• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jest nas mniej o pół tysiąca. Spadła liczba mieszkańców Trójmiasta

Maciej Naskręt
28 września 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
W ostatnim roku liczba mieszkańców zmniejszyła się o 513 osób. W ostatnim roku liczba mieszkańców zmniejszyła się o 513 osób.

W Trójmieście mieszka prawie 747 tys. osób. W ostatnich latach ta liczba regularnie rosła. Jednak w 2014 r. po raz pierwszy ubyło mieszkańców - w sumie 513 osób. Do tego wyniku przyczyniły się głównie Sopot i Gdynia. Z danych wynika też, że jesteśmy starzejącym się społeczeństwem.



Czy kiedykolwiek się przeprowadzałeś?

Nie zanosi się na to, by liczba mieszkańców w Trójmieście w najbliższym czasie przekroczyła 750 tys. O pobiciu rekordu z 2002 r., kiedy mieszkało u nas 756 tys. osób, dziś można tylko pomarzyć.

Choć wcześniejsze dane Głównego Urzędu Statystycznego wskazywały, że rośnie liczba mieszkańców naszej aglomeracji, to już dane z końca 2014 r. nie są tak optymistyczne. Dlaczego? Jeszcze pod koniec 2012 r. w Trójmieście było dokładnie 747 tys. 370 osób. Rok później 747 tys. 476 osób - czyli nastąpił wzrost. Jednak wyniki z końca ubiegłego roku raczej pozbawiają nas złudzeń o rozrastającej się aglomeracji trójmiejskiej - 31 grudnia było nas 746 tys. 963 osób.

Ten słabszy wynik to efekt ujemnego przyrostu naturalnego w Sopocie i Gdyni. Dodatkowo Sopot nie przyciąga nowych mieszkańców.

Gdańsk w ostatnim roku stracił tylko 42 mieszkańców

Według danych na koniec 2014 r. Gdańsk zamieszkuje 461 tys. 489 osób. To o 42 osoby mniej niż jeszcze w 2013 r. Warto zaznaczyć, że w ostatnich latach w mieście przybywało mieszkańców. Natomiast 2014 to pierwszy rok z tendencją spadkową, choć wydawało się przez moment, że tak nie będzie, bowiem w połowie 2014 r. w Gdańsku było 461 tys. 935 osób i był to rekord ostatniego 15-lecia. Co jednak ważne, daleko nam do najgorszego wyniku, który padł w 2008 r. - kiedy w Gdańsku było 455 tys. mieszkańców.

Co ciekawe, w Gdańsku na 100 mężczyzn przypada 111 kobiet, a jeden kilometr kwadratowy miasta zamieszkują obecnie 1762 osoby. Do użytku oddano 1207 mieszkań, a największą grupę mieszkańców stanowią ludzie w wieku powyżej 65 lat - jest ich 81 tys., czyli 17,73 proc. całej gdańskiej populacji.

Mieszkańców Gdyni z roku na rok jest coraz mniej

222 - tyle wynosi różnica w liczbie mieszkańców pomiędzy 2014 a 2013 rokiem. Obecnie Gdynia ma 247 tys. 820 mieszkańców. Z miasta na przestrzeni 12 lat ubyło 5,7 tys. osób. Mieszkańców z roku na rok ubywa. Jedyny wzrost odnotowano w 2011 r., ale jest on wynikiem przeprowadzonego spisu powszechnego, który dokładnie zliczał liczbę ludności w miastach. Taki wzrost odnotowywały wtedy także Gdańsk i Sopot, co widać na wykresach.

W Gdyni, podobnie jak w Gdańsku, na 100 mężczyzn przypada 111 kobiet. Statystycznie jednak mieszkańcy Gdyni mają mniej miejsca do życia, bowiem na jednym kilometrze kwadratowym żyją 1834 osoby. Do użytku oddano 597 mieszkań, a najliczniejszą grupę stanowią też mieszkańcy w wieku powyżej 65 lat - jest ich 46 tys., czyli 18,6 proc. całej gdyńskiej populacji.

Sopot i jego starzejący się mieszkańcy

Liczba mieszkańców Sopotu w minionym roku zmniejszyła się o 249 osób względem 2013 r. Obecnie miasto zamieszkuje 37 tys. 654 osób. Jeszcze w 2002 r. miasto miało ponad 41 tys. mieszkańców. Za taki spadek głównie odpowiada niewielka migracja do Sopotu, a także rekordowo ujemny przyrost naturalny - najniższy w województwie.

Prawie jedną czwartą mieszkańców stanowią osoby w wieku powyżej 65 lat - jest ich 8,8 tys. Natomiast osób w wieku od 13 do 18 roku życia w Sopocie jest 1,4 tys. W kurorcie oddano do użytku tylko 25 mieszkań w 2014 r., co jest też odpowiedzią na niewielką migrację ludności do kurortu. Tutaj też mieszkańcy żyją na najmniejszej przestrzeni - na jeden kilometr kwadratowy przypada na 2179 osób.

Ujemny przyrost naturalny Trójmiasta

Tylko Gdańsk 2014 r. odnotował dodatni przyrost naturalny (stosunek liczby urodzeń do liczby zgonów na 1000 osób) - 0,8. W Gdyni i Sopocie jest ujemny przyrost naturalny i wynosi odpowiednio minus 1 i minus 5,20. Co oznacza, że więcej osób umiera, niż rodzi się.

W efekcie, w całym Trójmieście jest również ujemny przyrost naturalny i wynosi minus 0,54. Trójmiasto wypada blado przy chociażby powiecie kartuskim, gdzie przyrost naturalny jest dodatni i wynosi +8. W całym województwie pomorskim przyrost naturalny jest dodatni i wynosi 2.

Kiedy wyniki za 2015 r.?

Dotychczas urzędy statystyczne aktualizowały dane na temat ludności co pół roku. W tym roku nie ma jeszcze danych za pierwszy i drugi kwartał. Dlaczego?

- Dane na temat ludności są opracowywane na podstawie informacji przekazanych nam z Urzędów Stanu Cywilnego. Przypomnę, że w tym roku zaszły zmiany w tym urzędzie, obowiązuje teraz elektroniczny system rejestracji akt i zanim spłyną dane do określonego urzędu, trochę to trwa. To przełożyło się też na nasze zestawienia - wyjaśnia Zbigniew Pietrzak z Urzędu Statystycznego w Gdańsku.
Dane za pierwsze półrocze powinny pojawić się na stronach GUS do końca roku.

Miejsca

Opinie (565) ponad 10 zablokowanych

  • Trzeba zaprosic emigrantow-ktos przeciez musi wypelnic te luke... (1)

    Najlepiej tych z czarnego ladu....Bedziemy mieli enklawy dobrobytu w tych miejscach,skoncza sie podpalenia samochodow,damy im prace a oni ochoczo z tego skorzystaja,beda utrzymywac nasze PKB i emerytury,a co najwazniejsze przyrost ludnosci wzrosnie co zapewni nam staly wzrost dobrobytu.Przeciez Unia juz zadeklarowala pomoc na emigranta ,.Wprawdzie nie wiadomo na jak dlugo ale przeciez chetnie sie doloza do utrzymania ciezko pracujacy emigranci z franscuskich przedmiesc czy Szwedzkiego Molme...Jestem na tak.A tak na serio...Platforma przegra te wybory na wlasne zyczenie bo wszyscy pamietaja zakulisowe podpisanie ACTA,przez rzadowego emisariusza,zgode na Gmo czy wreszcie proces ,ktory zmieni za nascie lat polska strukture spoleczna...Przegracie na wlasne zyczenie bo nie macie jaj lub mozliwosci zeby sie przeciwstawic temu koniowi trojanskiemu.USA i Izrael potrafia zalatwiac swoje ekonomiczne i strategiczne cele naszemu panstwu wystarczy splendor,ze Dudus bedzie 4- ty w ONZETOWSKIM knesecie wystepowal.Szkoda.

    • 17 4

    • Masz całkowitą rację- WYKOPMY PO-cję w jesiennych wyborach!!!

      • 6 3

  • (1)

    Ludzi nie przybywa a samochdów powinno być też mniej.

    • 10 2

    • Skoro mamy więcej dzaków to i babcie kupiły sobie auta.

      • 0 0

  • elektroniczny USC (1)

    Skoro Urząd Stanu Cywilnego przeszedł na elektroniczną ewidencję to wyniki powinny być znacznie szybciej, kolejnego dnia a nie później. Po coś ta zmiana była wprowadzona. By mieć natychmiastową informację. Tak działają normalne systemy komputerowe.

    • 6 0

    • Co innego ewidencjonować elektronicznie

      a co innego umieć robić z tej ewidencji użytek. Tego jeszcze sie nie nauczyli. Konieczne jest kilkanaście milionów złotych na szkolenia, prelekcje, kawy i ciasteczka.

      • 3 0

  • (6)

    W krajach gdzie mnozenie sie jest modne, jest tez czesto ogromna bieda, walka o wode, jedzenie, przestrzen. Ludzie niemal chodza sobie po glowach.
    Moze czas przestac gadac o tym mnozeniu sie.

    • 15 6

    • przestaną o tym mówić dopiero jak zmienią zasady naliczania emerytur,

      a dopóki emerytury zależne są od bieżących składek osób pracujących,
      to niestety cały czas będą nas nakłaniać do zwiększenia populacji czyli w ich rozumieniu bieżącej siły roboczej co będzie płacić na nasze emerytury

      • 3 1

    • glupoty piszesz !!!! (4)

      W Skandynawii norma,ze rodziny,mlodzi ludzi miedzy 25-35 rokiem zycia maja 6 osobowe rodziny. 2 dzieci to minimum, przewaznie 3 . Maja swoje domy. Tak, 30 letni ludzie maja piekne domy z garazem, kazdy z malzonkow po swoim samochodzie i Skandynawia do biednych miejsc na ziemi nie nalezy ! Wiec prosze nie pisac bzdur,ze tam gdzie bieda tam wielodzietnosc! Wielodzietnosc moze tez oznaczac luksus bo by moc zapewnic tym dzieciom byt, jedzenie, ubranie itp trzeba miec pueniadze. To tylko w PL i krajach gleboko na poludniu wiele dzieci oznacza biede i dokladanie sobie od ust...w Skandynawii to norma,ze jest duzo dzieci i nikt biedy tu nie cierpi.

      • 7 1

      • ale tam obywatele rodzinę szanują (1)

        i posiadają wpływ na własne państwo

        • 3 0

        • a najpopularniejsze imiona to Ali i Mohamad

          • 0 2

      • dotyczy to rodzin muzlumanskich ktore sie masowo mnoza (1)

        • 1 1

        • jasne, żyj dalej bujdami z brukowców

          wiem co wam tak przeszkadza,
          bo wy jesteście na dnie a teraz będziecie mieli towarzystwo,
          hahaha, i dopiero teraz będzie widać jak na patelni kto jest w Polsce pasożytem mendą i nierobem (poza posłami i ich rodzinami oczywiście i urzędzikami zatrudnionymi po znajomości, którzy w Polsce są mednami niejako z samej definicji, i jeszcze księża, wiadomo, obcy wywiad)

          • 1 0

  • BO ... (7)

    ... za drogo jest!
    w Pruszczu na przykład opłaty są niższe, drogi lepsze a dojazd do pracy w Gd. nie najgorszy... to się pytam po co przepłacać?

    • 19 6

    • po to zeby nie mieszkac na zapupiu tylko w miescie (1)

      • 6 9

      • a co jest w mieście ciekawego?

        usługi i kawiarnie?
        faktycznie oddałbym za to życie,
        będę chciał do pubu to wezmę taksi i pojadę, nie muszę nad pubem mieszkać

        • 6 2

    • (4)

      Za drogo? To jest właśnie segregacja - na bogatszą część społeczeństwa, która mieszka w dużym mieście, bo wcale nie jest drogo i na pospólstwo, dla którego w mieście jest "za drogo" i które musi się wynieść do Pszczółek czy innych Pruszczewów. Tak jest wszędzie - nie każdy może mieszkać na Manhattanie.

      • 4 6

      • Pewnie (2)

        Szlachta mieszka na 40 metrach na Szadułkach. A taka wielka płytę na Morenie albo falowiec z Zaspie, to już niestety tylko dla arystokracji. Natomiast slumsy we Wrzeszczu albo Śródmieściu to już ścisła społeczna elita. Można nabrać kompleksów.

        • 9 3

        • (1)

          Naprawdę jesteś bardzo ograniczony umysłowo jeśli widzisz w Gdańsku tylko slumsy przy Szadółkach albo falowce na Przymorzu (nie wiem skąd je wziąłeś na Zaspie co tylko dowodzi, że nie masz pojęcia o czym piszesz). O 40m2 w ogóle się nie wypowiadam, bo w co lepszych inwestycjach nawet nie ma tak żenująco małych mieszkań. W sumie 40m2 ciężko nawet nazwać mieszkaniem, bo to zwykła klitka dla singla.

          • 3 3

          • Fakt, mieszkanie w bloku liczącym kilka tys ludzie na Przymorzu, to zupełnie co innego niż na Zaspie

            W mieście są tylko te "co lepsze inwestycje", bo innych nie ma. A 40m2 to dla singla, owszem, ale w Berlinie, nie w takiej Gdyni czy Sopocie - u nas, niestety taki metraż chodzi jako "mieszkanie średnie".

            • 2 1

      • nikt bogaty zdrowy na umyśle nie będzie mieszkał w centrum miasta

        ani w mieście, każdy woli więcej przestrzeni i spokoju,
        jeszcze nie spotkałem człowieka, który by nie wolał mieć przestrzeń,
        mieszka w mieście ten któremu wygodniej a nie bogaci,
        jakbyś miał kasę to byś też na obrzeża się przeniósł z dala od tłumów i hałasu

        • 2 6

  • To teraz niech redaktor sprawdzi jeszcze... (2)

    jak zmieniała się liczba mieszkańców miejscowości wokół "Trójmiasta" (od Rumi przez różnego typu Chwarzna, Straszyny aż po Pruszcz Gdański) - mam dziwne przeczucie, że ta liczba mieszkańców wzrosła i to sumarycznie o znacznie więcej niż brakując 500 osób. Ale, jak rozumiem, jest to niemożliwe - redakcja przyjęła pozycję: Gdańsk-Sopot-Gdynia, a reszta to tzw. "reszta świata", a nie żadna wspólna aglomeracja.

    • 24 3

    • redaktor nic nie sprawdzi (1)

      • 5 3

      • redaktor, nawet komentarza nie przeczyta

        • 5 1

  • no to trzeba muslimów zaprosić!!!

    • 2 5

  • (7)

    Gdzie Ci ludzie mają mieszkać skoro kupno mieszkania niemożliwe, najem drogi, a mieszkań od miasta jak na lekarstwo i też drogie? Wolą Rumię, Redę, Żukowo, itp. Zmieńcie politykę mieszkaniową dla POLAKÓW nie imigrantów to zaludnienią się miasta.

    • 17 7

    • to fakt, dziś żeby mieć dach nad głową, to albo: (1)

      - trzeba go dostać w spadku,
      -albo mieć dużo gotówki na jego zakup,
      - albo utopić dużo kasy w kredycie hipotecznym
      -albo wynajmować za niemałe pieniądze,

      mam rodzinę w niemczech, i tam nikt się nie martwi tak o mieszkania jak my, tam nikt nie kupuje ani nie bierze kredytów, po prostu mają zwykłe mieszkania czynszowe i jest ok,
      czemu u nas tak nie może być?

      • 14 2

      • Dokładnie, też mam. Tam jest inaczej.
        U nas, mogliby zrobić, ze jesli wykazujesz zatrudnienie w Trójmieście to otrzymujesz mieszkanie i meldunek. Powiedzmy: singiel 20m2, para 35m2, rodzina 3os. 45m2, etc. To minimum, ale wystarczy. Meldunek obowiązkowy aby podatki zostały w danym mieście.

        • 6 0

    • (4)

      Jak kupno mieszkania jest niemożliwe? To kto to wszystko wykupił jak wokół mnie nie ma wolnych lokali? Puknij się w czoło albo zmień pracę i weź kredyt ;)

      • 8 4

      • Wykupiły banki (2)

        Kasę wyłożył bank i on tę kasę weźmie z powrotem a mieszkanie sprzeda jego obecnemu lokatorowi za odsetki. Tak to właśnie wygląda tyle, że dla niepoznaki jest rozłożone w czasie na kilkadziesiąt lat. Policz sobie łączną sumę do spłaty a wyjdzie, że kredytobiorca kupuje 2 (a czasem i 3) mieszkania mając dla siebie tylko jedno. Pozostałe sprezentuje bankowi na raty.

        • 3 3

        • (1)

          Umiem liczyć i dlatego mam już kilka mieszkań, a ty dalej wynajmuj kawalerkę z kumplami albo mieszkaj kątem u mamusi. Mało kto spłaca kredyty hipoteczne tak długo, aby w odsetkach oddać drugie czy trzecie mieszkanie. Ja np. pierwszy kredyt hipoteczny spłaciłem w 5 lat.

          • 2 11

          • trafiłeś pewnie na bańkę i przypadkiem się dorobiłeś

            (albo na galopującą inflację, ludzie po dwa domy wtedy zbudowali
            i wmawiają sobie, że to z ich własnej mądrości)
            mam takiego znajomego, który się chwali i myśli, że taki mądry jest,
            a on miał po prostu szczęście w dobrym momencie sprzedać
            i mu mnóstwo kasy zostało, nie masz być z czego dumnym,
            to nie z umiejętności liczenia ci się poszczęściło

            • 3 0

      • Ciebie stać na dwa trzy pięć nawet, SUPER. Cieszymy się wszyscy, ale nie wszyscy mają taką pracę, kasiastych rodziców itd. Zmień pracę? Jak wszyscy będą prezesami, kierownikami itp. to gdzie Ty chleb kupisz lub kto naprawi Ci kanalizację jak pęknie rura ewentualnie zmieni Ci opony letnie na zimowe?
        Sam puknij się bo bzdury piszesz.

        • 5 2

  • A ile tysiecy młodych jest tu zamedowanych u rodziców

    a mieszkają i rodzą za granicą. Stąd pewnie ten ujemny przyrost naturalny. Te dane to fusy i półprawda.

    • 17 2

  • PROPAGANDA !

    Z tym zyciem w pieknej Gdyni - miasta marzen i morza oraz Sopot i Gdansk to propaganda jest ! Kiedys, a i owszem. Rodzice mieszkanie komunalne w bloku dostali,kiedy bylam malym dzieckiem i mieszkaja tam do dzis.Tesciowie z wojska takze swoje m3 otrzymali i mieli sie gdzie podziac za tzw. komuny ze swoimi dziecmi.Podworka byly pelne wesolych dzieci od wczesnych godzin po wieczor.Jaknie latem zabawa w berka to zima szalona zabawa na sankach.Te osiedla tetnily ZYCIEM ! I tak tez bylo zapewne na osiedlach sopockich czy w Gdansku. Obecnie sprawa ma sie tak,ze w tych blokach z szarej plyty zostali podstarzali ludzie.Rodzice moi i twoi, ci co maja "szczescie" dostali te lokale w spadku po rodzicach czy tesciach albo , jak to w polskim zyczaju , gniezdza sie dwa,czasem trzy pokolenia na 54m2. Jesli ktos ma prace a nie ma szczescia do jakiegokolwiek lokalowego spadku- wynosi sie na obrzeza tych miast, w kierunku Rumii, Redy, Wejherowa czy gdzies dalej, gdzie ceny mieszkan,ziemi sa nizsze. Czasem rzadzi wybor-ciasne i stare ale blizej centrym Gdynii, czy nowe ale dalej i wiekszosc wybiera druga opcje. Poza tym czy fajnie jest zyc w tych szarych, co prawda kolorowanych ale wciaz komuna pachnacych blokowiskach ? A te osiedla- odludnione, ciche. Po ulicach tocza sie ludzie starzy z siatkami z Lidla czy Biedronki.Zamiast smiechu dzieci - szczekanie babcinych pieskow. Widac golym okiem,ze centrum Trojmiasta sie wyludnia i starzeje. Ludzie chca zyc blizej natury,lasow a nie miec balkon z widokiem na balkon czy dach Biedronki.

    • 23 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane