- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (165 opinii)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (525 opinii)
- 3 50 lat pracuje w jednym zakładzie (192 opinie)
- 4 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (211 opinii)
- 5 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (197 opinii)
- 6 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (365 opinii)
Janek Mela żąda odszkodowania
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/25/300x0/25004__kr.webp)
Do wypadku doszło 3 lata temu - chłopak przed deszczem schronił się w niezabezpieczonym budynku stacji transformatorowej w pobliżu placu zabaw i poraził go prąd o napięciu 15 tys. woltów. W wyniku wypadku amputowano mu część prawej ręki i lewej nogi.
W pozwie poszkodowany żąda 400 tys. zł odszkodowania i comiesięcznej renty w wysokości 1,7 tys. zł od koncernu Energa.
- Moja rehabilitacja bardzo dużo kosztuje. Rodziców nie stać także na naprawę protezy nogi i zakup profesjonalnej protezy ręki, która kosztuje ponad 40 tys. zł. Poza tym, po skończeniu liceum chciałbym wyjechać z Malborka na studia, a to będą dodatkowe, bardzo wysokie koszta - powiedział poszkodowany przed sądem.
Koncern odrzuca żądania. - Gdyby chłopak nie dotknął urządzenia energetycznego, to nie doszłoby do porażenia prądem. Samo wejście do otwartego budynku transformatora nie spowodowałoby żadnych obrażeń - powiedziała dziennikarzom Alicja Hatta, pełnomocnik Energi.
Kolejna rozprawa ma się odbyć 29 września 2006 r.
O niepełnosprawnym Janie Meli zrobiło się głośno gdy w 2004 r. w wieku 16 lat, pod opieka polarnika Marka Kamińskiego, został najmłodszym w historii zdobywca obu biegunów.
Opinie (231) ponad 10 zablokowanych
-
2006-09-21 11:52
do Jasiu wygraj
święta racja, to że niektórzy nie kumają takich prostych spraw, wynika z małostkowości , zawiści, zazdrości ze ktoś bedzie miał a oni nie, a tez by chcieli, też potrzebują.Coś okropnego.
- 0 0
-
2006-09-21 12:00
mania,
jeśli zakres znanych ci uczuć ogranicza się do zawiści i zazdrości - to szczerze współczuję. Nie mierz innych swoją miarą...
- 0 0
-
2006-09-21 12:01
informuję
Są słabo zabezpieczone ( vide Chlopska 44), a na Przymorzu przy ul. Jagiellońskiej 30 kilka dni temu był bez zabezpieczenia
Poinformowałem , żałuje , że nie na piśmie- bez rezultatu, znajomy z Jagiellońskiej zrobił prowizoryczne zabezpieczenie i czeka na speców z Energii.
Znam delikt b. dobrze- to był przyklad z odśnieżaniem chodnika przed domem, czy dachówką.
Czy niedozwolny - delikt- zaczyna tu- w przypadku Energii nie mieć miejsca, jest to czyn umyśłny ( choć bezmyślny) powinien wejść tu kodeks karny, a może OC kontrakt, bo odbiorcy Energii mają umowę o świadczenie usług (dostawa energii) z Energą?
Rusz się i gnaj na podwórza , zostało Ci do 15-tej trzy godziny obijania się!
Jak mi wytłumaczysz jak rozumiesz delikt...- 0 0
-
2006-09-21 12:02
otwarty transformator przy ul kapuścianej 24A, wstęp wolny, opady deszczu po południu
- 0 0
-
2006-09-21 12:06
a co boli cię bo m.in. o tobie mowa?
w innym przypadku byś raczej nie reagowała, bo i po co?- 0 0
-
2006-09-21 12:10
do anonima
Znam pojęcie deliktu, ale tu delikt nie wchodzi w grę gdyż jest tu wyraźne niedbalstwo ze strony Koncernu.
Ogólnie- z deliktem mówiąc , Jasiu wygraj, ma rację, są jeszcze szczególy do rozważenia w kwestii teorii, ale tu jest jasne, że KOncern Energetyczny nie ma procedutr zabezpieczeń, są one łatwe do sforsowania, rzadko kontrolowane.
Na swoim trawniku mam maly transformator, zabezpieczony kilkakrotnie mocniej niż te Energi- przede wszystkim b. wysoko ogrodzony.
No coż, z tym Manhattanem to już gdzieś słyszałam- pracuję w zakl. ubezpieczeń.....
a w ogóle właśnie- dlaczego, jak czytam, zazdroszczą ludzie choremu chlopakowi tych paru groszy?- 0 0
-
2006-09-21 12:14
bo ludzie to hieny
- 0 0
-
2006-09-21 12:15
darmowe porażenia prądem tylko w Pikutkowie popołudniami
szeroki zakres napięć- 0 0
-
2006-09-21 12:29
anonim zwiał
Widać, że anonim zwiał, gdy polecialy adresy brakoróbstwa Energii,
albo zwiał na inne forum, albo polecial szyfrować zamki do transformatorów- 0 0
-
2006-09-21 12:31
nie zwiałem tylko zwiększyłem napięcie
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.