- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (452 opinie)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (41 opinii)
- 3 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (164 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (279 opinii)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (63 opinie)
Zmarł świetny kolarz, a następnie długoletni szkoleniowiec Floty Gdynia, Jerzy Pancek. Miał 76 lat. Uroczystości pogrzebowe odbędą się w sobotę o 12.00 na gdyńskim cmentarzu w Wielkim Kacku, a msza żałobna zaplanowana jest godzinę wcześniej w Kościele Matki Boskiej Nieustającej Pomocy przy ul. Portowej
.Pancek przecierał szlaki polskich kolarzy w światowej czołówce na długo przed erą największych sukcesów Ryszarda Szurkowskiego i Stanisława Szozdy. Z racji zwycięstwa w Wyścigu Pokoju najbardziej znanym naszym kolarzem lat pięćdziesiątych był Stanisław Królak, ale to właśnie on jako pierwszy polski kolarz wjechał do najlepszej "10" na mistrzostwach świata.
Pancek w 1956 roku w Kopenhadze uplasował się na dziewiątym miejscu. W mistrzostwach startował jeszcze dwukrotnie. Był też szosowym mistrzem Polski (1959) i wicemistrzem (1957). W latach pięćdziesiątych startował w największych kolarskich tourach, ze wspomnianym Wyścigiem Pokoju włącznie.
Jako zawodnik reprezentował barwy: Gwardii Gdańsk, Ogniwa Gdańsk i Floty Gdynia. Jego trenerami byli Stanisław Wojcieszkiewicz, Józef Kapiak, Zygmunt Wisznicki.
Po zakończeniu kariery pan Jerzy sam zajął się trenerką. Współpracował m.in. z trenerem reprezentacji z czasów jej największym sukcesów, Henrykiem Łasakiem, a na co dzień pracował we Flocie.
To Jego wychowankami byli: medalista olimpijski i mistrzostw świata, Tadeusz Mytnik, późniejszy zawodowiec, Marek Kulas, czy Roman Rękosiewicz. Pod okiem Pancka dojrzewały także kolarzy, którzy trafiali do Gdyni czas odbycia służby wojskowej takich jak: Tadeusza Krawczyka, Piotra WadeckiegoRadosława Romanika.
Urodzony w Gdyni 25 marca 1935 roku Pan Jerzy nie doczekał 76. rocznicy urodzin. Uroczystości pogrzebowe odbędą się 12 lutego (sobota) o 12.00 na gdyńskim cmentarzu w Wielkim Kacku ul. Spokojnej. Poprzedzająca msza żałobna została wyznaczona na 11.00 w kościele Matki Boskiej Nieustającej Pomocy przy ul. Portowej.
jag.
Opinie (2)
-
2011-02-10 12:37
czesc pamieci
- 20 0
-
2011-02-11 09:25
RIP
wielka szkoda, że kolarstwo stało się sportem niszowym w Poslce. No, ale przy takiej kiepskiej infrastrukturze drogowej i wariatach za kierownicą, to nie ma nawet gdzie trenować.
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.