Kobieta, osoba niebinarna, mężczyzna i inna - takie opcje mają do wyboru ci, którzy zdecydują się odpowiedzieć na pytania w ankiecie dotyczącej... korzystania z dronów w Gdańsku. Jakie jednak znaczenie ma płeć ankietowanego w tym kontekście?
tak, nie widzę powodów, dla których miał(a)bym o tym opowiadać
53%
jeśli miałoby to uzasadnienie naukowe lub medyczne to nie, ale jeśli byłoby bezcelowe, to tak
29%
nie, nie mam nic do ukrycia
18%
Ile mamy płci? Na to pytanie w dzisiejszych czasach nie da się jednoznacznie odpowiedzieć.
W medycynie i biologii naukowcy wyróżniają dwa główne typy płci: męską i żeńską, oparte głównie na cechach anatomicznych i chromosomowych.
Współcześnie rozumienie płci może jednak wykraczać poza te dwie kategorie. Istnieją też bardziej złożone modele, które uwzględniają różnorodność płciową.
Wielu podkreśla, że jest to kwestia złożona i może być rozumiana na różne sposoby, w zależności od perspektywy biologicznej, społecznej, kulturowej i psychologicznej.
Gdzie podziały się kluby LGBTQ+ w Trójmieście?
Według prawa płci mamy dwie
Choć w wielu dziedzinach życia wykazujemy się elastycznością, polskie prawo jest nieugięte i na ten moment nie przewiduje żadnego innego oznaczenia płci niż "kobieta" lub "mężczyzna".
Tylko takie możliwości uwzględnia m.in. nadawany każdemu obywatelowi numer PESEL. Co jednak ważne, w przypadku sądownie potwierdzonej zmiany płci,
także ten numer ulega zmianie.
W Gdańsku opcje wyboru płci mamy cztery
W ankiecie zamieszczonej na miejskiej stronie gdansk.pl i
dotyczącej wykorzystania dronów w przestrzeni miejskiej, opcje wyboru płci są jednak cztery.
Kobieta,
osoba niebinarna,
mężczyzna oraz
inna.
I tu pojawia się kluczowe pytanie: Po co w ogóle w tym kontekście pytać o płeć? Organizacje walczące o prawa mniejszości seksualnych zwykle zalecają, aby pytać o nią jedynie wtedy, gdy naprawdę ma to znaczenie.
Druga sprawa: Co oznacza w tym pytaniu opcja "inna"? O ile istnienie kobiet, mężczyzn oraz osób niebinarnych, a więc posiadających cechy obu płci, co sprawia, że nie można ich jednoznacznie zakwalifikować do żadnej z nich, nie budzi wątpliwości, to co kryje się pod tą ostatnią kategorią?
Kwestia mnogości wyboru odpowiedzi w pytaniach o płeć nie jest jednak całkiem nowa. Kilka lat temu
Uniwersytet Jagielloński dał ankietowanym możliwość wyboru spośród pięciu odpowiedzi, dodając także szóstą opcję "nie chcę odpowiadać na to pytanie". Tamto badanie dotyczyło jednak równego traktowania członków społeczności akademickiej, także w kontekście ich płci, a więc w dużej mierze uzasadniało szczegółowość metryczki.
Jaka jest zależność między płcią a zdaniem na temat dronów w mieście?
Czy jednak w kontekście dronów w mieście istotne jest to, czy opinia należy do kobiety, mężczyzny lub osoby niebinarnej?
W jaki sposób zebrane w ten sposób dane mogą być dla kogokolwiek użyteczne? Prawdopodobnie w żaden.
Być może autor metryczki uznał, że uwzględniając w niej więcej opcji dotyczących płci okaże tym samym szacunek i wykona życzliwy gest w kierunku osób transpłciowych. Ale mógł trafić kulą w płot.
- Binarne osoby cispłciowe [czyli takie, których płeć oznaczona przy urodzeniu jest zgodna z płcią odczuwaną - dop red.] nie traktują informacji o swojej płci jako czegoś osobistego czy poufnego. Za ujawnienie się nie grozi im ostracyzm społeczny, strata pracy, problemy w szkole - czytamy na stronie zaimki.com. - Natomiast osoby transpłciowe często muszą być bardzo ostrożne, komu i jak mówią o swojej tożsamości.
Pytaj tylko o to, czego naprawdę potrzebujesz
Wspomniany wcześniej portal zaimki.com podkreśla, że na pytanie "co by można poprawić w formularzach pytających o płeć?" chyba najczęstszą odpowiedzią wśród osób niebinarnych jest "żeby wcale nie pytały".
I tu wracamy do wcześniej zadanego pytania - czy wiedza na temat zależności między płcią a zdaniem na temat dronów w mieście jest czymś, czego Gdańsk naprawdę potrzebuje?
Gdzie podziały się kluby LGBTQ+ w Trójmieście?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
