- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (91 opinii)
- 2 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (73 opinie)
- 3 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (427 opinii)
- 4 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (38 opinii)
- 5 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (67 opinii)
- 6 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (84 opinie)
Iwona Wieczorek - priorytetowa zaginiona?
Całe Trójmiasto żyje poszukiwaniami 19-letniej Iwony Wieczorek. Szuka jej policja, szuka sławny detektyw Krzysztof Rutkowski. W akcję angażują się lokalni politycy, a każdy krok ekip poszukiwawczych relacjonują trójmiejskie media. Iwona to jedna z ponad 160 osób, których zaginięcie zgłoszono na Pomorzu od początku czerwca.
Iwona Wieczorek w nocy z 16 na 17 lipca bawiła się ze znajomymi na dyskotece w sopockim Dream Clubie. W pewnym momencie doszło do sprzeczki między dziewczyną a osobami, z którymi imprezowała. Po godz. 3 w nocy Iwona wyszła z klubu, i poszła w stronę promenady nadmorskiej. Przed godz. 4 dzwoniła do jednej z koleżanek, później rozładowała się jej komórka. Wiadomo, że szła alejką wzdłuż plaży, w kierunku swojego domu. Mijała wejście nr 63 na plażę w Jelitkowie. Do przejścia zostały jej dwa kilometry. Do domu nie dotarła...
Prawdziwy szum medialny wybuchł jednak wokół sprawy ponad tydzień później, gdy Krzysztof Rutkowski zarzucił sopockiej policji brak profesjonalizmu. Zaczął się wyścig o to, kto znajdzie Iwonę. Policja przeszukuje z psami tereny wzdłuż trasy, którą dziewczyna mogła iść. Pojawiają się kolejne nagrania z monitoringu, na których widać Iwonę. Pierwsze - na początku tygodnia - ujawnia Rutkowski, kolejne - w środę - policja.
Detektyw i niektórzy policjanci praktycznie uśmiercają już zaginioną w mediach, nie dając rodzinie złudzeń, że znajdzie się żywa. Ciała szuka policyjny helikopter. Rutkowski zapowiada z kolei poszukiwania zaginionej - a w domyśle zamordowanej - za pomocą paralotni. Pojawiają się obietnice nagród dla osób, które pomogą odnaleźć Iwonę lub jej ciało. Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, obiecuje 20 tys. zł, Rutkowski daje o 5 tys. więcej.
Film z monitoringu, na którym po raz ostatni widać Iwonę Wieczorek (przed 4 minutą filmu).
- Cały ten szum tylko utrudnia nam działanie. Zamiast skupiać się na pracy, musimy się tłumaczyć. Tymczasem pracujemy w tym wypadku dokładnie tak samo, jak w innych podobnych przypadkach, tylko tym razem mamy wrażenie, że dla pewnych osób sprawa staje się pretekstem do robienia zamieszania wokół siebie - mówi nam jeden z policjantów pracujących nad sprawą.
Trudno jednak nie zadawać policji trudnych pytań. Dlaczego blisko 100 funkcjonariuszy z Sopotu i Gdańska szuka z 22 psami Iwony dopiero od czasu, gdy pojawia się presja niektórych mediów, a nie od razu po jej zaginięciu?
- Dziewczyna zaginęła niespełna dwa tygodnie temu. Statystyki mówią jasno, że 95 proc. zaginionych znajduje się w ciągu dwóch tygodni od momentu zgłoszenia ich zniknięcia. Niemniej jednak każde zgłoszenie traktujemy tak samo i poważnie. Nie ma lepszych i gorszych zaginionych. Dopiero w momencie, gdy pojawiają się okoliczności mogące świadczyć o tym, że zaginiona osoba mogła paść ofiarą przestępstwa, przechodzimy do określonych działań - mówi podinsp. Jan Kościuk, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Policjanci tłumaczą, że już w pierwszych dniach po zaginięciu Iwony przesłuchano ponad 80 świadków i zabezpieczono zapisy z monitoringu - m.in. te, które po tygodniu, za pośrednictwem Rutkowskiego, trafiły do mediów. - Nie możemy udostępniać opinii publicznej wielu informacji. Załóżmy, że dziewczyna padła ofiarą przestępstwa - zgromadzony przez nas materiał to także dowody, które mogą doprowadzić do wykrycia i zatrzymania jego sprawcy. Nie możemy w takim wypadku podawać mu ich na tacy - dodaje Kościuk.
Teraz jednak funkcjonariusze zdecydowali się na pokazanie jednego z dowodów - zapisu monitoringu, na którym widać, jak za Iwoną idzie około 30-40-letni mężczyzna z ręcznikiem. Może się on okazać kluczowym świadkiem. Co, jeżeli nie uda się w najbliższym czasie znaleźć ani jego, ani Iwony?
- Będziemy szukać do skutku. Cały czas analizujemy zebrany materiał dowodowy, trwa obróbka zapisów monitoringu. Dostajemy także informacje z terenu całego kraju. Wszystko sprawdzamy i będziemy sprawdzać, tym bardziej, że dziewczyna cały czas może żyć - kończy Kościuk.
Spośród wszystkich 161 osób zaginionych na Pomorzu w tym roku od początku czerwca, do tej pory odnalazło się 129. W zeszłym roku, od 1 czerwca do 31 sierpnia zgłoszono zaginięcia 291 osób. 248 odnaleziono.
Listę osób zaginionych w Trójmieście znajdziesz w naszym serwisie.
Opinie (29501) ponad 500 zablokowanych
-
2010-07-31 14:36
Mogło być tak: poznali się w klubie, ona podobała mu się, a on jej nie. Doszło do sprzeczki ona wyrwała (4)
się do przodu, a on szedł za nią. Dogonił ją doszło do sprzeczki jeszcze raz, zaczeli się szarpać, ona upadła i uderzyła głową o chodnik. On zobaczył, że ona nie żyje, przestarszył się odpowiedzialności i pozbył się ciała.
- 0 15
-
2010-07-31 14:38
to jej znajomi by powiedzieli, ze w knajpie przyczepił się do niej jakiś kolo
- 4 1
-
2010-07-31 14:38
(1)
a w tej bajce były smoki?
- 6 0
-
2010-07-31 14:49
no moglo tak byc, szczegolnie, ze z mody wyszly chusteczki i teraz ludzie pot wycieraja recznikami!!
- 0 3
-
2010-07-31 15:12
nooo bezsenu hipoteza, szukasz sensacji jak nic!
- 5 0
-
2010-07-31 14:41
Znam Iwonę (2)
- 2 7
-
2010-07-31 14:43
i co teraz?
- 4 0
-
2010-07-31 14:58
a zaangażowałeś się w poszukiwania ?
he ?
- 1 1
-
2010-07-31 14:41
To że Iwona szła do domu sama, to jasne i oczywiste. Ale to że facet z ręcznikiem
idzie bez dziewczyny i znajomych to już dziwne i podejrzane.
- 0 9
-
2010-07-31 14:43
A ja też codziennie paraduję o 4 rano przed blokiem w ciemnych okularach i z ręzcnikiem na ramieniu.
- 9 0
-
2010-07-31 14:48
faktycznie ten gosc idacy za iwona moze byc sprawca niech policja go sprawdzi zrobia zblizenia jego twarzy.Wydaje sie dziwny
- 3 1
-
2010-07-31 14:49
(8)
Chodziłam z Iwoną razem do szkoły i odkąd pamiętam sama się prosiła. Zawsze chodziła ubierała się wyzywająco,lubiła prowokować.
Co trzeba mieć w głowie żeby iść sama z Sopotu do domu alejkami?
Ja miałam stracha żeby dojść do skm a potem kawałek do domu. A co dopiero taki kawał...i tak moim zdaniem daleko doszła..
miejmy nadzieję że to będzie przestroga dla innych bezmyślnych dziewczyn.
Swoją drogą to znajomi też się spisali.....no ale nastolatki + alkohol.- 19 13
-
2010-07-31 15:01
(4)
dokladnie, wielkiej straty nie ma :D:D:D
- 3 12
-
2010-07-31 15:15
... (3)
Jesteście zazdrosne? Tylko zazdrość tłumaczy tak chamskie wpisy. Może czas spojrzeć w lustro...
Iwona raczej jest lubiana- 4 6
-
2010-07-31 15:15
... (2)
Iwona raczej jest lubiana, z tego co widać i ma znajomych, ale wy chyba macie z tym problem.
- 0 9
-
2010-07-31 15:22
zazdrosna? wystarczy 2 minuty popatrzeć , żeby wiedzieć jakie to toważystwo (1)
- 8 2
-
2010-07-31 15:25
może czas do książek i pouczyć się ortografii zamiast się wypowiadać???
TOWARZYSTWO!!!!- 3 1
-
2010-07-31 15:02
znajomi na nk (1)
generalnie , z całym szacunkiem, bo tolerancyjna jestem, ALE 80% znajomych Iwony na NK to albo wylansowane niunie wyglądające na 27 - 29 lat, a koledzy... heh.. 35 letni panowi dobrze napakowani, no wiecie jaki typ....
może i faktycznie sie prosiła.. kurde, dziewczyna 19 lat z łysymi bamberami 40 letnimi? no nie wiem...- 17 1
-
2010-07-31 15:18
...
Każdy ma takich znajomych, jakich chce mieć. Nie czas i miejsce, aby dyskutować o tym...
- 4 8
-
2010-07-31 17:43
Potwierdzam - ta dziewucha sie tak zachowywala ze to co sie stalo bylo kwestia czasu. Nie prowadzila sie najlepiej, pewnie kogos sprowokowala a potem zostala w... w kake :(
- 7 4
-
2010-07-31 14:51
BYŁA KILKANAŚCIE MINUT OD DOMU
jej matka powiedziała że od tego miejsca w którym Iwone zarejestrowała kamera do ich domu jest już doskłownie kilkanaście minut... i własnie tam Iwona się rozpłynęła w powietrzu.. sprawcą może byc ktos znany Iwonie..
- 7 1
-
2010-07-31 14:55
Szukac
Szukac w okolicy dokładnie . Wydmy. Stare zabudowania. Szła ewidentnie do domku. Gostek za nią podejrzany na 80 %.
- 2 5
-
2010-07-31 15:00
NAJGORSZA NIEPEWNOSC (2)
zeby tylko nie było tak, że miną wakacje a rodzina i wszyscy zainteresowani nie bedą znali prawdy : (
- 7 0
-
2010-07-31 15:10
(1)
pewnie by Ci ulżyło jakby znalezli jej ciało co? :/
- 0 6
-
2010-07-31 15:13
łatwiej podniesc sie po smierci bliskiej osoby niż na zawsze "życ" w zawieszeniu
- 8 0
-
2010-07-31 15:00
Myślę, że mogła zostać uduszona i wrzucona do morza, by upozorować utonięcie. (7)
- 0 5
-
2010-07-31 15:02
Słabe upozorowanie (6)
jakby utonęła w płucach była by woda
- 3 0
-
2010-07-31 15:20
... (5)
a co, W PŁUCACH NIE BYŁO WODY? O czym ty piszesz?!
- 0 5
-
2010-07-31 15:23
heh
myśl monika myśl
- 4 0
-
2010-07-31 15:24
(3)
no raczej nie! Tonaca osoba nabiera powietrza w wodzie, dzieki czemu do pluc dostaje sie woda, zmarla osoba, raczej nie nabierze juz wody do pluc!
- 5 0
-
2010-07-31 15:27
... (2)
Ja pierdzielę! A czy znaleziono ciało Iwony i w płucach nie było wody? Dlatego pytam, o czym Ty piszesz, człowieku?!
asiaaaa, ja myślę, ale ta osoba wyżej chyba nie, skoro pisze o Iwonie jak o trupie. Już jarzysz?- 0 4
-
2010-07-31 15:40
A gdzie masz przeze mnie napisane w czasie dokonanym? (1)
Napisałem "jakby utonęła", czytaj ze zrozumieniem
- 4 0
-
2010-07-31 16:06
...
Czytam ze zrozumieniem, a snujący teorię o wrzuceniu do morza, czy też utonięciu niech w końcu zrozumieją, iż ciało już dawno wypłynęłoby...
- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.