• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Iwona Wieczorek: nowy trop w sprawie zaginięcia?

piw
10 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Film opublikowany przez biuro detektywistyczne Lampart Group


Biuro detektywistyczne Lampart Group twierdzi, że udało mu się rozwiązać zagadkę zaginięcia Iwony Wieczorek, a materiały w tej sprawie przekazało dwa tygodnie temu Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku. Zdaniem detektywów związek z zaginięciem dziewczyny mieli pracownicy firmy sprzątającej. Prokuratura twierdzi jednak, że wątek ten był szczegółowo sprawdzany w 2015 roku, a autorem przekazanych jej materiałów nie są detektywi z agencji Lampart.



Aktualizacja 21.11 godz. 15:00 Policja oraz Straż Pożarna sprawdzają poszlaki, które przedstawiła agencja Lampart.
Policja oraz Straż Pożarna sprawdzają poszlaki, które przedstawiła agencja Lampart. Policja oraz Straż Pożarna sprawdzają poszlaki, które przedstawiła agencja Lampart.


Jak oceniasz analizę zawartą w filmie?

Od zaginięcia Iwony Wieczorek minęło już ponad siedem lat, niemniej biuro Lampart Group twierdzi, że dopiero w tym roku przeprowadziło - nie domagając się od rodziny zaginionej dziewczyny żadnych gratyfikacji - własną analizę materiałów, która rzuca na sprawę zupełnie nowe światło.

- Wyznaczyliśmy obszar, na jakim doszło do zaginięcia kobiety. Ruch pojazdów jest na nim ograniczony wyłącznie dla pracowników służb porządkowych oraz mieszkańców. Na nagraniach z monitoringu widać pojazd jednej ze służb komunalnych. Furgonetką poruszało się trzech mężczyzn, którzy już kilka lat temu mieli być przesłuchiwani przez policję w innej sprawie - piszą przedstawiciele biura.
Czytaj więcej o sprawie Iwony Wieczorek

Dodają, że zeznania mężczyzn nie są spójne, choć nie ujawniają przy tym, w jakim zakresie. W każdym razie rozbieżność ta skłoniła detektywów do dokładniejszego przyjrzenia się zarówno samym pracownikom firmy sprzątającej, jak i prowadzonej przez nich furgonetce.

Udało im się ustalić, że ich droga przecięła się feralnej nocy z trasą, którą poruszała się Iwona Wieczorek i to tuż po tym, jak dziewczynę po raz ostatni zarejestrowały kamery monitoringu. Detektywi twierdzą, że między mężczyznami a Iwoną Wieczorek miało dojść do kłótni, choć znów nie informują o źródle tych ustaleń.

Przyglądając się dalszej trasie furgonetki detektywi odkryli, że jej kierowca zboczył tego dnia z trasy, którą normalnie poruszał się pojazd i skręcił w stronę nieuczęszczanych terenów, na których znajdują się kanały burzowe. Na swoją trasę wrócił 16 minut później.

Detektywi - na opublikowanym przez siebie filmie - starają się wykazać za pomocą analizy komputerowej, że furgonetka mogła przewozić ciało zaginionej dziewczyny. Dodają także, że czas, na który pojazd zniknął z kamer monitoringu byłby wystarczający do pozbycia się ciała poprzez wrzucenie go do kanału burzowego.

- Wszystkie materiały w tej sprawie przekazaliśmy 27 października Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku - mówi Krzysztof Hajdas, rzecznik biura detektywistycznego Lampart Group. Póki co nie chce zdradzać przy tym żadnych informacji poza uwzględnionymi w opublikowanym przez agencję materiale.
Prokuratura: ten wątek był dokładnie sprawdzony

Zapytaliśmy o sprawę w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku. Jej rzecznika, Grażyna Wawryniuk, przekazała nam oświadczenie, z którego wynika, że wszystkie zawarte w materiałach agencji informacje były już wcześniej badane przez policję i prokuraturę. Poniżej publikujemy pełną treść oświadczenia.

Oświadczenie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku

Materiały, które stały się przedmiotem publikacji, Agencja Detektywistyczna Lampart przekazała do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Z treści pisma, przy których przekazała materiał wynika, że nie jest to własna analiza agencji. Materiały te zostały przekazane jej anonimowo.

Szczegółowa analiza treści przekazanych materiałów wykazała, że jest ona powieleniem informacji, które znalazły się w analizie sporządzonej w 2015 roku przez policję. Analiza ta została uwzględniona, jako jedna z wielu wersji śledczych w analizie wykonanej przez współpracujących przy sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek funkcjonariuszy KWP w Poznaniu.

Wszystkie okoliczności przedstawione w  przesłanych materiałach zostały zweryfikowane i nie doprowadziły do ustalenia związku wskazywanych osób z zaginięciem Iwony Wieczorek.

Od wielu lat sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek budzi szczególne zainteresowanie społeczeństwa, wobec czego pojawiają się różne teorie i informacje z nią związane. Są one przekazywane Policji i prokuraturze. Ich weryfikacja dotychczas nie pozwoliła na wyjaśnienie sprawy. Wnioski własne pracowników Agencji Detektywistycznej Lampart zawarte w publikacjach prasowych to kolejne tego typu informacje. Zostaną one uwzględnione w toku prowadzonych czynności. Jak każda informacja, mogąca mieć związek z przedmiotem postępowania będzie weryfikowana.

Oświadczenie Biura Lampart Group S.A.

Ze względu na dużą ilość powtarzających się pytań, które otrzymaliśmy w ramach opublikowanego w dniu 09.11.2017 materiału dot. zaginięcia Iwony Wieczorek, niniejszym udzielamy na nie odpowiedzi:

1. Jak to możliwe, że pracownicy firmy sprzątającej jechali z otwartą plandeką przez pół miasta, skoro na części załadunkowej - jak twierdzicie - wieźli ciało?

a. Pracownicy nie jechali przez pół miasta, a kilkaset metrów, głównie przez teren zalesiony
b. Pracownicy pojawiają się na monitoringu o godzinie ~05:00 rano. O tej godzinie ruch jest bardzo ograniczony, stąd najprawdopodobniej pracownikom wydawało się, że mogą przemknąć krótki odcinek czasu niepostrzeżenie
c. Obraz prezentujący zawartość części załadunkowej wskazanego pojazdu jest widoczny z poziomu kamery umieszczonej na wysokości kilku metrów nad ziemią. Z poziomu przechodnia, zawartość części załadunkowej jest niewidoczna.
d. W służbowym pojeździe pracowników, zainstalowane jest urządzenie weryfikujące czas/trasę ich przejazdu. Gdyby dotarli do bazy po czasie, ich spóźnienie zostałoby odnotowane w księdze administracyjnej firmy, co mogłoby stanowić kolejny dowód w sprawie. Pracownicy najprawdopodobniej o tym wiedzieli, dlatego, w wyniku chaotycznego działania postanowili maksymalnie ograniczyć dodatkowe czynności, w tym nie opuszczać plandeki, na co potrzebowaliby kolejnych kilkunastu minut - aby zdążyć wrócić do bazy w wyznaczonym czasie.
e. Wskazany na monitoringu pojazd zatrzymuje się po chwili na chodniku, przed zatoką autobusową, w którą chwilę wcześniej wjechał autobus. Takie zachowanie wynikało z obawy, iż pasażerowie zajmujący miejsca siedzące na podwyższeniu autobusu, mogli dostrzec dokładną zawartość skrzyni ładunkowej pojazdu, którym poruszali się pracownicy firmy sprzątającej.

2. Dlaczego sposób, w jaki pokazaliście analizę twarzy jest niewiarygodny?
Proces ten wyglądał w sposób następujący:


a. Przedmiotowe zdjęcie z monitoringu wyodrębniono, powiększono, a następnie zmierzono dokładnie odległości pomiędzy konturami i wektorami, wynikiem czego powstały markery (widoczne punkty) w skali 1:1.
b. Na ich podstawie osadzono najważniejsze części kobiecej twarzy, o danym wieku, wzroście i wadze.
c. Kobieta na zdjęciu z monitoringu leży na lewym policzku, ma zakneblowane usta i widoczne zasinienie pod okiem. Leży również pod kątem, który wyliczono na trójwymiarowej symulacji modelowej.
d. Aby nałożyć konkretne rysy twarzy na model, należało wyliczyć kąty przesunięcia we wszystkich trzech osiach (X,Y,Z), a następnie na modelu trójwymiarowym obrócić zdjęcie, przy zachowaniu proporcji, w taki sposób, aby jego kąt i perspektywa była taka sama jak na zdjęciu Iwony, widocznym na końcu, do którego porównany został model.
e. Następnie, ze zdjęcia wyjściowego Iwony Wieczorek wyodrębniono graficznie kanał zawierający wyłącznie ekspozycję (naświetlenie), dzięki czemu można było wyekstraktować pracę cienia w zależności od kąta w jakim pada światło.
f. Po nałożeniu informacji graficznych na model z wyliczonymi wcześniej punktami, uzyskaliśmy odpowiednie cieniowanie do warunków takich, jak gdyby zdjęcie z monitoringu zostało zrobione w tym samym świetle, co zdjęcie relatywnie porównywane.
g. Otrzymaliśmy przybliżone, "czarno-białe" (światło-cień) zdjęcie, na które następnie nałożono odpowiednie kolory pokazując, że istnieje niepodważalne podobieństwo, które przy dołączeniu do tego istoty pozostałych ustaleń, dnia, godziny, okoliczności i miejsca pozwala założyć, że jest to Iwona Wieczorek.
h. Dodatkowo - jej "uśmiech" nie pochodzi ze zdjęcia monitoringu (tu kobieta jest zakneblowana), a został zaimplementowany na etapie porównania modelu cyfrowego do zdjęcia wyjściowego, aby potwierdzić, że gdyby mięśnie twarzy zostały napięte w ten sam sposób, punkty wektorowe twarzy w dalszym ciągu pozostałyby bez zmian.
i. Powyższe symulacje i badania trwały kilkanaście dni, w związku z czym, aby umieścić je w 1-minutowej sekwencji filmu, pokazaliśmy jedynie najważniejsze jej elementy, w sposób skondensowany.

3. Dlaczego nie rozmawiacie ze wszystkimi dziennikarzami, aby się uwiarygodnić?

a. Nie rozmawiamy ze wszystkimi dziennikarzami, ponieważ nie jest to krok w kierunku wiarygodności, a jedynie krok w kierunku PR'owej prezencji, którą nigdy nie byliśmy zainteresowani. Nie jesteśmy Agencją PR'ową, a jesteśmy Agencją Detektywistyczną. Niektórzy z dziennikarzy potrzebują bardziej wypromować swój program lub siebie, aniżeli przeprowadzić rzetelną rozmowę, czym nie jesteśmy zainteresowani. W tym zakresie odpowiednim partnerem będzie były detektyw - p. Rutkowski. My chcemy odpowiedzieć na pytania, na które odpowiedzi znamy, lub zadać pytania, na które winni odpowiedzieć inni.

Dodatkowo informujemy, że nasza odpowiedź na stanowisko Prokuratury zostanie przedstawiona na antenie jednej ze stacji telewizyjnych, po wcześniejszym uzgodnieniu terminu.

Biuro Lampart Group S.A.
piw

Opinie (884) ponad 50 zablokowanych

  • Ta cała firma powinna już być trzepana! Jeśli są zamieszani, to już mają pełne gacie i kwestia czasu jak ktoś puści parę...

    • 18 2

  • (3)

    Wszystko wiedza "niektórzy" znajomi oraz synek Pani prokurator z Gdańska. Niestety nie do ruszenia

    • 12 2

    • Znam paru którzy chcą go wykorzystać jako pionka bo leszcz

      • 0 0

    • Pochwal się szczegółami skoro tyle wiesz (1)

      • 10 0

      • Weźcie się kundle do roboty bo to kompromitacja

        • 4 1

  • ...

    To ze cos sie wydaje wiarygodne nie znaczy ze jest to prawda. Ludzie tez na marsie widzą twarz a podobno jest to jakies wzniesienie i cien tak pada. Moze ci goscie zjechali z teasy bo zlom tam trzymali czy moze inne przekrety robili np z paliwem wersji moze byc kilka.

    • 12 3

  • Jedno jest pewno Ten bus był tam w tym czasie, znali teren bardzo dobrze i mieli okazję wywieźć ciało nie rzucając się w oczy.

    • 14 3

  • Kilka uwag do całej sprawy ... (12)

    1/ Jeżeli hipoteza Agencji jest prawidłowa, to policja i prokuratura będą robili wszystko, aby tego nie potwierdzić. Byłaby to bowiem totalna porażka organów ścigania, która na bank zakończyłaby się zgilotynowaniem paru funkcjonariuszy i prokuratorów. Myślę, że między innymi dlatego, prokuratura tak szybko wydała oświadczenie wskazujące, że przecież nic nowego się nie pojawiło.

    2/ Uważam, że wersja przedstawiona w materiale ma rację bytu i jest całkiem prawdopodobna. Zanim przejdę do tego, chciałbym podzielić się kwestią, która mnie nurtowała przy wersjach, które zakładają, że krzywdę pani Iwonie zrobił ktoś kto szedł za nią z lokalu, czy ten gość z ręcznikiem (obecnie oczywiście nie można wykluczyć żadnego wariantu). Jeżeli bowiem dopuściłby się zgwałcenia i/lub morderstwa to pozostawiłby ciało gdzieś w krzakach próbując zamaskować je jedynie gałęziami. Czym bowiem miałby wykopać dół, żeby zakopać zwłoki? Nikt raczej z łopatą nie chodzi. Poza tym samym kopaniem mógłby zwrócić na siebie uwagę. Ciała jednak nie znaleziono co świadczy, że ktoś musiał mieć szersze możliwości. Od początku uważałem, że szczególną uwagę należy zwrócić na ekipy sprzątające oraz dostawców, a także wszelkie pojazdy, które mogły się poruszać w tej strefie (a nie jest ich przecież dużo).

    3/ A teraz jakie są mocne strony wersji przedstawionej w materiałach:

    a) skoro członkowie ekipy sprzątającej zeznali, że dwóch z nich zbierało śmieci a trzeci był tylko kierowcą a okazać by się miało, że nastąpiła w pewnym momencie podmianka - to jest to okoliczność wymagająca szczególnego wyjaśnienia,

    b) jeżeli prawdą jest, że bez uzasadnienia zboczyli z kursu (standardowej trasy) i wjechali w jeszcze bardziej odludne miejsce to pojawia się drugie żółte światło.

    c) jeżeli faktycznie jest sprzeczność w ich zeznaniach - to mamy bardzo poważną poszlakę, że mają coś wspólnego ze sprawą.

    d) możliwy jest też przebieg zdarzenia; mogło zacząć się od jakiegoś komentarza pod adresem pani Iwony. Ta mogła odpowiedzieć coś na odczepnego, co ubodło faceta (pamiętać trzeba, że wracała zdenerwowana i mogła nie mieć ochoty na jakiekolwiek dyskusje); nie wykluczone że doszło do szarpaniny i np. próby gwałtu. Pani Iwona mogła nieszczęśliwie upaść i uderzyć się głowę tracąc przytomność. Członkowie ekipy spanikowali i podjęli szybką decyzję, aby pozbyć się ciała, chociaż niewykluczone, że jeszcze żyła. Dobrze znali obszar po którym się poruszali więc zajechali w okolice, w których mogli pozbyć się ciała. Oczywiście jest to hipoteza, ale prawdopodobna.

    4/ Co do okoliczności przedstawionych w pkt 3a to kluczowe byłoby poznanie sylwetek psychologicznych tych facetów. Mogą to być porządni ludzie. Mogą mieć też historię kryminalną (zarówno przed jak i po 2010 roku), a z tego co jest mi wiadome, w firmie tej pracują różni ludzie... Nawet jeśli nie mieli historii kryminalnej mogli poczynić głupie teksty, a reszta wymknęła się spod kontroli. Ciekawe też, co porabiają obecnie. Czy są osiągalni.

    5/ Słabym punktem jest analiza twarzy. Trzeba jednak mieć na uwadze, że nakładane były różne filtry i przez to zniekształceniu mógł również ulec kolor. W każdym bądź razie do tego elementu podchodzę najbardziej sceptycznie chociaż trzeba byłoby zapoznać się z materiałem przy zastosowaniu odpowiedniego programu. Nie dziwie się, że element ten budzi wątpliwości - moje też.

    6/ W komentarzach do materiału pojawiają się wpisy, że gdyby faktycznie wrzucili panią Iwonę do przestrzeni ładunkowej to nie jechaliby z otwartą plandeką i że umieściliby ją głębiej. I tu trzeba zwrócić uwagę na kilka kwestii:

    a) jeżeli doszło do opisywanego zdarzenia, to faceci też byli zestresowania bo sytuacja wymknęła się im spod kontroli, a całe zdarzenie nie było wcześniej planowane;

    b) gdyby zamknęli plandekę zwróciliby na siebie większą uwagę śledczych czy przypadkowych osób bo byłoby to nienaturalne (skoro wrzucają śmieci to jaki byłby powód, aby odwiązywać podwieszoną plandekę?!

    c) jeżeli chcieli szybko pozbyć się ciała to nie było powodów, aby umiejscawiać je głębiej - przecież nie zakładali, że ktoś to zobaczy (była 5 rano, mały ruch i nikt nie zagląda to śmieciarki).

    7/ Oświadczenie prokuratury, że wersja była sprawdzana może być poniekąd prawdziwe ALE wszystko zależy od stopnia sprawdzenia. Jeżeli nie wyłapali sprzeczności w zeznaniach i nie znaleźli ciała to nie drążyli tematu. Tak często - niestety bywa. Wersja powinna być sprawdzona. Panowie powinni być szybko wzięci w krzyżowy ogień. Trzeba by też ustalić czy obecnie kontaktują się ze sobą i czy nie pojawiło się coś co by mogło wskazywać, że mają coś wspólnego ze sprawą. Ciekawe też czy prokuratura sprawdziła ślady biologiczne w bagażówce, czy ograniczyła się do przesłuchania tych trzech facetów. Jak dla mnie jest zbyt wiele nieścisłości, które nie zostały dotychczas wyjaśnione.

    8 / Nie można przesądzać o prawdziwości żadnej wersji bez konkretnych dowodów. Uważam jednak, że przedstawiony trop trzeba koniecznie podjąć.
    Dziękuję bardzo za uwagę i wytrwałość.

    • 85 6

    • Przedstawiona wersja faktycznie wygląda prawdopodobnie.
      Dotychczas szukano nieco bardziej sensacyjnego i złożonego rozwiązania (porwanie, spisek osób znających Iwonę), ale przez 7 lat niczego nie dało sie tu udowodnić. Być może dlatego, że po prostu to nie otoczenie Iwony jest winne jej zaginięcia/śmierci.

      W przedstawionej wersji pasuje wiele elementów. Jeśli widzieli idącą Iwonę, jak najabrdziej mogli ją zaczepiać. Od słowa do słowa, sytuacja wymyka się spod kontroli, następuje przypadkowa zbrodnia lub nieszczęśliwy wypadek. A potem... Najpierw panika, stres, a potem znajduje się ktoś, kto uspokaja sytuacje ("Chwila, nikt nas nie widział, nikogo tu nie ma, nie ma kamer - nie bądźmy frajerami! Do tyłu z nią!"), przejmuje dowodzenie i postanawiają uniknąć konsekwencji ukrywając ciało. A potem albo wrócili po nie, ze sprzętem, albo - skoro firma sprzątająca - to do jakiejś utylizacji czy coś... Nie wiemy kim byli/są - mogli np byc po wyrokach, na zawiasach albo zwolnieniu warunkowym... Jak coś, to od razu recydywa itp.

      A że mogli mieć ciało na pace? No mogli. Policja tez doszła do tego, że ciała Iwony raczej nie ma i nie było w parku, tylko zostało gdzieś wywiezione/wsiadła do czyjegoś auta. Ludzi mało, okolica pustawa, kto zagląda do śmieciarki...

      Także dla mnie analiza twarzy zbytnio zalatuje serialami telewizyjnymi i efekciarstwem, niż faktyczną użytecznością. Natomiast pozostałe poszlaki są bardzo interesujące. Oczywiście wszystko da się wytłumaczyć ("Kolega źle się poczuł i usiadł z tyłu", "Kolegę przycisnęło na dwójeczkę, więc pojechaliśmy w krzaki" itp.), ale to już rola Policji i prokuratury, żeby sprawdzić dodatkowe tropy (bilingi, wywiad środowiskowy itp.). Pytanie się tez nasuwa: czy to jest standard, że pracownik jedzie z tyłu na workach śmieci?

      • 17 1

    • Logika chłopie, logika. (8)

      Streszczę twój długi wywód.
      1. Zaczynasz od obrony hipotezy, że policja i prokuratura będą "tuszowały" tę wersję, bo wyjdzie ich niekompetencja, zamiast od razu przedstawić argumenty za swoją hipotezą.
      3. Jakie to "mocne argumenty" są według ciebie: kto inny prowadził auto niż kierowca, zboczyli z trasy, rzekoma różnica w zeznaniach, którą ty interpretujesz, że "mają coś wspólnego ze sprawą". Jak rozumiem zeznania sprzątających są tajne i wąska grupa policjantów lub prokuratorów ma do nich dostęp, więc albo masz do nich dostęp i wiesz, że się różnią albo info o tym, że się różnią to kolejna hipoteza.
      3 d) szkoda komentować spekulacje o jakiś zaczepkach słownych, bo to tylko spekulacje i budowanie/uwiarygadnianie hipotezy na kolejnych hipotezach, jak taka krucha konstrukcja ma się utrzymać.
      5. Co do analizy twarzy zgoda.
      6. Spekulacje plandekowe.

      • 1 6

      • Akarut Twoja logika szwankuje... (7)

        Każda wersja opiera się na pewnych założeniach i normalne, że uwzględnia się najróżniejsze opcje. Dlatego wersja z pkt 3d jest jedną z możliwych. Kobiety bywają zaczepiane niewybrednymi uwagami... To się zdarza.
        Jeśli chodzi o "mocne argumenty" to nie napisałem "mocne dowody", ale właśnie argumenty, żeby zweryfikować materiał. Jest to bowiem kilka elementów, które występują jednocześnie tworząc pewną poszlakę. A co do materiałów śledztwa, to oczywiście nie mam dostępu do nich, ale miała spora grupa i niewykluczone że ktoś sypnął. Poza tym poczyniłem założenie, że jeśli faktycznie istnieje sprzeczność w zeznaniach to trzeba to wyjaśnić. I Ty i ja bazujemy na szczątkach informacji. Już jednak te szczątki zmuszają do zadania dodatkowych pytań. Jeśli prokuratorzy mieli taki zapał do wyjaśnienia sprawy jak Ty i nie czynili różnych założeń, to trudno się dziwić że sprawca nie został jeszcze wykryty.

        • 6 1

        • Prokuratura już te twoje poszlaki i założenia sprawdziła i orzekła nastepująco: (6)

          "Wszystkie okoliczności przedstawione w przesłanych materiałach zostały zweryfikowane i nie doprowadziły do ustalenia związku wskazywanych osób z zaginięciem Iwony Wieczorek."
          I dla przypomnienia: "Szczegółowa analiza treści przekazanych materiałów wykazała, że jest ona powieleniem informacji, które znalazły się w analizie sporządzonej w 2015 roku przez policję."
          Czyli były 2 lata na sprawdzenie tego.

          • 5 2

          • Prokuratura czasami prowadzi postępowanie "po łebkach" (5)

            Dała wiarę chłopakom, że nie mają nic wspólnego i gitara. Gdyby okazało się, że jednak są winni to wyszłoby na to, że trzech sprzątaczy świetnie wykiwało policjantów i prokuratorów. Chyba jesteś jednym ze śledczych, że tak kurczowo bronisz prokuratury ...

            • 8 0

            • Dała wiarę chłopakom, że nie mają nic wspólnego i gitara - to twoja hipoteza?? (4)

              Bo przecież tego nie wiesz, no chyba że przepraszam panie Ministrze Ziobro, że wchodzi pan z Warszawy na lokalne portale trójmiasta i pisze komentarze.

              • 1 5

              • OK. Prokuratura zbadała wszystko i dokładnie (3)

                Zapewne sprawdzili ślady biologiczne w samochodzie i przeszukali kanały burzowe ... Może ...
                Mam zatem jedno zasadnie pytanie. Skoro prokuratura niczego nie przeoczyła i działa tak super - dlaczego SPRAWA NIE ZOSTAŁA WYJAŚNIONA?

                • 9 0

              • To ja mam pytanie do ciebie. (2)

                Dlaczego wychodzisz z założenia, że każda sprawa musi być wyjaśniona? Ergo, czy znasz jakieś sprawy z kraju lub świata, które nie zostały wyjaśnione?

                • 0 7

              • Taaa. Tyle żeby przy sprawach trudnych do wyjaśnienia

                bada się wszystkie wątki i to dokładnie i czasami okazuje się, że pierwsze czynności przeprowadzono niedokładnie. A przy sprawie np. Amber Gold prokuratura też działała sprawnie - tak twierdzi.

                • 8 0

              • Ciekawe jakie czynności weryfikacyjne prokuratura

                podjęła względem tych gości. Czy np. podsłuchiwano ich rozmowy? Czy z góry założono, że winny jest koleś z ręcznikiem?

                • 7 1

    • Kto o 4.30rano by sie zastanawial czy plandeka jest otwarta czy zamknieta/?

      JAKIS PRZECHODZIEN W LESIE? No litosci.Mogli spanikowac fakt I zapomniec.ale to moze by jeden zapomnial a ich bylo trzech...napewno mieli podsluch jesli byli przesluchani...to policyjne ABC..no chyba ,ze nie mieli....

      • 10 0

    • ZgadAm sie, ciało widac bo kamera łapie z góry.. a z normalnego poziomu zakrywała je burta, plandeka podniesiona żeby patrzec na bieżąco co się dzieje, i po djabła jechał na pace...zeby sie tam dostać trzeba sie wspiąc albo odpiąć i zapiąć dwa zaczepy...wygodnie w kabinie jechać

      • 6 0

  • JEŚLI TO PRAWDA

    Jeśli to prawda to naprawdę nie wiem czy się śmiać czy płakać z naszej policji i prokuratury.Wygląda to całkiem sensownie ale poczekamy zobaczymy co będzie dalej.

    • 15 3

  • (1)

    Ciekawe ze na filmie w początkowym fragmencie pokazywany jest typowy samochód do opróżniania pojemników a na dalszym odcinku juz jest pokazywany samochód skrzyniowy( platforma).

    • 4 2

    • Te, geniusz, ten samochód w filmiku to jakiś klip nie z monitoringu tylko filmik ze śmieciarką, na dodatek jakąś amerykańską czy kanadyjską. Ta scena nie ma żadnego związku ze sprawą. Na deptaku był Lublin i w parku też był Lublin.

      Nie zmienia to faktu, że cały ten filmik to CSI i bajeczka dla gawiedzi a nie sensowny materiał. Przypominam, że ta sama agencja stała za stekiem bzdur rzekomo ustalonych w sprawie Magdaleny Żuk.

      • 4 2

  • (1)

    Przestańcie juz pieprzyć o tej Wieczorek. Zrobili z niej celebrytke z zaświatów. Tyle ludzi ginie co roku i jakoś nikt sie specjalnie o tym nie rozpisuje.

    • 4 25

    • dlaczegoni

      whyno

      • 1 0

  • Czy ktoś wziął pod uwagę co czuje matka dziewczyny czytając ten artykuł?

    • 7 2

  • )

    Początek i koniec filmu - lampartowi się odbiło?

    • 6 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane