• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak pracowali gdyńscy radni w pierwszym roku kadencji? Sprawdziliśmy statystyki

Ewelina Oleksy
15 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
W składaniu interpelacji i zapytań w Gdyni przodują radni PiS W składaniu interpelacji i zapytań w Gdyni przodują radni PiS

Od 20 do ponad 50 złożonych interpelacji i zapytań mają na koncie rekordowo aktywni radni Gdyni. Ale ponad połowa składu nie napisała ani jednego pisma. Po sprawdzeniu, jak pracowali w pierwszym roku kadencji radni Sopoturadni Gdańska, dziś przyglądamy się aktywności radnych z Gdyni.



Czy zgłaszałe(a)ś się kiedyś do radnego miasta ze swoim problemem?

W Radzie Miasta Gdyni zasiada 27 osób. Za swoją pracę co miesiąc wypłacane są im diety w wysokości uzależnionej od zajmowanego stanowiska. Szeregowy radny Gdyni, bez dodatkowych funkcji, otrzymuje 1789,42 zł. Przewodniczący komisji dostają 2505,19 zł, nieco więcej wiceprzewodniczący Rady Miasta - 2594,66. Największą dietę, z racji pełnionej funkcji, ma przewodnicząca Rady Miasta Joanna Zielińska z Samorządności, której wypłacane jest 2684,13 zł.

Nieobecności na sesjach i komisjach



Jak informuje Biuro Rady Miasta Gdyni, w pierwszym roku trwającej kadencji odbyło się 14 sesji, w tym jedna uroczysta z okazji urodzin Gdyni, 10 lutego.

Najwięcej nieobecności na sesjach - trzy - ma radny Marcin Wołek z Samorządności, który jest jednocześnie wiceprzewodniczącym Rady Miasta. Wołka najczęściej nie było też na posiedzeniach komisji, w których zasiada. Na 31 posiedzeń komisji, w których radny zasiada, nie było go 12 razy. Z tego tylko jedna nieobecność usprawiedliwiona jest reprezentowaniem Rady Miasta Gdyni na zewnątrz. Po jednej nieobecności na sesjach mają radni: Marcin Bełbot (PiS), Danuta Białooka-Kostenecka (PiS) oraz Stanisław Borski (Samorządność). Pozostali radni nie opuścili żadnej sesji.

W pierwszym roku kadencji odbyło się w sumie 14 sesji Rady Miasta Gdyni W pierwszym roku kadencji odbyło się w sumie 14 sesji Rady Miasta Gdyni
Jeśli chodzi o komisje, to poza wspomnianym radnym Marcinem Wołkiem osiem nieobecności na posiedzeniach ma radny Stanisław Borski. Radni Marcin BełbotDanuta Białooka-Kostenecka nie uczestniczyli w posiedzeniach swoich komisji po siedem razy. Trzy nieobecności mają radny Marek Dudziński (PiS) oraz Dorota Płotka (PiS) i Ireneusz Trojanowicz (Wspólna Gdynia). Cztery razy na komisjach nie było radnego Lechosława Dzierżaka (Samorządność), z tego jedna nieobecność jest usprawiedliwiona innymi sprawami służbowymi.

Radni PiS najbardziej aktywni w składaniu interpelacji i zapytań



Z możliwości złożenia interpelacji i zapytania do władz miasta skorzystało w sumie dotychczas 10 radnych, czyli nawet nie połowa składu.

Wśród tych, którzy je pisali, przodują opozycyjni radni PiS. Najwięcej interpelacji i zapytań - w sumie 56 - złożył radny Paweł Stolarczyk (PiS). Na drugim miejscu jest Marcin Bełbot (PiS) - w sumie 37 interpelacji i zapytań, na trzecim Marek Dudziński (PiS) - 31. Dalsze miejsca w czołówce zajmują Ireneusz Trojanowicz (WG) - 22 - oraz Mariola Śrubarczyk-Cichowska (KO) - 20.

W pierwszym roku kadencji radni Gdyni przyjęli w sumie 447 uchwał.

Miejsca

Opinie (77) ponad 10 zablokowanych

  • przyszli

    podniesli palce jak kazal naczyly wodz od inwestycji malowania dziur w drogach w Gdyni
    Cala ich robota

    • 9 0

  • Jak pracowali gdyńscy radni? (1)

    - w ogóle

    • 6 0

    • W ogóle co?

      • 0 0

  • pytanie czy to zgodne z prawem ?

    patologią jest fakt że radni Samorządności indywidualnie występują w roli pełnomocnika prezydenta. Jak może to sprawnie i uczciwie funkcjonować jak w jednym kotle organ sprawujący nadzór nad organem wykonawczym jego woli ? To jest temat dla redakcji.

    • 13 0

  • Potencjalna interpelacja radnych Samorządności: (1)

    "Co jeszcze przyklepać bez zadawania pytań, panie Prezydencie?"

    • 8 0

    • konkurs na największego lizusa wygrywa ?

      • 2 0

  • po plakatach wyborczych Stolarczyka wnioskuję, że

    jego interpelacje były bardzo istotne ;)

    • 5 1

  • (6)

    Czemu teraz słychać jęki i oburzenie? Były wybory - to głosowaliście na szczura i samorządność. Była możliwość, to trzeba było gonić tą zgraję. Teraz czekać do następnych wyborów. Znowu będzie pewnie to samo: że słabo, że lipa, że źle rządzą, samolociki itp. , a potem głosy pójdą na tych cieniasów.
    Będą wybory, to działać!

    • 11 0

    • 100 % racji

      • 3 0

    • Działać teraz, a nie przed wyborami! (1)

      Nigdy nie zbudujesz alternatywy, robiąc zryw na 2 miesiące przed wyborami...tylko ciężka praca przez 5 lat.

      • 3 0

      • To prawda. Pracować trzeba wytrwale przez długi czas.

        • 0 0

    • Problem w tym, że nie każdy z gdynian chcial głosować na kandydata z PIS (1)

      A dobrych kontrkandydatów nie było. pytanie, dlaczego? Bo Gdynię zamieszkują coraz starsi ludzie bez inicjatywy. Młodzi opuścili miasto, w którym królują deweloperzy i makiety potiomkinowskie: drogie kwiaty zmieniane co kilka tygodni, zasłaniające coraz większe dziury w chodnikach i ulicach. W którym największym zakładem pracy jest Urząd. Coś robi tzw. Miasto wspólne, ale jego czlonkowie są hurramilośnikami rowerów, rowerzystów, czujących się królami chodników i przejść dla pieszych. Zatem nie wiadomo, czy Szpital w centrum pod auspicjami Miasta wspólnego , doczekałby się parkingu dla samochodów, a może nawet nowej siedziby, co byłoby wskazane, bo nie każdy ze złamaną kończyną ( z przemieszczeniem) może doskakać z ul. Jana z Kolna na ul. Wójta Radkego na zdrowej nodze albo dojechać rowerem. O nowym kandydacie, najlepiej niezależnym, wykształconym, niechwalącym się na Facebooku swoimi podróżami w dalekie zakątki świata ( bo to jest syndrom nuworysza, poza tym w biedakach budzi zawiść), energicznym powinno się pomyśleć już dzisiaj.

      • 0 0

      • Starsi ludzie wykazują inicjatywę, tylko młodzi nie chcą ich słuchać.

        • 0 0

    • Jeszcze kadencja, a potem jakaś kosmetyczna zmiana i można od nowa.

      • 0 0

  • Na każdej sesji zmieniają budżet miasta, oczywiście coraz większy dług

    • 4 0

  • Mam pytanie do radnych z PIS-u i

    tych z Samorządności- co dalej z nieczynnym i niedziałającym od 2013 roku portem L- zwanym dalej inwestycją pt."Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo". Wydano w latach 2007-2013 około 75 mln.zł- natoniast realnie ponad 100 mln.zł wz.z aktywnym utrzymywaniem tech.obiektu-- na coś co w ogóle nie zostało uruchomione/nie zadziałało nawet w fazie prób rozruchu/-i i co dalej z tym "kolpsem"..? Kogo obciążyć za ten zakalec..? EU/UE- dwa lata temu dała "zielone światło" do dalszej realizacji przedsięwzięcia i co ? Stoimy na "pasie"...

    • 9 0

  • Jest jeden radny, który się bardzo napracował (1)

    Pan Kłodziński tak się wkręcił w Budżet Obywatelski, że postanowił nielegalnie zbierać PESEL-e w placówkach oświatowych aby głosować na swoje projekty. Oczywiście nie poniósł za ten czyn jakichkolwiek konsekwencji bo Pan Szczurek zamiótł sprawę pod dywan.

    • 6 0

    • Nazwisko Klodzinski pojawia się zawsze wytluszczonym drukiem w Ratuszu.

      • 0 0

  • Radni mają jeszcze inne uprawnienia nie tylko do składania

    interpelacji ale nawet do składania zawiadomień do instytucji i organów Państwowych. Nie wolno ograniczać się tylko do własnego podwórka jak jest b.duży problem i wiele niejasności...Z tym składaniem interpelacji jest jak kiedyś mawiano .."a pisz Pan na Berdyczów"...Tu trzeba czasami twardszej ręki-bo w pewnej sprawie nawet prok rej.-.z ościennej gminy/powiatu -w sprawie dot.Gdyni-też nie za bardzo jest aktywna...Można również zaistnieć medialnie w TVP/TVN, Polsat, - RG czy rmf fm...to będzie też aktywność- mieć coś konkretnego do powiedzenia, a nie mówić byle coś powiedzieć.. albo napisać tylko interpelację ..w miejscu.-problemu itp..Radni opozycyjni nie są świadomi swoich możliwości i ew.skuteczności.

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane