- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (74 opinie)
- 2 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (135 opinii)
- 3 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (163 opinie)
- 4 Szukają świadków... zderzenia rowerzystów (264 opinie)
- 5 Po pożarze hali. Zakaz kąpieli do piątku (169 opinii)
- 6 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (326 opinii)
Internauci typują niebezpieczne dzielnice
Furorę robią w ostatnich dniach profile na Facebooku, wskazujące najbardziej niebezpieczne dzielnice Gdyni i Gdańska. I choć ich twórcy podkreślają, że inicjatywa ma służyć rozrywce, wielu zaczyna traktować ją jako wiarygodne źródło informacji.
Wśród nich można także znaleźć wypowiedzi, które zarzucają twórcom rankingu kłamstwo i tendencyjność. Podobne strony powstały w wielu innych miastach w Polsce i cieszą się równie dużą popularnością.
Specjaliści podkreślają, że to zjawisko powszechne w mediach społecznościowych, jednak bez większych szans na dłuższy żywot w internecie.
- Dynamika takich przedsięwzięć szybko spada, ponieważ raz opowiedziany żart nie śmieszy przytaczany po raz kolejny. Jest to jednak przykład, jak bardzo rzeczywistość wirtualna zbliża się do tej, w której żyjemy i jak bardzo może mieć na nią wpływ. Pokazują to komentarze zamieszczane przez użytkowników i reakcje na nie - wyjaśnia Damian Muszyński, pedagog mediów i badacz internetu.
Czy wrażenia internautów pokrywają się z twardymi danymi, czyli policyjnymi statystykami? Niejednokrotnie tak, ale funkcjonariusze podkreślają, że nie można jednoznacznie określić, gdzie na mieszkańców czyha największe niebezpieczeństwo.
- Zależy od rodzaju przestępstwa, o którym mówimy. Z innymi zdarzeniami mamy do czynienia w centrum czy dzielnicach z przewagą domów jednorodzinnych, a innymi w dzielnicach określanych mianem sypialni z blokami z wielkiej płyty - opowiada Michał Rusak z KMP w Gdyni.
Dla funkcjonariuszy z miejskiej komendy ranking niebezpiecznych miejsc nie jest nowością. Ponad 3,5 roku temu postanowili spytać się wprost internautów za pośrednictwem ankiety umieszczonej na stronie internetowej o takie tereny. Akcja - w Trójmieście pionierska - została szybko zakończona.
Według policjantów niebezpiecznie jest zwłaszcza w śródmieściu, gdzie dochodzi do największej liczby pobić i rozbojów, zwłaszcza w godzinach nocnych. Palmę pierwszeństwa w liczbie kradzieży dzierżą z kolei Chylonia i Oksywie. Przez lata nie nastąpiły większe zmiany w tym zakresie.
Orunia, wskazywana jako najgorsza dzielnica w Gdańsku, figuruje na pierwszym miejscu w policyjnych zestawieniach za zeszły rok w przypadku kradzieży z włamaniem (ponad 450). Niechlubną statystykę otwiera także w rubryce "uszkodzenie mienia" (ponad 200 zgłoszeń).
Jednak podczas analizy statystyk okazuje się, że do końca listopada nie zgłoszono na komisariat obsługujący dzielnicę żadnej kradzieży samochodu. Statystycznie niebezpiecznie jest za to przede wszystkim w Śródmieściu, Wrzeszczu i Przymorzu.
Co ciekawe, relatywnie mało zgłoszeń pochodzi z Nowego Portu, który został wymieniony wśród internautów - tuż za Orunią - jako najmniej bezpieczne miejsce.
Policjanci, choć do takich profili podchodzą z dystansem, zapewniają, że są czujni na wszelkie uwagi i opinie pojawiające się w internecie.
- Czytamy artykuły, także komentarze i zdarza się, że weryfikujemy sugestie internautów. Co naturalne, w głównej mierze opieramy się na bezpośrednich sygnałach od mieszkańców - opowiada Lucyna Rekowska z KMP w Gdańsku.
Czytaj też: Twitter pomaga strażnikom miejskim w Gdańsku
Miejsca
Opinie (258) 6 zablokowanych
-
2014-01-13 21:30
pozdrowienia z dolnego miasta OLSZYNKI
- 1 0
-
2014-01-13 21:35
Do mieszkańców najczęściej typowanych dzielnic:
Chyba bez powodu się złe opinie nie pojawiły? Mieszkacie tam od urodzenia czy cholera wie ile, to się nie obawiacie o własne życie. Ale taki Kowalski ze Śląska by się pojawił nagle na waszej dzielni, to zaraz byłby wp... "Bo obcy".
- 3 4
-
2014-01-13 22:15
Ja mieszkam juz dlugo na oksywiu i czuje sie bezpieczny ale czasem trzeba cos ciezkiego zabrac zeby nikt krzywdy zrobil
- 2 0
-
2014-01-13 22:17
Dziwne, że nigdy nigdzie w Trójmieście nie dostałem po ryju. Tylko w Sopocie 3 razy.
- 3 1
-
2014-01-13 22:23
w ryj to teraz można dostać wszędzie, zwrócisz uwagę gnojkom, albo się niespodobasz
to dostaniesz kosę pod żebra albo w plecy. chamstwo nawet honoru już nie ma. Kiedyś każda dzielnica miała swój rewir, broniło się swoich, każdy wiedział gdzie jego miejsce, teraz nikt tego nie pilnuje. Stara gwardia lat 90 już dawno w gajerach z dzieciakami albo gryzie kwiatki od spodu. Jedyne co krąży dalej o dzielnicach to nieśmiertelna FAMA i różne legendy...Całe szczęście jest już o niebo lepiej. A kto się postara zawsze znajdzie guza i wszędzie. Nie ma niebezpiecznych dzielnic są tylko pewne niebezpieczne miejsca, w których można się znaleźć w nieodpowiednim czasie.
- 7 0
-
2014-01-13 22:25
A Sopot? (2)
Gdzie wg Was powinno się uważać będąc w Sopocie?
- 0 0
-
2014-01-13 22:30
Na monciaku w "weekendowe wieczory"
Bo zarobić można wtedy na każdym rogu ;).
- 5 0
-
2014-01-14 05:20
W centrum sopotu
Mozna wylapac w weekendy wieczorem a w sezonie przez 24h .Od przyjezdnych raczej .
- 1 0
-
2014-01-14 06:35
Państwo TUSKA wskazuje patologię
wszędzie, byle nie na siebie.
- 0 0
-
2014-01-14 06:44
Dolny Wrzeszcz to patologia (2)
Wieczny syf, nowo odremontowane kamienice wysprayowane na drugi dzien, wszedzie potluczone butelki i psie kupy, w bramach blizej linii skm wiecznie pijane i agresywne typy, a w lecie wszystkie menty chodza po ulicy pijane z browarami w lapach, w nocy wieczne wrzaski, a do tego plaga wlaman do mieszkan. Kto tam mieszka, chyba sama patologia
- 6 0
-
2014-01-14 09:14
Zgadza się (1)
znajomi tam mieszkają - żadna patologia, ale takich tam jak na lekarstwo, zamierzają sprzedać tam mieszkanie i kupić domek na zadupiu (bo i praca na zadupiu, to chociaż dojazdów nie będzie) - twierdzą, że cała ta żulmeńska śmietanka od Wrzeszcza przez Brzeźno do morza rządzi
- 3 0
-
2014-01-14 16:38
Mieszkam w dolnym wrzeszczu 22lata. Od urodzenia. Zgadza sie. Jest patola, ale da sie ja omijac i unikac problemow. Wystarczy nie mieszac sie w to towazystwo, bo oni takie sprawy zalatwiaja mieszy sb, wiec o pobicia nie trzeba sie martwic. Jedynie co to nalezy pilnowac piwinic i nic cennego w nich nie trzymac.
Ja od dziecka slyszalam ze najgorsza dzielnica jest nowy port i balam sie tam chodzic. Natomiast osoby mieszkajace wnowym p mowia ze dolny wrzeszcz to postrach dla nich. Mlyniska ktore przylegaja do np i dw bardziej boja sie np. Teraz najwiekszym postrachem jest brzezno. Wiec punkt widzenia zalezy od punktu polozenia.- 4 0
-
2014-01-14 08:21
KArwiny
Niebezpiecznie jest na Karwinach, można zostać pobitym przez Policjantów.
- 2 2
-
2014-01-14 08:31
Fikakowo
Typuję Fikakowo
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.