• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jarmark św. Dominika tuż - tuż

(sr)
14 czerwca 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat I po Jarmarku...
Tegoroczny Jarmark św. Dominika w Gdańsku stać będzie pod znakiem wielkich wydarzeń kulturalnych i handlowych. Międzynarodowe Targi Gdańskie S.A., organizator tego jedynego w swoim, rodzaju święta kupców i rzemieślników, już zacierają ręce. Liczą, że po ubiegłorocznym spadku zainteresowania imprezą, jarmark znowu przyciągnie tłumy. I to z wypchanymi portfelami.

Od 27 lipca do 11 sierpnia kupcy i rzemieślnicy będą niepodzielnie rządzić miastem. Ich kramy zajmą między innymi Targ Węglowy, Rybny, ulice: Szeroką, św. Ducha oraz Długie Pobrzeże.

- W tym roku pocześniejsze miejsce niż w latach ubiegłych zajmą kramy rzemieślników, artystów i kolekcjonerów - powiedziała Agata Unczur z Międzynarodowych Targów Gdańskich SA. - Będzie ich około 400, na trochę ponad tysiąc funkcjonujących. Z roku na rok rośnie bowiem zainteresowanie wyrobami rzemieślników i artystów. Ludzie szukają rzeczy pięknych, niepowtarzalnych, których nie znajdą na sklepowych półkach.

Nie zabraknie więc wiklinowych koszy, beczek, drewnianych kogucików i piszczałek. Słowem "cudów na kiju". Z ofertą handlową wystąpią też producenci i sprzedawcy fatałaszków, obuwia, kosmetyków czy szkła.

Przebogaty jest też program artystyczny tegorocznego święta handlu.
- Mocnymi punktami są koncerty Kasi Kowalskiej i zespołu Bajm - stwierdziła Alicja Pietruczuk z MTG SA. - Gwiazdy wystąpią na Ołowiance. 27 lipca wieczór będzie należał do Kasi Kowalskiej, 10 sierpnia zaś królować ma Beata Kozidrak. Impreza zakończy się pokazem sztucznych ogni i fajerwerków.

Po raz pierwszy w historii jarmarku swoje całodniowe święto będą mieli rycerze - nie zabraknie pokazów fechtunku i "tańca" w dybach. W czasie dnia mody krawcy bić będą rekord Guinnessa, w szyciu największej koszuli nocnej.

- W programie są też stałe pozycje, jak chociażby festiwal kataryniarzy oraz występy młodzieżowych zespołów z Pomorza - przypomniała Alicja Pietruczuk.
Organizatorzy liczą, że dziennie jarmark odwiedzi blisko sto tysięcy osób. I oby się nie przeliczyli, bo impreza jest od lat mocnym punktem wakacji w Gdańsku.
Głos Wybrzeża(sr)

Zobacz także

Opinie (30)

  • cos dla dzieci

    uwarzam ze powinno byc wiecej imprez dla dzieciw trakice trwania jarmarku,konkursy itp

    • 0 0

  • a ja wole

    kupic skarpety w auchan

    chociaz moze tytusa sobie kupie jakiegos starego

    • 0 0

  • Galluxie,
    dolaczam sie do braw za strone, piekna jest. Czemu nie ma jej jeszcze w spisie na Trojmiescie? I teraz juz wiem, gdzie sie tak zaszyles.

    • 0 0

  • mayu..

    twoja opinia znaczy dla mnie wiele...
    pochwały:)))) mmmmmmmmmmm:))) uwielbiam....topnieję...
    dla równowagi powiem że strona powstała w 1999 roku.
    była reakcją na mój wygrany proces z gminą sopot o bezpodstawne wypowiedzenie umowy najmu....
    teraz mam i mieszkanie i stronę:)))
    a jacek śpi raczej miernie. sen sepdzaja mu wybory he he he

    • 0 0

  • Beka

    I co znów kilkadziesiąt stoisk z ubraniami i butami, kilkanaście bud z piwem i żarciem, kilku starych dziadków sprzedających starocia ze strychów i piwnic i to ma być JARMARK? Żadna rewelacja. Kiedyś na jarmarku można było kupić to czego nie było w sklepach i to przyciągało ludzi. Jarmark jest jedynie atrakcją dla pijaków, jest miejscem ogólnego podrywu wśród 16-latków i miejscem gdzie kieszonkowcy mają swój raj. Owszem miasto i tak zarobi :))))

    • 0 0

  • każde miasto ma swój małpi gaj:))))

    • 0 0

  • wow całkiem nowy jarmark- niedowiary:)

    Jak co roku spodenki za 20 zł i okropne buty po 25, aż nie mogę się doczekać , jak co roku:) i okropne kebaby z zimnym mięsem , mniam mniam pycha, czyli znowu to samo , do przewidzenia , choć kto wie może czym ś zaskoczą w końcu :)

    • 0 0

  • Jasne, podenerwujmy sie jeszcze troche na tzw. "niska kulture". Truizmem byloby przypominac, ze to, co jest na straganach, wymusza zapotrzebowanie odbiorcy. Gdyby artysci mogli zrobic cos pieknego, sprzedac to i zarobic, nie tlukliby "kukurykunapatyku" za piec zlotych sztuka. A tzw. "niska kultura" istniala zawsze - czy to byla literatura jarmarczna, czy dzwiek katarynki. Jesli ktos nie lubi kogucikow na patyku i "Ich Troje", to wybiera sie do filharmonii i sali wystawowej. To tyle.

    • 0 0

  • DOMINIK

    A może kierownictwo organizatora zorganizowało tragi starociami raz w tygodniu, lub raz w miesiącu np. w niedzielę???????

    • 0 0

  • Precz z Jarmarkiem

    I pospólstwem.To impreza dobra dla Plebsu.nie nawidzę Jarmarku św.Bonifacego czy jak mu tam

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane