym szacunkiem ale do urzędników z PO mam takie zaufanie jak do taksówkarzy prostytutek i pedofili.

    • 45 2

  • Inspekcja sanitarna

    Z przeprowadzonych badań wynika, że oczyszczalnie są zbędne. Odprowadzajmy dalej ścieki bezpośrednio do Motlawy.

    • 39 0

  • Inspekcja sanitarna (1)

    Artykuł sponsorowany przez Urząd Miasta.

    • 24 0

    • Posadka do smierci

      W szczegolnosci czlonka Rady Nadzorczej SNG

      • 3 0

  • To tak jak z normami powietrza. W Paryżu ogłaszają alarm smogowy, a w Krakowie przy tym samym stężeniu zaczyna się skala na urządzeniach pomiarowych.

    • 27 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane