- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (193 opinie)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (598 opinii)
- 3 50 lat pracuje w jednym zakładzie (210 opinii)
- 4 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (203 opinie)
- 5 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (211 opinii)
- 6 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
Jak nie szkodząc pomagać łabędziom w zimie
W Trójmieście nie ma miejsca, gdzie można byłoby trzymać ranne lub wygłodniałe ptaki, takie jak np.: łabędzie. Jeżeli są one ranne, bądź chore czy niedożywione, to po prostu się je usypia - pisze nasz czytelnik, pan Michał.
Po drugie, mówi się, że łabędzie powinny odlecieć, ale to w szczególności przez ludzi na jesiennych spacerach, którzy je karmią te ptaki zostają. Ptaki przyzwyczajają się do dostępności pokarmu i nie odlatują (w szczególności ze ostatnie zimy miały delikatny przebieg). Gdy przychodzi taka zima jak w tym roku, nie jesteśmy kompletnie przygotowani na tą sytuację (brak systemowych rozwiązań: profesjonalne dokarmianie, miejsce trzymania rannych i wygłodniałych ptaków)
Karmić, nie karmić?
Razem z żoną zajmujemy się od 8 grudnia 2009 dwoma chorymi łabędziami i obecnie dokarmiamy pokarmem (zbożem) ptaki przy sopockim molo. Jednak to nie jest rozwiązanie, żeby osoby charytatywnie zajmowały się takimi rzeczami, ponieważ jest to zbyt mało efektywne i nie rozwiązuje tak naprawdę problemu. Raczej powinno być to rozwiązane systemowo (odpowiednie miejsce i ludzie, którzy są opłacani przez miasto i zajmują się tym profesjonalnie).
Karmiąc ptaki czasami niestety możemy im nieświadomie zrobić krzywdę, gdy np. dokarmiamy je twardym, spleśniałym pieczywem w dużych kawałkach.
W ostateczności można karmić chlebem - świeżym, w małych kawałkach, najlepiej nie na zakwasie. Najlepiej karmić: płatkami, zbożami, startą marchewką, porem, selerem itp.(nie gotujemy i nie solimy) - czasami bywa, że łabędzie nie chcą tego jeść, wynika to z przyzwyczajenia do chleba, a więc trzeba je trochę przechytrzyć i dodać trochę chleba do podstawowego pokarmu.
Co robić?
Chcielibyśmy, żeby miejsce dla chorych i wygłodniałych ptaków powstało, chociaż jedno w Trójmieście. Dodatkowo, dobrze byłoby, żeby czasowo były służby zajmujące się profesjonalnym dokarmianiem ptaków (oczywiście tylko w okresie kiedy te ptaki nie mają pożywienia, a nie odleciały).
Ponadto na molach w Brzeźnie, Sopocie, Orłowie i Gdyni powinno się zaprojektować i postawić standy z opisem dzikich ptaków, które występują na Bałtyku i sposobów ich dokarmiania oraz jego negatywnych skutków, gdy jest ono niewłaściwe (w wypadku zbyt wczesnego lub złego dokarmiania).
Zysk dla miasta
Myślę, że miasta też będą tego beneficjentem - tablice z informacjami o ptakach (standy) będą z logiem miasta. Trójmiasto dzięki dokarmianiu będzie miało wizerunek przyjaznej metropolii dla łabędzi i innych dzikich ptaków i jednocześnie mieszkańcy będą dumni z działań wykonywanych przez władze (podczas spacerów w sobotę i niedzielę wiele osób udaje się na mola i plażę).
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (92) 1 zablokowana
-
2010-02-11 20:29
Dobry temat,
W Gdyni Łabędzie są ogromnie przemarznięte, jest im bardzo ciężko się poruszać.
Ugotowałam im ziarno z ziemniakami i marchewka ale nie były zachwycone,
jutro wyruszę z surową marchewka przemyconą w pieczywie.
Bo trzeba tym ptakom pomóc.- 2 0
-
2010-02-11 23:51
zostawić w spokoju, dadzą sobie radę!!! (1)
- 0 1
-
2010-02-12 15:58
m.c. łabądek
Kto sobie da radę, chyba ty łabędzie zdychają z zimna i niedożyienia, a więc sam sobie daj radę
- 0 0
-
2013-12-03 17:22
Ludzie czy w was to juz nie ma ani krzty sumienia?Jesli nie mamy czasu ani ochoty pomagac tak pieknym ptakom itd.To i ludziom nie pomozemy.Tak to dziala.Trzeba zaczac od mniejszych spraw,ktore naprawde trzeba by jakos uregulowac,nie zapominajac nigdy o pomocy dla ludzi oczywiscie.Bo zacznie sie szerzyc totalna znieczulica.Wystarczy ze organy prawa umywaja od wszystkiego rece.
- 0 0
-
2013-12-03 18:00
Ten pomysl z jakimis domkami dla tych ptakow wystawianymi na okres zimy moglby sie przyjac i sprawdzic u nas,skoro takie panstwo jak niemcy w ten sposob postepuje.Moze to choc w malym stopniu pomoglo by rozwiazac problem.A z czasem moze miasto by mialo jakies fundusze na poprawe warunkow dla tych ptakow.Jedno jest pewne,ze ludziom trzeba uswiadamiac poprzez tablice informacyjne o szkodzeniu tym ptakom poprzez dokarmianie w okresie zblizajacej sie zimy.Jesli faktycznie ten gatunek powinien od nas odlatywac w tym czasie to dobrze by bylo tego dopilnowac,bo moze byc jeszcze gorzej w przyszlych latach.Zawsze jednak znajda sie ptaki ktore beda slabe z jakiegos powodu i nie odleca,a wtedy przydalaby sie pomoc weterynarza i ludzi chcacych poprostu im pomoc.Miejmy nadzieje,ze cos sie zmeni w myleniu ludzi,bo to najwazniejsze.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.