- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (452 opinie)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (40 opinii)
- 3 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (163 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (279 opinii)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (191 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (63 opinie)
Jak Gdańsk spłaca długi po Euro 2012?
porównać
W czerwcu Gdańsk zapłaci kolejną ratę kredytu zaciągniętego na budowę Stadionu Energa Gdańsk na Euro 2012. Sprawdziliśmy, jak po czterech latach wyglądają długi miasta po przeprowadzeniu największych inwestycji od czasów odbudowy miasta po II Wojnie Światowej.
Spłacono 7 rat, kolejna w czerwcu
W końcu - powstał jeden z najpiękniejszych stadionów w Europie - Stadion Energa Gdańsk (wcześniej PGE Arena, a w czasie mistrzostw Arena Gdańsk). Na ten ostatni powołana przez miasto spółka Biuro Inwestycji Euro Gdańsk 2012 (BIEG 2012) zaciągnęła kredyt w wysokości 375 mln zł. Sprawdziliśmy, jak wygląda spłata zobowiązań miasta, powstałych przez organizację mistrzostw.
- Na dzień dzisiejszy zadłużenie Spółki BIEG2012 w związku z budową stadionu wynosi 290,3 mln złotych. Do tej pory spłacono w 7 ratach 84,7 mln złotych. W czerwcu 2016 r. spłacona zostanie kolejna rata w wysokości 14 mln złotych. Z kolei ostatnia rata zobowiązania z tytułu budowy stadionu zostanie spłacona w połowie czerwca 2024 r - wyjaśnia Teresa Blacharska, skarbnik miasta Gdańska.
Jak tłumaczy, miasto nie zaciągało kredytów bezpośrednio na realizację konkretnych projektów, dlatego z ich perspektywy nie można mówić o "spłacaniu" konkretnych zadań.
- Miasto zaciągało kredyty na wyprzedzające finansowanie unijnego dofinansowania wybranych inwestycji. Następnie wszystkie zostały spłacone dotacjami unijnymi - dodaje Blacharska.
W ten sposób w 2011 r. miasto zaciągnęło m.in. 5 mln zł kredytu na rewitalizację Letnicy. Dwa lata później zobowiązania zostały spłacone dotacją z Unii. Podobny mechanizm zastosowano w przypadku Trasy Słowackiego - 100 mln kredytu spłacono w trzech ratach pochodzących ze środków UE (w 2013 r. - 16,2 mln zł, 2014 r. - 46,9 mln, a w 2015 r. - 37 mln).
Na koniec 2016 roku dług Gdańska wobec banków wyniesie 905 mln zł. Jak usłyszeliśmy, w bieżącym roku miasto nie planuje zaciągać nowych zobowiązań.
Euro to nie tylko wydatki
Jak czytamy w raporcie przygotowanym przez firmę Deloitte Polska, organizacja turnieju w Gdańsku przyczyniła się do wymiernych korzyści finansowych dla miasta, które nie pojawiłyby się, gdyby nie było ono współgospodarzem Euro.
Dzięki organizacji turnieju Gdańsk uzyskał 5,8 mln zł ze strefy kibica (m.in. z wynajmu powierzchni reklamowej, gastronomii) oraz 8,2 mln zł z innych źródeł (m.in. dofinansowanie transportu przez UEFA, sponsorzy, wynajem terenu).
Oprócz wskazanych korzyści pieniężnych, dzięki Euro Gdańsk mógł także liczyć na wkład rzeczowy od UEFA oraz różnych sponsorów (m.in. część infrastruktury do strefy kibica, wsparcie w organizacji wydarzeń powiązanych z turniejem, itp.). Wartość analizowanych elementów wkładu niepieniężnego oraz oszczędności, wpływających na zmniejszenie kosztów organizacji turnieju, została oszacowana na ponad 12 mln zł.
W związku z Mistrzostwami Gdańsk odwiedziło łącznie ponad 310 tys. osób, których wydatki oszacowano na 340 mln zł. Jak podkreślają autorzy raportu, środki te nie trafiły bezpośrednio do budżetu miasta. Tylko część z nich zasiliła kasę Gdańska np. poprzez podatki zapłacone przez lokalnych przedsiębiorców.
Miejsca
Opinie (229) 1 zablokowana
-
2016-06-15 08:03
Teraz widzicie jaką wartością jest Jarmark D.
Euro przyciągneło do Gdańska kilkanaście tysięcy kibiców, którzy nie szastali kasą a kosztowało krocie, Jarmark jest za Free a odwiedza go MILIONY osób a tego sporo z kasą. I wydają morze pieniędzy przez ponad 3 tygodnie!
No i Jarmark mamy co roku, szkoda tylko, ze MTG go uśmierca wg. mojego zdania.- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.