• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak nie wybudowano skrzyżowania na Spacerowej

Michał Stąporek
6 października 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Prokurator zawiesił ściganie prezydenta
Zjazd z ulicy Spacerowej w Gdańsku do CH Osowa. Wiemy już czemu w tym miejscu nie ma drugiej nitki ul. Spacerowej, ale wciąz nie wiemy, czy i kiedy powstanie tu skrzyżowanie bezkolizyjne. Zjazd z ulicy Spacerowej w Gdańsku do CH Osowa. Wiemy już czemu w tym miejscu nie ma drugiej nitki ul. Spacerowej, ale wciąz nie wiemy, czy i kiedy powstanie tu skrzyżowanie bezkolizyjne.
To nie wina Gdyni, że nie usprawniono skrzyżowania ul. Spacerowej przy centrum handlowym Osowa - przyznają władze Gdańska. I wciąż liczą na to, że uda je się zbudować przy udziale właściciela centrum.

Wczorajsza konferencja prasowa w urzędzie miasta Gdańska, poświęcona trwającemu od kilku dni zamieszaniu z ulicą Spacerową i centrum handlowym Osowa, zaczęła się nietypowo. - W imieniu Pawła Adamowicza przepraszam prezydenta Gdyni, pana Wojciecha Szczurka za to, że niesłusznie oskarżyliśmy władze tego miasta o zatrzymanie tej ważnej dla Gdańska inwestycji - ogłosił Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska.

Okazało się, że oskarżenia wobec Gdyni sformułowano przez... pomyłkę. Prezydent Adamowicz mylnie zinterpretował wyjaśnienia jednego ze swoich urzędników. - Do rozbudowy skrzyżowanie nie doszło nie dlatego, że Gdynia nie chciała wydać pewnej decyzji, ale dlatego, że nie pozwalało jej na to prawo - tłumaczył zastępca prezydenta Gdańska Wiesław Bielawski.

O co dokładnie chodziło?

Część gruntu przy ulicy Spacerowej na wysokości hipermarketu Real (dawniej Geant) należy do Gdyni. Władze Gdańska wraz z inwestorem centrum handlowego chciały na tym terenie wybudować kilkusetmetrową drugą nitkę ulicy. Chodziło o to, by kierowcy jadący z Oliwy do Osowy i w drugą stronę, nie byli zatrzymywani przez wjeżdżających i wyjeżdżający z centrum handlowego.

Okazało się jednak, że prawo nie pozwala na budowę drogi przez las w tym miejscu. Tylko odpowiedni zapis w lokalnym planie zagospodarowania przestrzennego pozwoliłby podjąć decyzję o wylesieniu, a następnie o wycince drzew. Takiego zapisu nie było w żadnym z planów dotyczących tego terenu.

Inwestor - czyli Geant i władze Gdańska - mógłby wystąpić do władz Gdyni o opracowanie nowego planu, jednak tego nie uczynił. Dlaczego? Co najmniej z dwóch powodów.

Pierwszy powód podaje Andrzej Duch, dyrektor Wydziału Architektury UM: - Uchwalanie planu miejscowego dla obszaru leśnego trwa kilka lat. To procedura często oprotestowywana, w takim wypadku najczęściej przez ekologów. Zdarzało się, że taki plan powstawał nawet przez sześć lat.

Urzędnicy nie mówią tego wprost, ale między słowami dają znać, że ich zdaniem gra - czyli wieloletnie zmagania z nowym planem miejscowym - nie była warta świeczki - czyli poszerzenia Spacerowej.

Po drugie uznano, że budowa drugiej nitki ulicy już wtedy (w 2003 roku, czyli pięć lat po otwarciu hipermarketu) nic by nie dała.- Zdaliśmy sobie sprawę, że jedynym rozwiązaniem problemu korków w tym miejscu jest budowa bezkolizyjnego skrzyżowania. Rozpoczęto więc projektowanie - tłumaczy Romuald Nietupski, dyrektor gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.

Przystąpiono więc do projektowania bezkolizyjnego skrzyżowania, a miasto zwolniło inwestora od konieczności budowy drugiej nitki Spacerowej. Dlaczego jednak nie zobligowano go umową do partycypowania w kosztach budowy skrzyżowania według nowego projektu?

Wbrew pozorom to nie takie proste. Ustawa o drogach publicznych mówi jedynie, że za budowę drogi prowadzącej do inwestycji (domu, centrum handlowego) odpowiada inwestor. Nie określa jednak jakiego rodzaju musi być ta droga, ani jaką musi mieć przepustowość. Szczegółowe warunki ustalane są w porozumieniu z zarządcą drogi, czyli prezydentem miasta.

W 2003 roku Gdańsk ustalił z Geantem, że przebudowa skrzyżowania ma być wykonana do 2006 roku. Gdy jesienią 2006 roku prace nawet się nie rozpoczęły, gdańscy urzędnicy zapytali właściciela sklepu o tę inwestycję. Odpowiedziano im, że Geant nie jest już właścicielem centrum handlowego Osowa, a jego następcą jest właściciel sieci Real. Ten z kolei stwierdził, że sklep przynosi niewielki dochód nie ma zamiaru angażować się w modernizację skrzyżowania.

Co dalej? Władze Gdańska nie poddają się. Pokazują gotowy projekt skrzyżowania zakładający likwidację świateł i budowę tunelu pod ulicą Spacerową, z którego korzystaliby kierowcy wjeżdżający do CH. Osowa od strony Gdańska i wyjeżdżający w Stronę Osowy. Cały czas wierzą, że uda im się namówić właściciela centrum handlowego do wyłożenia pieniędzy na przebudowę skrzyżowania. Dziewięć lat po otwarciu sklepu.

Opinie (76) ponad 10 zablokowanych

  • do DAreck (1)

    Wlaczanie kierunkowskazu przy zjezdzie z ronda jest obowiazkowe, kierowca sygnalizuje zjazd z ronda aby inni mogli sie wlaczyc do ruchu, im wieksza jest srednica ronda tym mniejszy refleks jest potrzebny aby wjechac na rondo. U nas kierowcy robia odwrotnie wlaczaja kierunkowskaz przy wjezdzie na rondo co jest zbyteczne bo na rondo nie mozna wjechac w lewo, a nie wlaczaja kierunkowskazu przed opuszczeniem ronda.

    • 0 0

    • Jasne, w teorii jest lepiej z kierunkowskazami

      .. ale znacznie lepiej jest tak skonstruować rondo, żeby oczekujący nie byli skazani na czyjąś łaskę prawidłowego użycia kierunkowskazu - wystarczy co najmniej 6-7 metrowy odcinek pomiędzy zjazdem, a wjazdem.
      Bo teoria jest piękna, ale w praktyce połowa kierowców zapomina użyć kierunkowskazu, a policja zdecydowanie woli bawić się radarami, zamiast zwracać uwagę na takie głupotki...

      • 0 0

  • Nie to usprawiedliwia jednak wypowiedzi Szczurka ... (1)

    Prezydent Szczurek, którego zawsze uważałem za dobrego samorządowca nie powinien tak agresywnie i nerwowo się wypowiadać, jestem zaskoczony formą tej wypowiedzi, tym bardziej, że metropolia "trójmiasto" jest jedna i panowie prezydenci są skazani na współpracę. Takie niemądre reakcje mogą się kłaść cieniem na dalsze kontakty, co na pewno dobrze nie przysłuży się mieszkańcom.

    • 0 0

    • Fakty są przeciw Gdańskowi!!!

      A ja przypominam fakty, że Gdynia na prosbe Gdańska juz w pażdzierniku 2001 r sporzadziła i Rada Miasta uchwaliła plan przestrzennego zagospodarowania, który był uzgodniony z ministrem ochrony srodowiska. Zatem juz wtedy gdańsk MIAŁ NARZĘDZIWE do budowy inkryminowanego rozwiązania drogowego!!!
      Wystarczy skonfrontowac to, co mówia urzędnicy gdańscy z tym oczywistym faktem.
      Żeby było jasne - Gdańsk bardzo podobny, niemal taki sam plan sporzadził... miesiąc wczesniej, czyli we wrzesniu 2001 r.Wystarczy zajrzec na ich strony www.
      Jak mozna nadal Gdynie wplatywać w te sprawę????

      • 0 0

  • I DOBRZE ŻE NIE ZROBILI 2 NITKI PRZYNJAMNIEJ MNIEJ WYCIĘLI PARKU KARJOBRAZOWEGO

    TE PLATFUSY Z PO WYTRZEBIA CAŁĄ ZIELEŃ W GDAŃSKU.ADAMOWICZ MUSI ODEJŚĆ!!!

    • 0 0

  • Adamowicz flagowa postać PO w Gdańsku.....................

    w sam raz dla wyborców.....

    czekam na powrót Rokity i uczciwości do PO

    • 0 0

  • Spacerowa

    No to mamy już dwie Spacerowe w Gdańsku - druga to Słowackiego

    • 0 0

  • Dopóki kierowcy- zwłaszcza "TIRów" nie zaczna przestrzegac przepisu

    .. że nie wolno WJECHAC na skrzyżowanie, dopóki nie jest możliwy ZJAZD z niego- to wszystkie dyskusje o rondach, kierunkowskazach itd będą bezprzedmiotowe.

    Kolejna sprawa jest ustawienie świateł.
    Przykład: węzeł karczemki. dla uproszczenia w kierunku Gdańska.
    Zjazd z S6 krzyzuje się z Kartuską.Światła ustawione sa w taki sposób, ze jeżeli jest korek (ostatnio permanentnie) to zjazd z obwodnicy jest praktycznie niemożliwy. Jak zapala się światła na Kartuskiej przy zjeździe w kierunku Gdyni i korek ruszy w kierunku Gdanska, to obwodnica stoi., jada ci z kierunku Żukowa. Światło na kartuskiej zmienia się na czerwone, wszystko stoi i wtedy zielone mja ci jadący z obwodnicy. Tylko nie ma już gdzie wjechac.

    • 0 0

  • (1)

    PANIE ADAMOWICZ, to co sie dzieje z infrastruktura komunikacyjna miasta, ktorym Pan zarzadza, wola o pomste do nieba. Wszystkie dojazdy z/do centrum zablokowane.
    Szczerze Pana nienawidze, za kompletny brak myslenia.
    Przyklady?
    Rondo Huciko-Waly Jagiellonskie - ruch na tym skrzyzowaniu to jakas pomylka. Wystarczylo by inaczej ustawic swiatla
    Remontowana od 6 miesiecy Kartuska - Panie ocipiał Pan? To co sie tam wyrabia, az do poczwornych swiatel (Auchan, zjazdy na obwodnice, zjazd na osiedle Rozany Stok) - nie ukrywam, ze klne na Pana jak szewc.
    Galeria Bałtycka i wjazd do niej - kolejny punkt zapalny, jakby bylo mało.

    TO SKANDAL. PAN SIE POWINIEN PUBLICZNIE PRZYZNAC DO BRAKU UMIEJETNOSCI MENADŻERSKICH I ROZSTAC SIE ZE SWOIM STANOWISKIEM.

    BRAK MI SŁOW NA PANA!
    I WIEM ZE TAKICH JAK JA JEST WIĘCEJ!

    • 0 0

    • Popieram Cię

      Mnie dokładnie to samo miejsce wkurza niemożliwie. Dojazd do Gdańska już od 6:30 jest prawie niemożliwy. A wczoraj BEZ ŻADNYCH ZAPOWIEDZI znów zmienili ruch w centrum na Kartuskiej i znów totalny burdel. Z i na S6 powinna być koniczynka (i likwidacja 2 par świateł).

      • 0 0

  • Smiech na sali

    Jak zwykle wszystko w tym kraju konczy sie na gadaniu. A kto obrywa oczywiscie my podatnicy.

    • 0 0

  • Pełna kompromitacja

    Szczyt nieporadności i pełna kompromitacja władz Gdańska. Cała sytuacja udowadnia jaki bałagan panuje w urzędzie naszego miasta. I czego można się spodziewać jeżeli takiej w sumie prostej rzeczy nie potrafią załatwić. Przyłapani na skrajnej niekompetencji bronią się oskarżając na oślep wszystkich dookoła.
    PO wspierając takich urzędników jak Adamowicz daje krótko mówiąc ciała.

    • 0 0

  • Rondo de la Salle

    Ludzie, o czym Wy gadacie? Jakie tunele? Jakie ronda? W Gdańsku służby odpowiedzialne za ruch od paru lat nie są w stanie podjąć decyzji, żeby domalować strzałkę do skrętu w prawo w Potokową z drugiego pasa Słowackiego przy zjeździe z Matarni. Co odważniejsi i bardziej zdeterminowani kierowcy sami to robią łamiąc przepis, ale ratują tym czas i paliwo tym czekającym w korku za nimi. A na Potokowej zawsze luz, więc gaz do dechy, żeby nadgonić stracony czas. Na to tylko czeka policja w krzakach przez podjazdem na morenę. Interesik się kręci, prawda? Może to nie jest przypadek?

    Jeżdżę tam codziennie i 3/4 samochodów skręca Potokową. Teraz mają do tego tylko kilkudziesięciometrowy pas do skrętu w prawo, co powoduje gigantyczny korek na dwóch pasach wcześniej. Tymczasem do jazdy na wprost w zakorkowaną Słowackiego są aż dwa pasy. Po co?! Przecież dopóki Słowackiego nie będzie dwupasmowa aż do Wrzeszcza (kto jeszcze wierzy, że tego dożyje?) nie ma to żadnego sensu i jeden pas by wystarczył aż nadto. Nawet jakby nie było ruchu dochodzącego z Niedźwiednika i od strony Moreny, który też jest niemały.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane