- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (139 opinii)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (335 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (68 opinii)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (71 opinii)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (131 opinii)
- 6 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (422 opinie)
Jan Paweł II nie żyje
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Karol Wojtyła urodził się 18 maja 1920 r. w Wadowicach. Od śmierci matki w 1929 wychowuje go ojciec - emerytowany oficer, "dżentelmen starej daty". Karol, nazywany Lolkiem, jest najlepszym uczniem w mieście, sportowcem i aktorem amatorem.
Po przenosinach do Krakowa rozpoczyna studia na polonistyce na Uniwersytecie Jagiellońskim; przerywa je wybuch wojny. Jest aktorem tajnego Teatru Rapsodycznego, pracuje jako robotnik w kamieniołomie i fabryce chemicznej. W latach 1942-45 jako seminarzysta uczestniczy w tajnych kompletach Wydziału Teologicznego UJ.
1 listopada 1946 r. otrzymuje święcenia kapłańskie od arcybiskupa Adama Sapiehy. Studiuje teologię w Rzymie, a po powrocie do kraju zostaje wikariuszem w Niegowici i w Krakowie, potem prefektem i duszpasterzem akademickim. W 1948 r. otrzymuje stopień doktora, w 1953 habilituje się. W 1954 r., po zlikwidowaniu Wydziału Teologicznego UJ, rozpoczyna wykłady z etyki filozoficznej na KUL-u. Dużo publikuje. Debiutuje w 1949 r. na łamach ,,Tygodnika Powszechnego" tekstem o francuskich księżach-robotnikach.
Publikuje m.in. Miłość i odpowiedzialność, Osobę i czyn, dramaty Brat naszego Boga, Przed sklepem jubilera, a także wiersze - pod pseudonimem Andrzej Jawień, gdyż kardynał Sapieha uznał, że księdzu nie przystoi pisać wierszy pod swoim nazwiskiem.
W 1958 r. Karol Wojtyła zostaje krakowskim biskupem pomocniczym, a w 1964 - arcybiskupem. Uczestniczy w soborze watykańskim II (1962-65). W 1967 r. otrzymuje nominację kardynalską, ale nadal zachowuje się niekonwencjonalnie: jeździ na nartach, pływa kajakiem, wakacje spędza ze świeckimi. W drugiej połowie lat 70. zbliża się do środowisk opozycyjnych.
We wrześniu 1978 r. umiera Jan Paweł I. 16 października 1978 r. Karol Wojtyła zostaje wybrany na papieża (po raz pierwszy od 456 lat nie zostaje nim Włoch), przybiera imię Jan Paweł II i wbrew zwyczajowi przemawia do tłumu na placu św. Piotra "w naszym języku włoskim". Podczas inauguracji pontyfikatu wygłasza przesłanie: "Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi!".
W marcu 1979 r. Jan Paweł II ogłasza Redemptor hominis (o Chrystusie - Odkupicielu człowieka), pierwszą w dziejach encyklikę poświęconą chrześcijańskiej antropologii.
W czerwcu tego roku odbywa pierwszą podróż do Polski, gdzie - jak pisze George Weigel w Świadku nadziei - "wywołuje rewolucję świadomości, która ostatecznie bez użycia przemocy powoduje upadek imperium sowieckiego w środkowowschodniej Europie".
13 maja 1981 r. Papież zostaje postrzelony przez tureckiego zamachowca Mehmeta Ali Agcę - niemal cudem unika śmierci, co później komentuje słowami: "Czyjaś ręka strzelała, ale Inna Ręka prowadziła kulę". W 1983 r. Papież odwiedza zamachowca w więzieniu.
W sierpniu 1985 r. Jan Paweł II przemawia do 80 tys. młodych muzułmanów w Casablance, w kwietniu 1986 jako pierwszy w historii zwierzchnik Kościoła rzymskokatolickiego odwiedza synagogę w Rzymie. Z jego inicjatywy w Asyżu odbywa się w 1986 r. Światowy Dzień Modlitw o Pokój, w którym uczestniczą przedstawiciele niemal wszystkich religii świata. Papież próbuje zbliżyć też do siebie chrześcijan różnych wyznań - ogłasza list z okazji 500. rocznicy urodzin Marcina Lutra (1983), spotyka się z patriarchą Konstatynopola, składa wizytę w katedrze Canterbury i w rzymskim zborze ewangelickim.
W 1991 r. Papież apeluje o pokój w Zatoce Perskiej, a potem na Bałkanach. Przemawiając w 1995 r. w siedzibie ONZ, broni uniwersalności praw człowieka i wzywa Narody Zjednoczone, by podjęły "ryzyko solidarności, a tym samym ryzyko pokoju".
W 1994 ukazuje się książka Przekroczyć próg nadziei, światowy bestseller przetłumaczony na 40 języków. W 1998 r. powstaje trzynasta encyklika Jana Pawła II - Fides et ratio (Wiara i rozum).
W latach 1997-99 Papież odbywa kolejne historyczne pielgrzymki - do Sarajewa, na Kubę i do Rumunii, gdzie spotyka się z patriarchą Teoktystem.
Podczas Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 Papież dokonuje rachunku sumienia Kościoła i prosi Boga o wybaczenie jego win; odbywa też podróż do Ziemi Świętej - Jordanii, Betlejem, Jerozolimy (historyczna wizyta w Instytucie Pamięci Narodowej Yad Vashem i modlitwa przy Ścianie Płaczu).
Rok 2001 przynosi kolejną ważną wizytę - do Grecji i Syrii, a także na Ukrainę.
Ważnym wydarzeniem roku 2002 były dla Papieża niewątpliwie XVII Światowe Dni Młodzieży oraz późniejsze pielgrzymki do Gwatemali i Meksyku.
Biografię opracował: Mateusz Flak, Tygodnik Powszechny
Opinie (226) 1 zablokowana
-
2005-04-03 01:01
[i] [i] [i]
...Smutno mi, Boże! - Dla mnie na zachodzie
Rozlałeś tęczę blasków promienistą;
Przede mną gasisz w lazurowéj wodzie
Gwiazdę ognistą...
Choć mi tak niebo ty złocisz i morze,
Smutno mi, Boże!
Jak puste kłosy, z podniesioną głową
Stoję rozkoszy próżen i dosytu...
Dla obcych ludzi mam twarz jednakową,
Ciszę błękitu.
Ale przed tobą głąb serca otworzę,
Smutno mi, Boże!
Jako na matki odejście się żali
Mała dziecina, tak ja płaczu bliski,
Patrząc na słońce, co mi rzuca z fali
Ostatnie błyski...
Choć wiem, że jutro błyśnie nowe zorze,
Smutno mi, Boże!
Dzisiaj, na wielkim morzu obłąkany,
Sto mil od brzegu i sto mil przed brzegiem,
Widziałem lotne w powietrzu bociany
Długim szeregiem.
Żem je znał kiedyś na polskim ugorze,
Smutno mi, Boże!
Żem często dumał nad mogiłą ludzi,
Żem prawie nie znał rodzinnego domu,
Żem był jak pielgrzym, co się w drodze trudzi
Przy blaskach gromu,
Że nie wiem, gdzie się w mogiłę położę,
Smutno mi, Boże!
Ty będziesz widział moje białe kości
W straż nie oddane kolumnowym czołom;
Alem jest jako człowiek, co zazdrości
Mogił popiołom...
Więc że mieć będę niespokojne łoże,
Smutno mi, Boże!
Kazano w kraju niewinnéj dziecinie
Modlić się za mnie co dzień... a ja przecie
Wiem, że mój okręt nie do kraju płynie,
Płynąc po świecie...
Więc, że modlitwa dziecka nic nie może,
Smutno mi, Boże!
Na tęczę blasków, którą tak ogromnie
Anieli twoi w siebie rozpostarli,
Nowi gdzieś ludzie w sto lat będą po mnie
Patrzący - marli.
Nim się przed moją nicością ukorzę,
Smutno mi, Boże!- 0 0
-
2005-04-03 01:08
Elitom do przemyślenia...
Mam nadzieję, że po śmierci papieża ludzie odpowiedzialni za losy świata, a w szczególności za losy jego rodzinnego kraju nie zapomną zbyt szybko nauk, prawd, milosci jaką nam przekazywał. Pozostawać można w nadziei, że nasze kochane elity polityczne bedą czerpać równie chętnie z nauk papieża także po jego śmierci.
- 0 0
-
2005-04-03 01:10
[*] [*] [*]
- 0 0
-
2005-04-03 01:12
Spoczywaj w pokoju:((((
- 0 0
-
2005-04-03 01:16
Panie świeć nad Jego duszą...
- 0 0
-
2005-04-03 01:21
MÓDLMY SIE !!!
O2.04.2005r g.21.37
2+4+2+5=13 2+1+3+7=13
PAN BÓG wiedział kiedy nam Jan Pawła|| zabierał do siebie ufajmy Mu!!!!
MÓDLMY SIE KORONKA DO MIŁOSIERDZIA BOŻEGO:
OJCZE NASZ....
ZDROWAŚ MARJO...
WIERZE W W BOGA OJCA WSZECHMOGACEGO......
(na dużych paciorkach):
-OJCZE PRZEDWIECZNY OFIARUJE CI CIAŁO I KREW DUSZE I BÓSTWO NAJMILSZEGO SYNA TWOJEGO A PANA NASZEGO JEZUSA CHRYSTUSA
NA PRZEBŁAGANIE ZA GRZECHY NASZE I ŚWIATA CAŁEGO
( na małych pacoirkach)(10 x):
- Dla Jego bolesnej Męki mniej miłosierdzie dla nas i świata całego
NA ZAKOŃCZENIE:(3X)
ŚWIETY BOŻE ŚWIĘTY MOCNY ŚWIETY A NIE ŚMIERTELNY, ZMIŁUJ SIĘ NAD NAMI I NAD CAŁYM ŚWIATEM
"O Krwi i Wodo któras wytrysneła z Serca Jezusowego, jako zdrój miłosierdzia dla nas , UFAMY TOBIE"
WIECZNY ODPOCZYNEK RACZ MU DAĆ PANIE, A ŚWIATŁOŚĆ WIEKUISTA NIECHAJ MU ŚWIECI NA WIEKI WIEKÓW AMEN- 0 0
-
2005-04-03 01:26
Do zobaczenia
Zapaliłam świeczkę, modlę się. W Gdyni dzwony milczały.
- 0 0
-
2005-04-03 01:26
Wiersz
OJCIEC
Wielkość jak bazyliki św. Piotra
na każdą odległość odczuwalna
dotknąć, zobaczyć Cię z bliska
płacz
ze szczęścia
Zawsze powtarzałeś "nie lękajcie się"
gdy każdy czuł tą potężną moc
którą od dziecka nosiłeś w sobie
miłość
do Boga
Teraz oddajesz się w Jego ręcę
my zostajemy rozkojarzeni
odchodzisz w cichym cierpieniu
Jezus
na krzyżu- 0 0
-
2005-04-03 01:27
..........................
DZIĘKI CI PANIE ZA ZASZCZYT ŻE PAPIEŻ JAN PAWEŁ || BYŁ POLAKIEM
WYBITNA; ŚWIĘTA POSTAĆ..........- 0 0
-
2005-04-03 01:32
...no i stało się, jedyne co nam zostało to duma że Papa był polakiem i umarł jak żył - z klasą...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.