- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (514 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (152 opinie)
- 3 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (119 opinii)
- 4 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (94 opinie)
- 5 Mogli wlepić mandat, a zmienili mu koło (59 opinii)
- 6 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (38 opinii)
Jak poprawić komunikację miejską za 0 złotych
Nie pomogą nowe tramwaje z kolorowymi wyświetlaczami - jeśli między pracownikami ZKM i pasażerami zabraknie ludzkiej życzliwości, komunikacja będzie oceniana przez mieszkańców jako nieprzyjazna.
- Dzień dobry, chciałbym kupić bilet, ale mam tylko 20 zł - mówi młody mężczyzna do motorniczego. - Sprzeda mi pan?
Motorniczy, też młody: - Tylko za odliczona kwotę.
- Czyli nie?
- Nie.
- Ok.
Pasażer wie, że powinien mieć drobne pieniądze, więc nie ma pretensji do motorniczego. Motorniczy wie, że jego głównym obowiązkiem jest bezpieczne prowadzenie tramwaju i nie chce się dekoncentrować szukając drobnych. Ok, nie musi. Ale pasażer nie ma też ochoty jechać na gapę.
Podejście numer dwa. - Poproszę sześć biletów godzinnych.
- Słucham?
- Poproszę sześć biletów godzinnych za 3,40, razem 20,50 zł. Proszę, oto odliczona kwota.
Chwila ciszy.
- Mam końcówkę, nie sprzedam panu.
- Jak to, nie ma pan tylu biletów?
- Mam, ale jak panu sprzedam to nie będę miał dla innych pasażerów.
Zaskakujący argument sprawia, że inni pasażerowie podnoszą głowy i zaczynają przyglądać się scence. Pasażer nie ustępuje, powtarza prośbę o bilety, motorniczy chyba sam dostrzega kuriozalność swojej argumentacji i w końcu je sprzedaje. Tramwaj dojeżdża do dworca, dyskusja trwała pięć przystanków.
Tym razem wszystko odbyło się spokojnie, obie strony stanęły na wysokości zadania, było "dzień dobry" i "proszę pana". Nikt się nie awanturował, nie było krzyku i wulgaryzmów. Motorniczy zachował się zgodnie z przepisami, pasażer też w końcu kupił bilet, którego potrzebował.
O czym więc tu pisać? Ano o tym, że miejscy urzędnicy mylą się myśląc, że wielomilionowe inwestycje w tabor, nowe tory, elektroniczne wyświetlacze, czystsze przystanki poprawią zły obraz komunikacji miejskiej w oczach mieszkańców Gdańska. Nic to nie da, gdy we wzajemnych relacjach zabraknie ludzkiej życzliwości, traktowania pasażera jako partnera, a nie wroga. Ale na to nie ma już podpunktu w żadnym regulaminie.
Opinie (254) ponad 10 zablokowanych
-
2011-08-22 12:50
A ja powiem krótko... (2)
ludzie zastanowcie się sami nad sobą a póżniej wymagajcie od innych.Każdy wymaga ,to i tamto, ten powinien tak ,a tamten tak.A my co.Wymagamy żeby autobus czy inny pojazd jeżdził zgodnie z rozkładem a jednocześnie zabieramy czas kierowcy kupując bilety i jeszcze się przy tym awanturując, no bo jak to kierowca ma obowiązek sprzedać mi bilet bez łaski.Przecież ja tu jestem najważniejszy i basta.Bo ja przechodziłem co prawda koło dziesięciu kiosków i pięciu automatów z biletami,ale przecież ja nic nie muszę ,to kierowca musi.A najlepiej jakby jeszce za mnie zapłacił i skasował ten bilet i schował mi go do kieszeni.Tylko niech czasami nie zapomni powiedzieć mi do której bo będzie awantura.BO TO JA JESTEM PANEM.LUDZIE WALNIJCIE SIĘ PORZĄDNIE W SWOJE CZJNIKI I ZACZNIJCIE TROCHĘ MYŚLEĆ. .
- 7 1
-
2011-08-22 12:54
Nie obwiniaj pasazerow, za to ze maja mozliwosc kupna biletow u kierowcy... Mysle, ze korki maja wiekszy wplyw na opoznienia niz sama sprzedaz biletow...jesli kierowca umie szybko liczyc pieniadze, to moze szybko sprzedawac bilety... kazda praca ma swoje dobre i zle strony... we wszystkich autobusach Europy kierowcy sprzedaja bilety i nie maja takich problemow.
- 1 1
-
2011-08-22 22:50
Krzysiu nie irytuj się tak
- 0 0
-
2011-08-22 13:03
Proponuje dzial wychowawczy na Trojmiasto.pl! (1)
- 3 0
-
2011-08-22 13:08
w ktorym w konsultacji z psychologiem pojawialy by sie rozmaite artykuly motywujace Czytelnikow do wzajemnej uprzejmosci i uczace pozytywnego nastawienia do innych ludzi.Pasazer nie jest wrogiem kierowcy, klient nie jest wrogiem kasjerki w markecie itd... matka z wozkiem czy emeryt nie sa wrogami innych pasazerow - dlaczego nie umilic jej jazdy i pomoc, pogadac o pogodzie i o smrodzie...Ci okropni ludzie moga byc fantastyczni, gdy sie tylko wzajemnie otworzymy na siebie...
- 0 0
-
2011-08-22 13:04
wyremontujcie tory tramwajowe na Przeróbce
bo nie da się mieszkać łobuzy.
- 2 2
-
2011-08-22 13:04
jak mawiali starożytni - człowiek człowiekowi wilkiem! ... i nic się nie zmieni ...
- 3 2
-
2011-08-22 14:19
CZAS NA ZMIANY !!!!!!!!!!!!!!! (2)
Trwaja remonty na większości tras tramwajowych.Po remoncie nadaża się ZNAKOMITA OKAZJA - ZKM powinien teraz przyjmować uwagi pasazerów jak mają wygladać trasy tramwajów po zakończeniu remontów.Jest to znakomita okazja aby włodarze miasta i komunikacji zapytali mieszkanców - jak mają jeździć tramwaje po Gdańsku?
- 7 0
-
2011-08-22 14:23
popieram
popieram pomysł - czas na zmiany. Można wprowadzić możliwość zgłaszania propozycji na stronach trojmiasta lub ztm. BRAWO. znamomity pomysł. Ciekawe czy władze się nim zainteresują?
- 3 0
-
2011-08-22 14:38
Władze
to totalnie olewają !!
- 2 0
-
2011-08-22 14:29
Pasazer powinien przy wejsciu okazac wazne badania psychiatryczne.
- 4 2
-
2011-08-22 14:38
BEZEDURA (1)
Stoją ludziska na przystankach - przyznaję , że dopiero na 50 -u - i gapią się bezmyślnie na automat do biletów . Podjeżdża autobus , zamykają usta i wsiadają do środka . I zaczyna się...10 osób zapytanych czemu nie kupili biletu w automacie - odpowiadają : To tam był automat do biletów ??? Ot , wysokie IQ sie kłania .
- 6 1
-
2011-08-22 15:38
dokładnie, przecież sprawa dotyczy przystanku na Chełmie i pewnie może od Pętli
Na pętli można kupić o każdej porze bo jest automat biletowy.Ale nikt nie korzysta bo wolą u kierowcy, bo większość jest nie kumata i nie lubi automatyzacji.Ale będzie ich coraz więcej więc drodzy pasażerowie przyzwyczaić się i kupować w automatach.
- 1 1
-
2011-08-22 14:46
kupuj bilety
W Wejherowie kierowca sprzeda biletów zwasze tyle ile potrzebuje Pasażer, a dodatkowo można korzystać z tańszych o 20 groszy elektronicznych.
- 3 1
-
2011-08-22 14:47
Ostatnio wróciłem do domu i stwierdziłem , że boli mnie tyłek . Od całowania . Przez innych . Wszyscy byli uprzejmi , grzeczni , mieli resztę , informowali mnie , pomagali . Aż się porzygałem od tej dobroci . A Polacy stali się strasznie roszczeniowi . Sami są różni , ale od innych wymagają cudów . Ludzie tez moga miec gorszy dzień , a pracownik komunikacji - nawet jakby pocałował pasażera w rękę to i tak będzie coś nie tak .
- 4 3
-
2011-08-22 15:00
reszty nie wydaje!!!
Co do sprzedaży za "odliczoną kwote" to polecam panom z ZTM wycieczkę do paru europejskich krajów np. Szwecja gdzie normalnie kierowca sprzedaje bilety sprawdza przy wsiadaniu i nawet ma super specjaslistyczna aparature do wydawania reszty. Pozdrawiam renome i wszystkich kiszacych sie w komunikacji miejskiej:)
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.