• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jest wniosek do prokuratury w sprawie Hydrobudowy

Maciej Naskręt
26 czerwca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Trwa pat w sprawie podwykonawców Hydrobudowy pracujących przy budowie Trasy Słowackiego we Wrzeszczu. Trwa pat w sprawie podwykonawców Hydrobudowy pracujących przy budowie Trasy Słowackiego we Wrzeszczu.

Organizacja "Pracodawców Pomorza" wyśle we wtorek do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez kierownictwo firmy Hydrobudowa Polska S.A., która nie zapłaciła firmom budującym Trasę Słowackiego w Gdańsku ok. 49 mln zł. Podwykonawcy zapowiadają kolejne protesty na ulicach, pozwy cywilne przeciwko GIK i zawiadomienie CBA.



Podwykonawcy w zeszły poniedziałek zablokowali ul. Kościuszki.

O godz. 14 w siedzibie "Pracodawców Pomorza" zostanie podpisane, a następnie wysłane pismo do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta. Będzie ono jednocześnie zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez kierownictwo firmy Hydrobudowa Polska, będącej głównym wykonawcą budowy wrzeszczańskiego odcinka Trasy Słowackiego zobacz na mapie Gdańska, między rondem im. Jana de la Salle a al. Rzeczpospolitej w Gdańsku

- Hydrobudowa Polska zwyczajnie oszukała firmy budowlane z naszego regionu, które pracowały na tej budowie, nie wypłacając im pieniędzy za wykonane prace - mówi Zbigniew Canowiecki, prezes organizacji "Pracodawcy Pomorza", która reprezentuje część dostawców i podwykonawców Hydrobudowy.

Część, ale nie wszystkich. Pozostali podwykonawcy budowlanego giganta domagają się bowiem wypłaty za prace od miejskiej spółki Gdańskie Inwestycje Komunalne, która jest inwestorem. Chodzi o wierzytelność w kwocie ok. 49 mln zł. Dług narastał od października 2011 r.

Od kogo podwykonawcy Hydrobudowy powinni domagać się wierzytelności?

Dlaczego od miasta, a nie od Hydrobudowy? - Bo od upadającej firmy otrzymalibyśmy nie więcej niż 40 proc. wierzytelności. W dodatku nie wiadomo kiedy. Natomiast zobowiązań wobec ZUS i Urzędu Skarbowego nikt nam nie obniży i nie pozwoli zapłacić później - tłumaczy Tomasz Nastaj, prezes firmy Instal Ekran, która także jest wierzycielem Hydrobudowy.

Pierwszy protest podwykonawcy zorganizowali 18 czerwca, czyli w dniu meczu Hiszpanii z Chorwacją. Zablokowali wtedy ul. Kościuszki, co utrudniło dojazd na stadion oficjelom i kibicom. Taki sam protest miał się odbyć w dni ćwierćfinałowego meczy Niemcy-Grecja, ale prezydent Gdańska nie wydał zgody na jego organizację.

Podwykonawcy na tym nie poprzestali. W poniedziałek, 25 czerwca, zwołali konferencję prasową, podczas której mieli pretensje przede wszystkim wobec firmy GIK, będącej inwestorem budowy Trasy Słowackiego. Ich zdaniem miasto nie kontrolowało wierzytelności Hydrobudowy wobec jej podwykonawców (robiło to, gdy Hydrobudowa budowała stadion w Letnicy) oraz odmówiło wpisania ich na tzw. listę mianowanych podwykonawców, co gwarantowałoby im wypłatę należności w przypadku kłopotów Hydrobudowy.

Procedura ta odbywa się na podstawie artykułu 647 Kodeksu Cywilnego, z którego wynika, że inwestor odpowiada solidarnie z wykonawcą za zapłatę należności wobec podwykonawcy, ale tylko wtedy, gdy wcześniej się na to zgodzi. Tymczasem GIK konsekwentnie odmawiał takiej zgody, przez cały czas prowadzenia inwestycji przez Hydrobudowę.

- W przetargu na generalnego wykonawcę Trasy Słowackiego inwestor domagał się od Hydrobudowy wskazania, które prace będą wykonywane przez podwykonawców. Hydrobudowa to zrobiła, więc GIK doskonale wiedział, które prace wykonujemy, ale teraz o tym zapomniała - twierdzi Nastaj.

GIK ripostuje, że sama wiedza to za mało, by zleceniodawca odpowiadał za długi generalnego wykonawcy. Stałoby się tak wyłącznie wtedy, gdyby GIK uznał podwykonawców Hydrobudowy za nominowanych. Mimo starań Hydrobudowy nigdy do tego nigdy nie doszło. Dlaczego?

Zdaniem pracowników GIK chodziło o niespójny sposób rozliczenia wierzytelności między Hydrobudową i podwykonawcami, a także sposób rozliczania kontraktu zawartego przez miejską spółkę z budowlanym gigantem. Na nieszczęście dla podwykonawców, odmowne pisma z GIK nie trafiały do nich, lecz wyłącznie do władz Hydrobudowy.

Mimo to podwykonawcy oczekują, że miasto teraz zabezpieczy ich wierzytelności. W jaki sposób? - Nie wypłacając części pieniędzy z innego kontraktu, który realizuje to samo konsorcjum firm Hydrobudowa i OHL. Ocaliłoby to i budżet miasta, i nas - podwykonawców - mówi Nastaj.

Zapomina jednak dodać, że wtedy identyczny problem z płatnościami powstałby na budowie tunelowego odcinka Trasy Słowackiego.

Podwykonawcy twierdzą, że jeśli GIK będzie uchylać się od swojej odpowiedzialności, zorganizują kolejne protesty na ulicach, wystosują pozwy cywilne wobec miejskiej spółki, a także złożą zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Tymczasem na placu budowy Trasy Słowackiego nic się nie dzieje i - choć brzmi to okrutnie - dla gdańszczan jest to ważniejsze, niż długi generalnego wykonawcy wobec podwykonawców. Jeśli żadna z firm konsorcjum - Hydrobudowa lub OHL - nie wróci na plac budowy w najbliższym czasie, czeka nas nowy przetarg. Wtedy za dokończenie trzeba będzie zapłacić znacznie więcej, niż wynikałoby to z kontraktu Hydrobudowy. Pokazują to kolejne przetargi przy budowie A2, czy budowie stadionu w Białymstoku. Ta ostatnia inwestycja w drugim przetargu podrożała o 100 mln zł.

Miejsca

Opinie (226) 8 zablokowanych

  • wyrazy WSPÓŁCZUCIA

    dla podwykonawców. To rozbój w biały dzień. Gwałt w imieniu prawa. Coś tu nie gra w tej naszym dziurawym prawie. Najlepiej widać jest firme położyć i zwinąć się z kasą.

    • 10 1

  • zbierzcie teraz swoje durne czapy i szaliki na przetarg, uzbiera sie duuuża kasa na długi!czy to państwo mozna traktować poważnie?

    • 0 2

  • (2)

    Gdyby Gik był prywatną firmą zlecającą leżące w swoim prywatnym interesie inwestycje, to wtedy mogę zrozumieć brak nadzoru nad wykonawcą. Ale skoro GiK to spółka-córka gminy Gdańsk, czyli państwowa,nasza wspólna, budująca za nasze, podatników pieniądze to JEJ OBOWIĄZKIEM BYŁO KONTROLOWAĆ,CZY GŁÓWNY WYKONAWCA PŁACI PODWYKONAWCOM. Obowiązkiem prawnym i przede wszystkim taki powinien być dobry obyczaj państwowego inwestora.Choćby dlatego, że większość ludzi pracujących przy inwestycji to mieszkańcy gminy Gdańsk, a padające w tej chwili firmy płacą w Gdańsku podatki.

    Tak właśnie urzędnicy szanują nasze pieniądze i naszą pracę. Mogli pilnować HB?Mogli. Czy potrzeba na to aż paragrafów ,czy wystarczy trochę rozsądku? Wszyscy wiedzieli,że z HB jest krucho...
    Zwracam też uprzejmie uwagę ,że teraz wszyscy mają problem: firmy, ludzie w nich pracujący, ZUS, Skarbówka i my ,mieszkańcy, bo ulica jest nieukończona.

    • 24 6

    • (1)

      Z tego co pamiętam to pisali na łamach "trójmiasta" że GIK płaci bezpośrednio podwykonawcom w końcowych miesiącach przed euro, ponieważ z HB było krucho. Więc jakieś środki zostały na pewno im przelane. Ale sprawa i tak wymaga uczciwego zakończenia.

      • 1 0

      • Już na starcie budowy HB stwierdziła,że na inwestycji straci minimum 8 mln. To było już niepokojące. I już wtedy można było uważniej przelewać środki. Tylko pewno nikomu się nie chciało zająć kontrolą inwestycji.

        • 2 1

  • :(

    Kasiorki na rynku brak, współczuję podwykonawcom, z czego mają teraz żyć i wykładać na kolejne prace budowlane?

    • 6 1

  • Socjalizm w Polsce upadł 4 czerwca 1989 (2)

    • 6 3

    • A po czym to można poznać?

      • 2 0

    • szkoda że zwykli Polacy tej "różnicy" nie zauważyli...

      • 1 0

  • Polska

    To

    • 6 3

  • Gdańszczanie przecież to wpaniała promocja

    naszego pięknego miasta

    • 7 1

  • Co najważniejsze na Słowackiego zrobiono: zamknięto ją na wys/ lotniska

    teraz żaden kaszub do Budyniogrodu nie wjedzie

    • 10 3

  • (1)

    euro się skończyło - więc teraz zostanie rozgrzebane. na lata

    • 11 2

    • To może by zaprosić papieża?

      Budowa nowej jezdni Słowackiego rozpoczęła się od odcinka leśnego - szybko, z okazji przyjazdu papieża. Może by tak powtórzyć na dokończenie?

      • 4 0

  • A co z budową gazociągu Gdynia wiczlino-żarnowiec-świnoujście!

    Rozgrzebana budowa gazociągu , na terenie Gdyni, Łężyc, Reszek, Zbychowa, Rumi i Kosakowa STOI!Hydrobudowa bankrut, rury giną , a tereny zdewastowane, zarastają chwastami.

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane