- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (276 opinii)
- 2 Dostał 5 mandatów naraz (71 opinii)
- 3 Były senator PiS trafił do więzienia (334 opinie)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (208 opinii)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (52 opinie)
- 6 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
KS Portowiec: ożyła drużyna, ożyje i dzielnica?
KS Portowiec, mały klub sportowy z Nowego Portu, wystartuje w tym sezonie w piłkarskiej "B" klasie. Czy klub, który odrodził się po 40 latach nieistnienia, odrodzi także swoją dzielnicę?
Z takiego założenia wyszła grupa pasjonatów z Nowego Portu, którzy postanowili wskrzesić założony w 1957 roku lokalny klub sportowy. KS Portowiec przestał działać dokładnie 40 lat temu, gdy przekształcił się w MRKS.
Reaktywowany klub będzie grał w tym roku w piłkarskiej "B" klasie. Poza udziałem w regularnych rozgrywkach piłkarskich, klub prowadzi zajęcia dla chłopców z roczników 1998-2000. - Grupy młodzieżowe to nasze oczko w głowie - przyznaje Łukasz Hamadyk, radny dzielnicy Nowy Port i zarazem dyrektor klubu.
Gdańsk już od kilku lat zapowiada rewitalizację niektórych dzielnic, w tym i Nowego Portu. Ponieważ jednak miasto nie ma na to pieniędzy, urzędnicy znacznie chętniej mówią o rewitalizacji rozumianej jako aktywizacja mieszkańców, niż wymagającej rzeczywistych inwestycji. Wydawałoby się, że wspierając klub, mogliby udowodnić, że na serio myślą o problemach zaniedbanej dzielnicy. Mimo to jak dotąd nikt nie wsparł inicjatywy młodych ludzi.
A młodzi piłkarze muszą przecież gdzieś grać. Na razie korzystają z uprzejmości dyrekcji Zespołu Szkół Morskich w Nowym Porcie, która użyczyła im boisko szkolne.
- Rok temu zgłosiłem wniosek do miasta o renowację boiska przy ul. Wyzwolenia. Niestety, nie doczekałem się odpowiedzi - przyznaje Hamadyk.
- W ramach rewitalizacji mamy bardzo napięty budżet i raczej tniemy, niż dokładamy nowe projekty - mówi Grzegorz Lechman z referatu rewitalizacji UM w Gdańsku. - Oczywiście nikogo nie odrzucamy, ale z tą sprawą nikt się do naszego referatu nie zgłosił.
Zapał pasjonatów nie opadł dzięki temu, że otrzymali pomoc od fundacji Sport Pasją, i jej prezesa - Jacka Malko. Krótko po tym ruszył proces tworzenia zespołu i przywracania nazwy KS Portowiec na sportową mapę Trójmiasta. Udało się.
- Pomagają nam byli piłkarze Lechii Gdańsk, tacy jak Maciej Kalkowski czy wielki talent sprzed kilku lat - Dariusz Głos - mówi z dumą dyrektor Portowca. - Mamy w składzie także zawodnika grającego do niedawna w pierwszej lidze islandzkiej.
Działacze zdają sobie sprawę, że skrót KS (Klub Sportowy) zobowiązuje do tego, by w klubie nie królowała tylko jedna dyscyplina i w przyszłości planują otworzyć także inne sekcje.
Klub wciąż szuka sponsorów. Na razie dzięki wsparciu fundacji i rady dzielnicy udało się kupić stroje, sprzęt dla młodzieży. Rozpoczęto zasypywanie dołów na boisku oraz uzupełnianie braków w murawie, jakie pojawiły się na płycie boiska przez lata nieużywania. Klub będzie się tez ubiegać o granty z miasta.
- Inicjatywa wydaje się warta wsparcia - przyznaje Grzegorz Lechman.
Opinie (163) 5 zablokowanych
-
2009-08-14 23:46
Tylko KS Portowiec
KS Portowiec niedługo bedziemy najlepszaą ekipa na Pomorzu i pobijemy te wszystkie arki i lechie !!!
- 1 0
-
2009-08-15 17:12
w końcu znalazłem drużynę której mogę kibicować :)
Lechia? wstyd za kibiców. Arka? jestem z Gdańska. :P
- 1 0
-
2009-08-15 17:31
A co się stało z Królewskim Gdańsk ???
Bo widzę że kilku graczy jest z tego zespołu
- 0 0
-
2009-08-15 17:43
Brzeźno ma talenty piłkarskie
- 0 0
-
2009-08-19 17:36
kibic
brawo tylko na takich ludzi można liczyć nie na polityków .donald też kiedyś przyjedzie pokopać na portowcu.przydało by się jeszcze reaktywować siatkówkę kobiet i mężczyzn z tradycjami.
- 0 1
-
2009-08-24 22:19
A Orunia to pustynia i czarna dziura
A co z boiskiem przy byłej 7LO w Gdańsku Oruni na Smoleńskiej. Na Orunii są dwa Orliki. Pytam tylko co się dzieje w Gdańsku z piłką po 11 zawodników, poza PZPN. Tylko Salezjanie z Orunii próbują coś z tym zrobić. Liga podobno się przenosi na Ujeścisko i będzie aż 20 zespołów a na Orunii zostaną tylko Puchary. Jak im pomóc bo boisko i teren przy Smoleńskiej płacze i niedługo zarośnie. Tam powinno kwitnąć życie sportowe. Pozdrawiam wszystkich kopytkaży.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.