Gdański europarlamentarzysta Jarosław Wałęsa domaga się 100 tys. zł za wypadek, do którego doszło we wrześniu ub.r. i z którego ledwo uszedł z życiem.
2012-05-09 08:26
2012-05-09 08:33
a teraz jeszcze odszkodowanie mu sie przysnilo, gdyby tak nie zapier**** to by nic sie nie stalo
2012-05-09 08:39
2012-05-09 16:44
2012-05-09 08:40
bo to młody wałęsiak jest jednoznacznie winnym wypadku
2012-05-09 08:42
ale to MAŁO!
2012-05-09 08:42
skoro facet w Toyocie miał ubezpieczenie i jest winny, niech jarosław (ale mi się to imię kojarzy, fe!) zwraca się do ubezpieczyciela i z nim toczy wojenkę, hehehe....przedsiębiorca nie jest stroną, nie ten adres:))
2012-05-09 08:53
2012-05-09 08:57
Wydawalo sie ze to fajny, prosty chlopak, uczciwy. Ale widac ze facet jest jak kazdy polityk.....
2012-05-09 16:45
nie byłes na miejscu wypadku wiec zamilcz
2012-05-09 09:00
Gdyby on jechał zgodnie z przepisami, to ok, ale skoro sam olewał przepisy, to jak śmie wymagać tego samego od innych? Niech się cieszy, że dzięki nazwisku jest traktowany przez naszą służbę zdrowia i policję priorytetowo. "100 tys. zł. (...) Na tyle oszacowałem wartość przerwy w wypełnianiu moich obowiązków" - nieźle, jak na półroczną przerwę, tym bardziej, że to kasa jaką zarabia będąc trutniem w europarlamencie, opłacanym za publiczne pieniądze zarobione ciężką pracą taką jak wykonywana przez tego faceta którego właśnie pozwał.
2012-05-09 16:46
bezczelnoscia jest pisac dyrdymały a poza tym czego sie nawachałes burasie
2012-05-09 18:45
prawda zabolała?
2012-05-09 09:05
co najwyżej współwinnego ale wiadomo jeżeli jest się synalkiem bolka i do tego ma się legitymację peło to jest się poza prawem.Czy kobieta potrącona przez braciszka otrzymała jakieś odszkodowanie?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
