• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Janek Mela żąda odszkodowania

on, PAP
20 września 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku odbyła się kolejna rozprawa z powództwa Jana Meli przeciwko koncernowi Energa o odszkodowanie. Niepełnosprawny 18-latek żąda 400 tys. zł odszkodowania.

Do wypadku doszło 3 lata temu - chłopak przed deszczem schronił się w niezabezpieczonym budynku stacji transformatorowej w pobliżu placu zabaw i poraził go prąd o napięciu 15 tys. woltów. W wyniku wypadku amputowano mu część prawej ręki i lewej nogi.

W pozwie poszkodowany żąda 400 tys. zł odszkodowania i comiesięcznej renty w wysokości 1,7 tys. zł od koncernu Energa.

- Moja rehabilitacja bardzo dużo kosztuje. Rodziców nie stać także na naprawę protezy nogi i zakup profesjonalnej protezy ręki, która kosztuje ponad 40 tys. zł. Poza tym, po skończeniu liceum chciałbym wyjechać z Malborka na studia, a to będą dodatkowe, bardzo wysokie koszta - powiedział poszkodowany przed sądem.

Koncern odrzuca żądania. - Gdyby chłopak nie dotknął urządzenia energetycznego, to nie doszłoby do porażenia prądem. Samo wejście do otwartego budynku transformatora nie spowodowałoby żadnych obrażeń - powiedziała dziennikarzom Alicja Hatta, pełnomocnik Energi.

Kolejna rozprawa ma się odbyć 29 września 2006 r.

O niepełnosprawnym Janie Meli zrobiło się głośno gdy w 2004 r. w wieku 16 lat, pod opieka polarnika Marka Kamińskiego, został najmłodszym w historii zdobywca obu biegunów.
on, PAP

Opinie (231) ponad 10 zablokowanych

  • JOLANTA oraz anonim

    tak się składa, że bbb pamiętam coś z dzieciństwa, z czasów gdy byłam o wiele młodsza od bohatera dzisiejszego artykułu, a byłam wtedy w 2 klasie szkoły podst - postawili nam na osiedlu na drodze do szkoły budkę sporą z czymś z gazowni. i generalnie płot, którym była otoczona często znikał (dokładniej jego fragmenty) i wiesz co? - żadne z nas dzieci tam nie weszło ani pojedynczo, ani jak byliśmy w gromadzie - a jak wiadomo w gromadzie przychodzą do głowy głupie pomysły - bo każdy z nas miał to samo przykazane przez rodziców - nie wolno się do tego zbliżać!!! nawet nauczycielka nam o tym mówiła. podobnie uczono nas, co to jest wysokie napięcie, jak jest oznaczone i też nie wolno sie zbliżać!!!
    i wypraszam sobie takie określenia anonimie - lepiej dokładnie czytaj! i nie zastanawia Cię fakt występowania o odszkodowanie dopiero po 3 latach?! jeżeli uważałabym , że energa zawiniła - od razu bym ich oskarżyła wtedy. no ale może Ty wiesz lepiej!!! i dobrze wiesz, że mu współczuje jak i Ty, a do swojej opini mam święte prawo!

    • 0 0

  • Nie do pomyślenia!!!

    Dlaczego ten chłopak ma płacić tak wysokie odszkodowanie koncernowi Energa? Aż 400 tyś? za co? za to że wszedł na obiekt należacy do Energi, przecież niczego nie zniszczył, ani nie ukradł. Swoim wejściem do stacji transformatorowej spowodował jedynie kilkusekundowy łuk elektryczny. Ten powstały łuk nie powoduje jakiś wielkich strat, może z 1-2 kilowaty, może jakieś bezpieczniki się przepaliły, ale nie 400 tyś. A tej kwoty 1,7 tyś co miesiąc to już wogóle nie rozumiem, że niby co? Ma to chłopaka do końca życia nauczyć, aby się nie zbliżał do w/w stacji na odległość nie mniejszą niż 200m lub obchodził je bokiem. Uważam, że pisemne oświadczenie sprawcy o nie zbliżaniu się więcej do takich stacji na czas nieokreślony, powinno w zupełności zadowolić roszczenia koncernu Energa.

    • 0 0

  • dziękuję baja, potwierdzasz moja teorię o totalnym braku wrazliwosci
    i zazdrości oraz zawiści.
    z poprzednich postów na inne tematy uważałam Cię za osobe trochę bardziej, mój błąd

    • 0 0

  • m

    dziękuję baja, potwierdzasz moja teorię o totalnym braku wrazliwosci
    i zazdrości oraz zawiści.

    Yyy brak wrażliwości i brak zazdrości. Czy to nagana, a drugie to komplement dla Baji

    • 0 0

  • m,

    bez urazy, ale...przetłumacz to "na nasze", bo jakoś nie łapię, o co ci chodzi. Masz mi za złe, czy wręcz odwrotnie - to co piszę?

    • 0 0

  • jesteście chorzy:|

    Nie chciałabym byc na miejscu Jasia i czytać wasze chore wypociny. Energa ma obowiązek zabezpieczania stacji i już. Na pewno nie dotknął urządzeń specjalnie. Energa nie jest taka biedna, to niech zapłaci. Powodzenia, trzymam kciuki Janek!

    • 0 0

  • Yen

    co zrobisz jezeli zlamiesz noge rano podczas wychodzenia z bloku bo zlomiarz ukradl kratke ? zaskarzysz adm bo nie postawili ciecia ?

    • 0 0

  • '''''''''''

    Mój ojciec zginął od pradu 26 lat temu- też jako jego syn czuje się poszkodowany w wyniku utraty ojca ciężko jest mi żyć na tym świecie. Jego śmierć też jest wynikiem niedopatrzenia zakładu energetycznego którego zresztą był pracownikiem. Skromna ręta po jego śmierci i zniżka na prąd była dla nas dużą pomocą.
    Uważam iż transformator prądu nie powinien znajdować się w pobliżu placu zabaw, a tym bardziej stać tam niezabezpieczony. Na miejscu tego chłopaka Janka Meli też miałbym pretensje. Widziałem go na żywo i wiem że nie jest mu łatwo żyć ze swoją niepełnosprawnością. Każdy rodzi się zdrowy z nogami i rękoma i jeżeli utraci możliwość kożystania z tego daru to staje się to tragedią. Jest ona tym większa iż miała miejsce przed domem na placu zabaw, gdzie nikt by się jej nie spodziewał. Ogladanie tego transformatora dla niego to już jest stres a co dopiero życie bez kończyn. Pracuje z osobami niepełnosprawnymi i wiem co znaczy codzienność z tego typu dysfunkcjami. Żałuje że padają w komentarzach tak ciężkie słowa.

    • 0 0

  • A jesli ukradne ciezarowke z niewypalami?

    To co, tez dostane odszkodowanie od wojska, ze ja rozbilem, wybuchla i urwalo mi jajo? Czlowieku, badz sprawiedliwy! Myslales, ze Ci sie uda, trupia czacha to widac dla Ciebie tylko symbol piratow a AC/DC to taki zespol.. Wiecej czasu w szkole na fizyce, to mniej pomylek w zyciu..
    Pozdrawiam
    PS: Osobiscie to nic do Ciebie nie mam, wiekszosc (nie kazdy) nastolatkow ma rozne pomysly, ale zeby domagac sie utrzymania (bo o to chyba chodzi tak na prawde) to chyba lekka przesada

    • 0 0

  • 10 lat

    O odszkodowanie można się ubiegać nawet do 10 lat od zdarzenia .Jaś jest osobą medialną ale świadomośc prawna w społeczeństwie jest niska i może wcześniej nikt nie pomyślał o zadośćuczynieniu/choć biorąc pod uwagę okoliczności może ono być wątpliwe/.
    Bardzo ciekawa dyskusja się potoczyła. Cierpienie to cierpienie. Zawinione cierpienie mniej boli czy właśnie bardziej boli? A bieda wewnętrzna? Też boli.
    Kto jest biedniejszy ? Kto z powodu przewlekłej choroby jest na zawsze pozbawiony zdrowia?Czy ten kto z własnej winy się go pozbawił? Kto za co ma płacić?Inkaa i Adamo mają kosmicznie inną sytuację- głęboko im współczuję.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane