- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (455 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (46 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Jak pasażerowie komunikacji radzą sobie z nowymi przepisami?
Zgodnie z zaleceniami przekazanymi przez premiera Mateusza Morawieckiego podczas wtorkowej konferencji w pojazdach komunikacji miejskiej zajęta może być tylko połowa miejsc siedzących, by zachować odpowiednią odległość pomiędzy pasażerami. Sprawdziliśmy, jak to wygląda w praktyce.
Czytaj także: Kto ma liczyć pasażerów w komunikacji, a kogo karać?
Nowe zasady w komunikacji miejskiej
Wybraliśmy się z kamerą na pętlę autobusowo-tramwajową Łostowice Świętokrzyska. W samo południe w piątek nie spotkaliśmy osób, które miałyby liczyć wchodzących do pojazdów pasażerów. Nie było także większego problemu z zachowaniem odpowiedniej odległości w tramwajach i autobusach. Innego zdania są jednak motorniczowie.
- Rano i po południu mamy bardzo duży problem z pasażerami, którzy nie stosują się do zaleceń. W godzinach szczytu liczba osób w pojeździe znacznie przewyższa dozwoloną. Trzeba podjąć jakieś konkretne kroki, bo komunikaty w pojazdach nic nie dają. Z drugiej strony nie ma też co się dziwić ludziom, którzy spieszą się do pracy i nie mogą ryzykować, że kolejnych trzech tramwajach również nie będzie miejsca - mówi anonimowo jeden z motorniczych.
Pasażerowie chwalą nowe przepisy
Mimo że nie każdy stosuje się do nowych zasad podróżowania komunikacją miejską, to pasażerowie chwalą nowe przepisy.
- Jestem zmuszona codziennie jeździć komunikacją miejską i cieszę się, że takie przepisy zostały wprowadzone. Choć nie wszyscy się do nich stosują, to wierzę, że jednak spowolni to rozwój epidemii - mówi pani Danuta, którą spotkaliśmy w tramwaju.
Policjanci i żołnierze przy węzłach przesiadkowych
To jednak nie wszystko. W kilkunastu miejscach Gdańska - przeważnie przy głównych węzłach komunikacji miejskiej - w godzinach szczytu można spotkać policjantów i żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.
Mundurowi pilnują porządku, a w razie potrzeby emitują specjalne komunikaty ostrzegawcze. Proszą w nich, by pozostać w domu i przypominają, że w związku ze stanem epidemii zabronione są jakiekolwiek zgromadzenia.
Czytaj też: Terytorialsi wspierają policjantów na patrolach
- Jeżeli nie musimy, nie wychodźmy z domu - mówi nam jeden z policjantów. - Monitorujemy sytuację i gdy zobaczymy, że np. w komunikacji miejskiej jest zbyt dużo osób albo tworzą się grupki spacerowiczów, będziemy reagować: rozmawiamy o zaistniałej sytuacji i pouczamy.
Miejsca
Opinie (274) ponad 10 zablokowanych
-
2020-03-30 12:27
Rząd masowo sciaga zarazonych emigrantów do Polski masowo i krzyczy ze epidemia wzrasta.Zamknać granice natychmiast!
Teraz każdy zarażony emigrant chce do Polski bo tutaj ma największe szanse na leczenie. Nagle sobie wszyscy przypomnieli o Polsce!! Pamiętam takich co się chwalili na początki epidemii ze kupili tanie wycieczki do Chin Włoch i inne rejony jak Hiszpania itp.!! Siedźcie w domu a my będziemy sprowadzać kolejnych zarażonych z emigracji . Ale wyborów nie przeniesiemy na inny termin . I jeszcze lemingi co panika to ich okazja by chwalić się głupotą wirus jest w powietrzu ,żywności zabraknie.
- 12 3
-
2020-03-30 12:32
Po co jadą do Polski
Zarażeni Polacy ze świata niech zostaną tam gdzie są.!
- 10 0
-
2020-03-30 13:11
(1)
Pasazerowie nadal namietnie wciskaja przyciski do otwierania drzwi oraz siadaja na miejscach oznaczonych "nie siadac"
- 4 1
-
2020-03-30 20:10
RACJA
nawet w pustym autobusie i robią sobie zdjęcia z tego eventu.biedne milenialsy zmęczone gapieniem się w ekrany swoich czarnych ołtarzyków którzy kcom falczydz z panstwem łopresyjnym..ech..
- 0 0
-
2020-03-30 13:59
W 2. sekundzie filmu mały przypał.
Radiowóz poklejony taśmą klejącą. Mają kasę na wypasione kaplice (KWP Łódź), nie mają na podstawowy sprzęt. Żenada.
- 4 0
-
2020-03-30 14:18
Mandaty dla tych co zajmują miejsca oznaczone"prosze nie siadac"
- 5 4
-
2020-03-30 17:01
niech mlony skoygują rozkład
ryzyko zarażenia, a oni puszczają mniejszą liczbę autobusów - efekt - zatłoczone w godzinach dojazdów do pracy
- 1 0
-
2020-03-30 17:26
2 razy wysiadłam z autobusu, bo
Było już 14 osób, na mojej dzielnicy jest tylko jeden autobus i jeździ co 48 min. Do pracy spóźniłam się 2 godz i 10, bo w drugim autobusie sytuacja taka sama i kierowca zażądał aby 3 osoby wysiadły. O mało nie straciłam pracy, bo szefa to nie interesowało. Następnego dnia nikt nie wysiadł i jechało 19 osób. ZTM w czasie epidemii wprowadza częstotliwość jazdy jak w święta, a my co mamy? Helikopterem do pracy??? Nie stać mnie na podróżowanie taksówką, a w pracy muszę być!
- 4 0
-
2020-03-31 05:59
207
207 zapraszam.. 5:26 z Os. Wschod - autobus pełen ludzi
- 0 0
-
2020-03-31 22:00
czyli nikt nie pilnuje
nie widzialem na chelmie zadnego patrolu a chlopcy wieczorami siedzą z piwem i papieroskiem pod klatką
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.