- 1 Zalane ulice po burzy nad Trójmiastem (140 opinii)
- 2 W biały dzień kradł rośliny z trawnika (73 opinie)
- 3 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (185 opinii)
- 4 Gdynia najszczęśliwsza, ale kto robił raport? (163 opinie)
- 5 121 tys. zł kary dla "Solidarności" za baner (383 opinie)
- 6 Wieczorem zwykłe skrzyżowanie, rano rondo (46 opinii)
Jak będziemy się leczyć w Unii
W Pomorskim Oddziale NFZ już trwają przygotowania do wydawania druków E-111 i innych potwierdzających fakt naszego ubezpieczenia za granicą. Wczoraj garść niezbędnych informacji pojawiła się na stronie internetowej tej instytucji www.nfz-gdansk.pl
- By dostać druk potwierdzający fakt naszego ubezpieczenia, należy złożyć odpowiedni wniosek. Druki tych wniosków będą dostępne wkrótce w naszym oddziale, w biurach podróży, będzie je można wydrukować z naszej strony internetowej - wyjaśnia rzecznik Pomorskiego Oddziału NFZ, Mariusz Szymański. - Nieposiadanie dokumentu potwierdzającego ubezpieczenie, który trzeba będzie też potwierdzić w kasie chorych kraju, w którym się znajdziemy, może spowodować konieczność zapłacenia za udzieloną usługę medyczną. Co ważne - każdy taki druk jest ważny tylko przez 30 dni - jeśli zatem planujemy przebywać za granicą dłużej, trzeba wystąpić o kolejny. Będziemy je wydawać od połowy kwietnia w naszych siedzibach w Gdańsku i Słupsku oraz w biurach RUM.
Ubezpieczeni czy nie - i tak za granicą będziemy mieli prawo do świadczen bezpłatnych tylko w stanach zagrożenia życia lub nagłego pogorszenia stanu zdrowia, wypadkach, urazach Nie zapłacimy też za poród, ale tylko jeśli odbędzie się on wcześniej niż w planowanym terminie - np. w siódmym miesiącu ciąży. Uzyskawszy zgodę prezesa NFZ będzie też można pojechać za granicę na zabiegi planowe - ale tylko jeśli okres oczekiwania na dany zabieg w Polsce będzie dla pacjenta zbyt długi.
- Podobnie ubezpieczony obywatel kraju UE, który przyjedzie do Polski będzie mógł u nas skorzystać tylko ze świadczeń niezbędnych dla ratowania życia lub zdrowia i będzie się posługiwał dokładnie takim samym drukiem potwierdzającym fakt ubezpieczenia tyle, że wypełnionym w swoim ojczystym języku - dodaje M. Szymański. - Jedyna różnica polega na tym, że za granicą nasz NFZ będzie musiał zwracać za leczenie Polaków po cenach unijnych, a u nas ubezpieczyciele zagraniczni będą korzystać z cen polskich, które są znacznie niższe. Planuje się, że tylko w tym roku NFZ wyda na leczenie Polaków za granicą ok. 200 mln zł.
Opinie (15)
-
2004-04-03 08:37
może poprosić o dwa naraz?
albo wydelegować kogoś z rodziny kto nam będzie to załatwiał co miesiąc i wysyłał?
nie mogli odrazu machnąć tego na 3 miesiące?- 0 0
-
2004-04-03 12:09
Gallux, jaki masz zawód?
Przyznaj się, to też coś zaraz o jego przedstawicielach napiszemy uprzejmego.
- 0 0
-
2004-04-03 13:10
Na-pole-On ??? jesteś pewien?; )
- 0 0
-
2004-04-04 13:17
A dlaczego pijaków posyłają do zwykłych szpitali?
Bo NFZ zlikwidował Izbę Wytrzeźwień, która rocznie obsługiwała ponad 3500 wskazujących na spożycie!!! Gratulujemy, nagrodę prześlemy karetką... I teraz lekarze w szpitalu miejskim w Gdyni mają 4 dziennie pijanych, czasem zdarzy się czternastolatek...
Zdecydowanie nie miło się w takich warunkach pracuje. Na każdego oczywiście trzeba wypełnić 3 druczki i posłać krew do Gdańska do analizy na procenty. A po co, skoro oni i tak wyniku następnego dnia nie odbiorą? Najczęściej zresztą są NN, chyba, że to stali bywalcy.- 0 0
-
2004-04-18 19:55
A po co Plan exterminacji tego narodu realizowany jest owocnie przez rząd w Warszawie
Tu nie ma problemu leczenia Polaków jak nie było w latach 1939-1945
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.