• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Iwona Wieczorek: czy podczas śledztwa zignorowano ważny ślad?

Piotr Weltrowski
24 lipca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 

Ktoś pojawiał się w tych samych miejscach, w których kamery monitoringu rejestrowały Iwonę Wieczorek tuż przed jej zaginięciem. Co więcej, z tą osobą wielokrotnie kontaktował się telefonicznie znajomy Iwony. Czy policja i prokuratura nie popełniły błędu traktując ten wątek śledztwa po macoszemu?



Od zaginięcia Iwony Wieczorek minęły już ponad trzy lata. Do dziś policji i prokuraturze nie udało się wyjaśnić tej sprawy. Od zaginięcia Iwony Wieczorek minęły już ponad trzy lata. Do dziś policji i prokuraturze nie udało się wyjaśnić tej sprawy.
Nowe i zaskakujące informacje na temat śledztwa prowadzonego w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek ujawnił tygodnik "Polityka". Dziennikarze dotarli do akt umorzonej pod koniec 2011 sprawy.

Wynika z nich, iż prowadzący śledztwo bardzo późno, bo dopiero pół roku po zaginięciu dziewczyny, zaczęli zbierać dane z BTS, czyli stacji przekaźnikowej telefonii komórkowej, rejestrującej wszystkie logujące się w okolicy aparaty oraz przejrzeli bilingi przypisane do określonych telefonów.

Co więcej, raport dotyczący połączeń telefonicznych, które mogły być bardzo ważnym elementem śledztwa, sporządzono dopiero 21 lipca 2011 roku, czyli ponad rok po zaginięciu Iwony.

Z analizy logowania telefonów i bilingów wyłonił się bardzo interesujący trop: pojawił się numer telefonu "poruszający się po drodze tożsamej" z telefonem zaginionej dziewczyny.

Czytaj więcej o zaginięciu Iwony Wieczorek

Dziennikarze "Polityki" cytują fragment raportu. Dotyczy on okresu po tym, jak Iwona po sprzeczce ze swoim znajomym wyszła z Dream Clubu.

Nagranie z monitoringu, na którym po raz ostatni uwieczniono Iwonę (przed 4 minutą filmu).

"Po kłótni i odejściu Iwony Wieczorek ten numer pojawia się dokładnie w tych samych miejscach, co zaginiona. Około czwartej rano, czyli wówczas, gdy kamera po raz ostatni zarejestrowała Iwonę, telefon pozostaje wyłączony przez około godzinę, przy czym logowania są na terenie Sopotu w okolicy miejsca ostatniego kontaktu Iwony Wieczorek. Następnie numer loguje się w okolicy ulicy, nawet okolicy zamieszkania Iwony Wieczorek".

Najciekawsze jest jednak to, iż z tym numerem - i to zarówno w noc zaginięcia dziewczyny, jak i później, kiedy sprawa Iwony trafiła do mediów - kontaktował się często (łącznie kilkaset razy) inny numer, należący do... Pawła, znajomego Iwony, z którym spędziła ostatni wieczór przed zaginięciem. To z nim dziewczyna pokłóciła się kilka godzin wcześniej.

Wierzysz, że uda się wyjaśnić zagadkę zaginięcia Iwony Wieczorek?

Policjanci ustalili, że numer, na który dzwonił w tak dziwnych okolicznościach chłopak, należy do kobiety. Została ona jednak przesłuchana dopiero kilkanaście miesięcy po wszczęciu śledztwa. Najpierw zaprzeczyła, że posiada taki numer. Dopiero później sama zgłosiła się na policję ze swoim adwokatem i przyznała, że jednak ma taki telefon. Kategorycznie zaprzeczyła jednak, iż zna się z Pawłem i kontaktowała się z nim. On również miał temu zaprzeczyć.

Tymczasem bilingi, do których dotarli dziennikarze "Polityki", wskazują, że numer ten logował się także w tym samym sopockim klubie, w którym feralnej nocy przebywała Iwona. Dokładnie w momencie, gdy zaginiona bawiła się tam ze swoimi znajomymi.

Część świadków (łącznie przesłuchano ponad 300 osób) miała podczas śledztwa twierdzić, że owa tajemnicza kobieta, do której należał telefon, była dziewczyną Pawła, znajomego Iwony. Niektórzy uważali nawet, iż to przez nią doszło do kłótni, w wyniku której Iwona Wieczorek wyszła w nocy z klubu i pieszo próbowała dotrzeć do domu.

Dlaczego tego wątku w śledztwie nie rozwinięto? Staraliśmy się tego dowiedzieć w gdańskiej Prokuraturze Okręgowej. Odpowiedzi nam jednak nie udzielono, gdyż akta sprawy znajdują się obecnie "w digitalizacji" i nie ma do nich bezpośredniego dostępu, a prokurator prowadzący wcześniej sprawę Iwony Wieczorek, przebywa na urlopie.

Dla dziennikarzy, którzy pisali o sprawie zaginięcia Iwony, tajemnicą poliszynela jest jednak fakt, iż policja dokładnie przyglądała się osobie Pawła. Już kilka tygodni po zaginięciu dziewczyny, w nieoficjalnych rozmowach policjanci sugerowali, że scenariusz, w którym miał on coś wspólnego z zaginięciem Iwony, jest przez nich traktowany bardzo poważnie.

Mężczyzna ma jednak alibi. Kamera monitoringu zarejestrowała go, jak wchodził do bloku, w którym miał nocować. Do klatki wszedł zanim inna kamera zarejestrowała po raz ostatni Iwonę, kiedy szła przy plaży w kierunku swojego domu. Alibi mocne, ale już kilka tygodni po zaginięciu dziewczyny śledczy przyznawali nieoficjalnie, iż mieszkanie, w którym chłopak miał nocować, znajdowało się na parterze. Można więc było z niego wyjść nie tylko drzwiami.

Czy prokuratura i policja popełniły błąd nie badając dokładniej tego wątku? Podobne zarzuty do pracy przy sprawie pojawiały się zresztą wcześniej, na samym początku, kiedy wynajęty przez rodzinę Iwony detektyw Krzysztof Rutkowski zarzucił policji, iż przez tydzień od zaginięcia dziewczyny nie potrafiła zabezpieczyć nagrań z monitoringu.

Iwona zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. 18 miesięcy później prokuratura oficjalnie umorzyła śledztwo. Nie ma ciała - nie ma przestępstwa. Co rusz za to pojawiają się informacje o tym, że Iwonę rzekomo ktoś, gdzieś widział - ostatnio w Paryżu.

Osoby związane ze śledztwem, przynajmniej nieoficjalnie, te doniesienia bagatelizują. Ich zdaniem dziewczyna niemal na pewno została zamordowana.

Mimo umorzenia sprawy policja wciąż się jej "przygląda". W komendzie wojewódzkiej w Gdańsku cały czas działa czteroosobowa grupa, która "ma mieć oko" na nowe okoliczności, które mogą się pojawić. Teraz zaś prokuratura powołała specjalny zespół analityków, który jeszcze raz zbada materiały zebrane podczas śledztwa.

- To trzech doświadczonych ludzi; nie prokuratorzy, a analitycy, potrafiący na sprawę spojrzeć z nieco innej strony. Przy użyciu narzędzi informatycznych będą sporządzać analizę kryminalistyczną - mówi Agnieszka Gładkowska z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Czy dodatkowej analizie poddany zostanie też wątek dotyczący tajemniczych połączeń telefonicznych?

- Analizować będą wszystkie dostępne dane, z pewnością informacje dotyczące bilingów i logowania się telefonów również znajdą się w orbicie ich zainteresowania. Rozmawiałam dziś z szefem zespołu, przyznał, że po publikacjach w mediach bardzo dokładnie przyjrzą się tej sprawie - zapewnia Gładkowska.

Zarzuty o złe prowadzenie śledztwa odpiera też policja. - Była kontrola z Komendy Głównej Policji. Wykazała ona, że pomorscy policjanci, badając sprawę Iwony Wieczorek, postępowali zgodnie z policyjnym rzemiosłem. Wiele wątków - zarówno krajowych, jak i zagranicznych - sprawdziliśmy. Niestety żaden z nich nie doprowadził do zakończenia sprawy. Cały czas dążymy jednak do jej wyjaśnienia - mówi nadinsp. Wojciech Sobczak, komendant wojewódzki policji w Gdańsku.

Zapoznaj się z naszą bazą osób zaginionych i poszukiwanych. Może wiesz, gdzie któraś z nich przebywa?

Opinie (652) ponad 100 zablokowanych

  • Re: Iwona Wieczorek: czy podczas śledztwa zignorowano ważny ślad?

    Co innego pracować w Dubaju...co innego być sprzedanym do Dubaju....

    • 1 1

  • Re: Iwona Wieczorek: czy podczas śledztwa zignorowano ważny ślad?

    Tam prostytucja oficjalnie jest zakazana....

    • 0 0

  • Re: Iwona Wieczorek: czy podczas śledztwa zignorowano ważny ślad?

    Pan w kapeluszu.1.70.szczuply.nos średni.

    • 0 0

  • Re: Iwona Wieczorek: czy podczas śledztwa zignorowano ważny ślad?

    Szczupła budowa ciała.nos sredni.typ ja bym powiedziała uklikance a nie wlocha

    • 0 0

  • Re: Iwona Wieczorek: czy podczas śledztwa zignorowano ważny ślad? (7)

    Moim zdaniem i tak mam przeczucie od samego początku, od 13 lat, że akcja roztrzygnela się bardzo szybko kiedy Iwona szła i typowałam Jantarowa 7 w Gdańsku, zaraz za płotem wejścia nr. 63.Tam jest urząd ochrony wybrzeża Jelitkowo. Kiedys nie było tak zarośnięte jak teraz, co zwiększa moje przeczucie, że chyba się nie mylę. Nikt na to by pewno nie wpadł, i każdy się kręci w kolko tej okolicy, a ja typuje, TAM. Skontrolujcie, przeszukajcie georadarkiem i wszystko jasne będzie..

    • 1 0

    • Re: Iwona Wieczorek: czy podczas śledztwa zignorowano ważny ślad? (6)

      https://earth.app.goo.gl/?apn=com.google.earth&isi=293622097&ius=googleearth&link=https%3a%2f%2fearth.google.com%2fweb%2f%4054.42265206,18.60237268,5.61807006a,503.32961499d,35y,-134.20908214h,60.00009307t,360r

      • 0 0

      • Re: Iwona Wieczorek: czy podczas śledztwa zignorowano ważny ślad? (5)

        Caly czas coś mi mówi ta ulica Jantarowa. Idąc nią nie od wejścia 63,tylko od końca Jantarowej można zobaczyć wiele,, ciekawych ujęć z 2019 roku, koparkę, iveco auta, i np facet w gąszczach lasu po prawej stronie przy czerwonym małym fiacie126.p.moze warto sprawdzić kto mał w 2019 małego fiata jeszcze? facet ciemniejszej karnacji w czapce w lesie jakby sie czaił. co on tam robi jak tam prywatne auta nie mogą wjeżdżać tylko państwowe????!!! . ja bym sie bardziej temu przyjrzała!!

        • 2 0

        • Re: Iwona Wieczorek: czy podczas śledztwa zignorowano ważny ślad? (1)

          Google Earth, to wszystko widać, i tego faceta z małym fiatem też

          • 0 0

          • Re: Iwona Wieczorek: czy podczas śledztwa zignorowano ważny ślad?

            Jak widać

            • 0 0

        • Re: Iwona Wieczorek: czy podczas śledztwa zignorowano ważny ślad?

          Napewno powinien ktoś taki być sprawdzony , parę lat temu 13-15 lat córka była mniejsza miałyśmy też jedno zdarzenie autem 126p .mały fiat , stałyśmy na przystanku i przyleciała kobieta , laczki miała w ręce , spocona , przestraszona wiek ok 30 zadbana ,opalona , w sukience, dekod duży, bransoletki i łańcuszki złote na szyi i ręce, i pytam się jej co się stało a ona zaczęła mi opowiadać , że do pracy się spóźniła i jechała na stopa , i gdy jechali zboczył ten pan z trasy do lasu , ona zapytała gdzie jadą , on że do leśniczówki , ona skapowala odpiela pasy , wyskoczyła z auta i całą drogę biegła i się chowała za choinki , i tak uciekła mu , zapytałam ja jaki koło był tego auta żeby pamiętać na przyszłość , i ona odp że czerwony maluch, może to ten sam facet polował na kobiety

          • 0 0

        • Re: Iwona Wieczorek: czy podczas śledztwa zignorowano ważny ślad? (1)

          Powinny być sprawdzone te maluch 126p z pomorskiego, ten rysopis tego pana kojarzy mi się z zeznaniami tej pani z balkonu , był śniady , w czapce

          • 0 0

          • Re: Iwona Wieczorek: czy podczas śledztwa zignorowano ważny ślad?

            Na logikę...weźmy...sprzedał ja do burdelu Andriej.wiec wziol jakaś kasę.wiec ona musiała z parę lat popracować....żeby im się kasa zwróciła i jeszcze żeby dochód z niej mieli....

            • 1 1

  • Re: Iwona Wieczorek: czy podczas śledztwa zignorowano ważny ślad?

    Ktoś kto wystawił Iwonę wiedział wszystko o niej.z kim rozmawia.kiedy jej się telefon rozładuje.to nie było przypadkowe uprowadzenie.nie Hamburg a Dubaj

    • 2 0

  • Re: Iwona Wieczorek: czy podczas śledztwa zignorowano ważny ślad?

    Ten człowiek do tej pory wie kto z kim i o czym rozmawia.....

    • 0 0

  • Re: Iwona Wieczorek: czy podczas śledztwa zignorowano ważny ślad?

    To nie było przypadkowe porwanie.bylo zaplanowane .

    • 4 0

  • Re: Iwona Wieczorek: czy podczas śledztwa zignorowano ważny ślad?

    To nie było przypadkowe zniknięcie...To już chyba każdy wie

    • 0 0

  • Re: Iwona Wieczorek: czy podczas śledztwa zignorowano ważny ślad?

    W zamian za ,,drobne,,zlecenia w Polsce.facet dostaje dziewczyny ,,na talerzu,,.potem je sprzedaje.pisze o Iwonie....ruskie mają układy w Dubaju...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane