• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak zostać wojownikiem

Szymon Popek
3 sierpnia 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Walka w 20-kilogramowej zbroi tylko na filmach jedynie wydaje się łatwa. Walka w 20-kilogramowej zbroi tylko na filmach jedynie wydaje się łatwa.
Być może dla najstarszych dębów w oliwskich lasach taki widok nie jest obcy. Miedzy drzewami raźno maszeruje grupa zbrojnych mężów. Na plecach i w dłoniach niegdysiejsze uzbrojenie, miecze, buzdygany i tarcze.

To członkowie bractwa rycerskiego Fianna z Gdańska udają się na cotygodniowy trening, w którym postanowiłem uczestniczyć. Działają od dziesięciu lat. Jest ich kilkunastu, w tym kilka kobiet.

Podczas jazdy moi towarzysze omawiają strategię na najbliższy turniej w Gniewie. - Musimy wyglądać na 'spenianych', niepozornie, jak łatwy łup, a potem uderzymy z całym impetem i rozniesiemy ich w pył - śmieje się Xargos, na co dzień Piotr Górski (w bractwie od 10 lat).

Po chwili docieramy do celu, niewielkiej polany na rozdrożu. Rycerze wkładają zbroje, co zajmuje przynajmniej 20 min. Chwilę później las wypełnia się odgłosami walki. Nie ma tu żadnego udawania ani markowania ciosów, pełen autentyzm. Świst miecza tnącego powietrze, przyjęcie ciosu na tarczę, zgrzyt blachy. Czy to bezpieczne?

- Spokojnie, mamy dobry sprzęt. Zbroje i hełmy zapewniają praktycznie stuprocentową ochronę, więc urazy zdarzają się naprawdę rzadko. Czasami jakiś siniak, ale to wszystko - zapewnia mnie Chewie, czyli Grzegorz Mazur, pracownik agencji reklamowej z Gdańska.

Przy mojej piórkowej wadze, w pełnym rynsztunku ważącym - bagatela - 20 kg, zastanawiam się, jakim cudem walczący przede mną mogli poruszać się z taką szybkością i maestrią. Prawie nic nie słyszę. Przez niewielkie dwa otwory w przyłbicy z trudem dostrzegam ruchy przeciwnika. Ciosy padają zewsząd. Zbieram siły i uderzam. Iskry. Miecze zderzają się z impetem. Głuchy trzask i... leżę na ziemi.

Teraz już wiem, ile umiejętności i wysiłku potrzeba, żeby poczuć smak średniowiecznego boju i że tylko na filmach kostiumowych wydaje się to takie proste.

Wszyscy zmęczeni codziennością będą mieli okazję odbyć małą podróż w czasie 16 seirpnia, podczas Dnia Rycerstwa, który odbędzie się w ramach Jarmarku św. Dominika w Gdańsku.
Echo MiastaSzymon Popek

Opinie (34) 4 zablokowane

  • O to link:

    http://www.thearma.org/

    miłego oglądania

    • 0 0

  • lasy Oliwskie

    Gallux popieram te opinie jesteś idiotą, ale nie zrozumiesz tego do póki sam nie spróbujesz! Jak już Ci się uda to chętnie spuścił bym Ci łomot!!
    co do wypowiedzi "do roboty..." to tak dla info taki sprzęt tani nie jest i trzeba sobie na niego zarobic!
    lasy Oliwski goszczą nie tylko Fianne :P
    pozdrawiam wszystkich miłośników!!
    ps. jak sie zdenerwuje to przecinam nie tyko człowieka ale i konia z kopytami :)

    • 0 0

  • ;)

    Ja terz chce byci wojownikiem :) JAK MOGE NIM SIE STACI ?

    • 0 0

  • JAM Dagerek

    ej ja jusz bylem w katowicach wojownikiem na wojnach malech po 200 osub zabijalem po 70 :)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane