• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Japońscy piloci nad Trójmiastem

Marek Wieliński
20 października 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Na lotnisku w Gdańsku - Rębiechowie Polskie Linie Lotnicze LOT szkolą pilotów niespotykanego na co dzień w Gdańsku, ogromnego Boeinga 767, latającego na trasach transatlantyckich. Można go było zobaczyć lecącego nisko nad miastem już w miniony weekend, a dziś i jutro - jeśli pogoda dopisze - będzie kolejna okazja. Łatwo go rozpoznać, bo krąży wokół lotniska, co chwila zatacza pętlę i podchodzi do lądowania - po czym odbija się od pasa i wszystkie te manewry wykonuje ponownie. Piloci szkolą się zawsze teoretycznie i praktycznie:

- Ćwiczą na symulatorach. Tam wszystkie okoliczności, jakie mogą przytrafić się w trakcie lotu są odtwarzane. Oprócz tego pod okiem instruktorów wykonują loty szkoleniowe na samolotach pasażerskich - wyjaśnia Paweł Klimiuk z Biura Prasowego LOT-u.

Ponieważ udoskonalane są procedury lotu, a także same maszyny - każdy pilot uczy się przez całe życie:

- Przez całą swoją zawodową aktywność pilot musi się intensywnie uczyć i pracować nad tym, żeby nie stracić uprawnień do wykonywania bardzo specyficznego zawodu, jakim jest pilotowanie samolotów pasażerskich - dodał Klimiuk.

Szkolenie japońskich pilotów w Gdańsku ma się zakończyć na początku listopada.

Hit FMMarek Wieliński

Opinie (67)

  • No proszę, cóż za wielki świat. A wg Ciebie to gdzie niby napisałam bzdurę? Bo coś mi się wydaje, że bzdury to wygadują ci, co trzęsą majtkami na widok samolotu.

    • 0 0

  • no i fajnie

    a co my mamy powiedzieć kiedy nad naszym domem lataką od piatku jakieś 50 metrów nad dachem najazd w kiełpinie górnym dzieciaki wszkole maja ubaw bo wszystko sie trzesie

    • 0 0

  • Jakie 50 metrów? Zapewniam Cię, że to nie jest 50 m, tylko Ci się tak wydaje. Samolot jest duży i leci wolno, wydaje się niżej niż faktycznie jest. Minimum 300 m wysokości jest na pewno, ja też widzę ten samolot u siebie nad Łostowicami.

    • 0 0

  • Wcale nie na 300m, a na pułapie około 150. Zmierzyliśmy to z bratem, jeśli chcesz to wylicz to sobie Kasiu z funkcji trygonometrycznych: przelatuje dokładnie nad punktem położonym około 350m ode mnie, a z mojego punktu widoczny jest pod kątem około 30 stopni nad linią horyzontu. Trochę brakuje mu do dozwolonego pułapu, nie sądzisz?

    • 0 0

  • Aaaaa, ok. To już nawet mniej więcej wiem gdzie mieszkasz. Tam to faktycznie mogłoby być 150 m. Normalnie nad miastem jest minimum 300 m.
    Otóż, stary, mieszkasz na podejściu do lądowania. No cóż, jak się kupiło tanią działeczkę na podejściu, to nie ma co potem się dziwić że w okolicach lotniska samoloty latają. Nie bez powodu działki tam są tańsze niż gdzie indziej...
    Na pocieszenie Ci powiem, że to już nie potrwa długo.
    I ciesz się, że nikt Ci np. nie zrzucił paliwa na ogrodowe pomidorki ;)

    • 0 0

  • NAJFRAJERNIEJ W POLSCE

    Szkolą samurajów w Polsce za najmniejsze pieniądze na świecie.
    Przeloty Boeingów odbywają się w okolicach 700 m pułapu.
    A stringerem to se przykryj dewocjonalia i kakałko - bo zestrzeliwuje STINGER.
    GRĄDŹL

    • 0 0

  • Zóltki

    Niech sobie żółtki tlumiki sprawdzą bo budzą mnie i wcale mi sie to nie podoba. Albo niech alatwia znizke na browarki to moze odpuszcze. Inaczej zadzwonie do prezydenta(jakiegokolwiek)

    • 0 0

  • Ciekawe jak Cię budzą, jak w nocy nie latają?

    • 0 0

  • Wszyscy tu jacys marudni...

    A ja uwielbiam nisko przelatujace samoloty. Mieszkam kolo Ujesciska i ciesze sie ze ten Boeing lata nad moim balkonem :) Bylem juz nawet dwa razy kolo lotniska - od strony gdzie podchodzi do ladowania, tuz przy ogrodzeniu, czuc nawet podmuch powietrza gdy ta maszyna przelatuje w odleglosci kilkudziesieciu metrow. Kto nie wie jakie to wrazenie niech zaluje :)

    • 0 0

  • Ja nie jestem marudna!!! Uwielbiam wszystko co lata i ten samolot też mi się podoba :) :) :) Lata mi nisko nad domem (Łostowice), a ja sobie myślę, że chciałabym kiedyś zasiąść za sterami takiej wielkiej maszyny :)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane