• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jarmark św. Dominika tuż tuż

Michał Stąporek
21 lipca 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Koniec jarmarku
Trzy tygodnie ulicznych imprez, szału zakupów, koncertów, festiwali i imprez sportowych, zarówno dla ciała, jak i dla ducha. 30 lipca rusza największa w Polsce impreza plenerowa: Jarmark św. Dominika.

Czym są mansjony? Oprócz tego, że średniowiecznymi kramami, z którymi podróżowały wędrowne trupy teatralne po całej Europie, mają być jedną z największych atrakcji Jarmarku.

- Kramy kupców handlujących na ul. Szerokiej, Św. Ducha oraz przy Katowni i Wieży Więziennej po zmroku zmienią swoje oblicze - zapowiada Krzysztof Granatowicz, pomysłodawca przedsięwzięcia ochrzczonego mianem "Dobry wieczór, nocny marku, sprawdź co widać na Jarmarku". - Po zakończeniu handlu, mansjony zostaną podświetlone, a na ich witrynach pojawią się ryciny Daniela Chodowieckiego i Mathiasa Deischa przedstawiajace sceny z życia gdańskich mieszczan.

Zdaniem Krzysztofa Granatowicza idea połączenia średniowiecznych mansjonów z renesansowymi rycinami odpowiada charakterowi gdańskiego głównego miasta, gdzie średniowieczny układ ulic współgra przeważnie z renesansową ornamentyką.

Inną z głównych atrakcji Jarmarku Dominikańskiego ma być także Festiwal Folkowy organizowany przez Europejską Unię Radiową. Od 4 do 7 sierpnia na Długim Targu i w kościele św. Jana zagrają zespoły z 17 państw. Tego, że nie będzie to cepeliowskie granie dowodzi choćby reprezentant Polski, którym będzie zespół Trebunie-Tutki. - Bardzo się cieszę, że właśnie Gdańsk wybrano na miejsce tego festiwalu - stwierdziła Maria Maliszewska z Polskiego Radia, współorganizatora imprezy.

Organizatorzy Jarmarku bardzo sobie chwalą współprace z gdańskimi Dominikanami. Ojcowie zorganizują w tym roku Festiwal św. Dominika, m.in. z takimi atrakcjami jak codzienne zwiedzanie zakamarków klasztoru Dominikanów i kościoła św. Mikołaja, bieg św. Jacka z Targu Węglowego do Baszty Jacek, procesja z odpustem i wieczorne koncerty muzyczne oraz spektakle teatralne. W okresie obchodów 25-lecia Sierpnia 80 odbędą się Polskie Żniwa - cykl imprez poświęcony tej rocznicy.

- O ile Jarmark dostarcza uciech raczej cielesnych, o tyle nasz Festiwal św. Dominika zajmie się zapleczem duchowym - żartował o. Jacek Krzysztofowicz, przeor gdańskich Dominikanów. - Nawet daliśmy mu tytuł: Dusza Jarmarku.

Imprezy festiwalowe będą się odbywały przez cały czas Jarmarku.

- My z kolei na 14 sierpnia zaplanowaliśmy plenerową edycję naszej cyklicznej imprezy Antystress. Ponieważ tym razem będziemy występować przed ogólnopolską publicznością złożoną z turystów, tak dobraliśmy uczestników, żeby byli znani także poza Trójmiastem - obiecał Larry Okey Ugwu, szef Nadbałtyckiego Centrum Kultury.

- Wydaje mi się, że rok temu udało nam się wyjść obronną ręką z konfrontacji z trzytygodniową imprezą. W tym roku będzie podobnie - obiecał nadkomisarz Roman Borowczak, komendant komisariatu Gdańsk II, na którego terenie odbywa się Jarmark. - Policjanci już kończą urlopy. W czasie imprezy wprowadzimy jednoosobowe patrole w dzień, tak aby policjanci mogli dotrzeć w jak największą ilość miejsc.

- Na czas Jarmarku przygotowaliśmy 32 parkingi dla 3600 aut osobowych i 9miejsc, w których będzie mogło zaparkować prawie 150 autokarów - wylicza Dymitris Skuras, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej UM w Gdańsku. - Nowością jest to, że przygotowaliśmy 12 miejsc krótkiego parkowania dla autokarów. Na każdym z nich, od 3 do 6 autobusów będzie mogło parkować ok. 10 min.

Tegoroczny Jarmark nie spowoduje większych niż zwykle zmian w organizacji ruchu. Jedynie na ul. Szerokiej ruch zostanie ograniczony już w ten weekend.

Szczegółowy program Jarmarku św. Dominka już wkrótce na www.trojmiasto.pl/jarmark

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (73)

  • Wiadomo, że ludzi dobrze wspominają wydarzenia związane ze swoją młodością. Na Jarmarku Dominikańskim mama mi kupowała Kajka i Kokosza za jakieś gigantyczne pieniądze - pamiętam album na Wczasach za 2 tys. zł ;-), wyjące rury, plastikowe klik-klaki, bębenki z kuleczkami na sznurkach itp.
    To był piekny czas, kiedy człowiek nie potrzebował do szcęścia ani piwa z akcyzą, ani dziewczyn.
    I dlatego dla mnie zawsze zostanie Jarmark Dominikański, choćby nazwano mnie zaplutym karłem późnego Gierka! ;-)

    • 0 0

  • ulen
    za komuny osoby modne mogły kupić se ciuch albo w "pewexie", "komisie", "baltonie" albo pozostawała wyprawa do wawy do domów towarowych "centrum", które były oczkiem w głowie władz i zaopatrzenie miały (jak na owe czasy) niezłe
    z początku jarmark był taką filią domów towarowych i dawał możliowść, nie bez kłopotów kolejkowych, kupić cos godnego wdziania na siebie, na miejscu...

    • 0 0

  • Dal mnie i dla bardzo wielu moich znajomych

    jest to Jarmark Dominikański i już!
    a te "Św" to niech se w kościółku powieszą
    no bo jak można pod "Św" chlać piwo i żreć kiełbasy
    to zgroza i beszczeszczenie nie mylić! ze czynością fizjologiczną po wypiciu większej ilości piwa!

    • 0 0

  • to jest kolejny objaw bolo twojej "czerwonki":)
    na słowo świety wzdragasz sie jak diabeł na mysl o świeconej wodzie he he he he
    a przecież
    "nie każda jest taka świeta
    żeby zaraz mieć bliźnięta"

    • 0 0

  • Galluxie

    Czyż godzi się pod "Św" uprawiać handel, obżarstwo, opilstwo, swawole uliczne?
    według mnie - nie!
    więc dlaczegóż mnie od biedronek-czerwonek wyzywasz?
    skoro ja jedynie powagi tej imprezie oraz bogobojności nadać kcę!

    • 0 0

  • no własnie
    to jakby lis w kurniku miał pilnowac porządku:)
    dziekuje za taką bogobojność

    • 0 0

  • "codzienne zwiedzanie zakamarków klasztoru Dominikanów i kościoła św. Mikołaja, bieg św. Jacka z Targu Węglowego do Baszty Jacek, procesja z odpustem i wieczorne koncerty muzyczne oraz spektakle teatralne. "

    tak tak ,bolo
    przez bite dwa tygodnie w ramach pokuty oraz na intencje ratunku najjasniejszej bedziesz sie umartwiał, biorąc udział w owych obrzędach ze szczególnym akcentem na procesje z odpustem:)

    • 0 0

  • super!!!

    bardzo sie ciesze ze po raz kolejny bede mogla uczestniczyc w tym wydazeniu, bardzo lubie coroczny jarmar sw dominika,panuje tam niesamowity klimat i naprawde swietna zabawa...dozobaczenia!!!

    • 0 0

  • dzisiaj przedrostek "Św" jest towarem handlowym.

    Wiadomo, że wszystkie świętości się zdewaluowały więc trzeba ten znak handlowy jakoś utrzymać i sprzedać. To jest jak ostatnio z nauką wiary chrystusowej. Okazuje się, że "zawodowi misjonarze" głoszący nauki kościoła będą pobierać z kasy państwa( budżetu) po 2200 zł/ miesięcznie( informacja we wczorajszej interii). (Widocznie księża już nie mają na takie pierdoły czasu- muszą robić biznes). A to już kojarzy się z prostytucją (wszystko na sprzedaż). No ale to efekt końkordatu podpisanego w wielkim pośpiechu przez bogobojny oddany KK rząd musiał kiedyś się ujawnić.

    • 0 0

  • Tandeta i barbizm kwitną ku uciesze mas...

    Czy ktokolwiek był w tamtym roku na tym tzw. „jarmarku”? Wszystkie stoiska udałoby się bez problemu zredukować do dosłownie kilku. Tandetne ubrania, barbiowate kolory i masa tzw. „gadżetów” (nożyki do szkła, ostrzałki, etc.). Powtarzające się co krok stoiska powodujące po kilku minutach spaceru monotonie oglądania. Na dodatek wszystko to po zawyżonych cenach – wystarczyłoby porównać ceny sklepowe. Może i jest to jakaś atrakcja dla turystów, a dodatkowo maszynka do robienia pieniędzy dla miasta, ale bez przesady. Nie ma się czym zachwycać. W tym roku będzie dokładnie tak samo – masa zbędnych stoisk z produktami, które tak naprawdę nikomu do niczego nie są potrzebne. W zasadzie chyba tylko stoiska kolekcjonerskie są w stanie przyciągnąć na dłuższą chwilkę uwagę. A…, zapomniałabym o „hicie”, który zaobserwowałam w tamtym roku. Pierwszego dnia, tuż po oficjalnym otwarciu jarmarku, na wielu stoiskach były wywieszone kartki z wielgachnym napisem „przecena”. Milutkie, psychologiczne podejście, prawda? ;)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane