• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kamienica po pożarze buja się jak domek z kart i czeka na rozbiórkę

Maciej Korolczuk
22 listopada 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (84)

Po październikowym pożarze opuszczonego budynku na Oruni drogowcy zamknęli ulicę BrzegiMapka. Po sześciu tygodniach od pożaru ulica nadal jest zamknięta, bo pustostan jest w fatalnym stanie technicznym i grozi mu zawalenie. Decyzja, co do jego przyszłości, leży w rękach konserwatora zabytków.



Budynek przy ul. Brzegi powinien zostać:

Dach opuszczonego budynku przy ul. Brzegi 53 stanął w ogniu w piątek, 14 października nad ranem. Strażacy walczyli z ogniem kilka godzin.

I choć od pożaru minęło już prawie sześć tygodni, na wysokości spalonego budynku ulica Brzegi nadal jest zamknięta. Teren wokół posesji ogrodzono, na miejscu pojawiła się też budka dozorcy, pilnującego przez całą dobę nadpalonego budynku.



Po zamknięciu ulicy ciaśniej zrobiło się na Trakcie św. Wojciecha - zwłaszcza w godzinach porannego szczytu na drogach. Bo właśnie ul. Brzegi, przebiegającą równolegle do kanału Raduni i Traktu, kierowcy omijali zatory na dojeździe do centrum Gdańska.

- Zamknięta ulica komplikuje nie tylko dojazd do pracy, ale też codzienne poruszanie się między Orunią, Chełmem i centrum Gdańska - mówi pan Wojciech.

Budynek chwieje się jak domek z kart



Jeszcze przed październikowym pożarem pustostan był w złym stanie. Po tym, jak jego dach i poddasze strawił ogień, budynkowi grozi zawalenie. Już podczas akcji gaśniczej strażacy mówili, że budynek "buja się jak domek z kart" i wystarczy silny podmuch wiatru albo większe opady np. śniegu, by budynek runął.

Fragment ul. Brzegi jest zamknięty od prawie sześciu tygodni. Fragment ul. Brzegi jest zamknięty od prawie sześciu tygodni.
Dodatkowo sytuację utrudnia fakt, że budynek stoi blisko jezdni i nie sposób przewidzieć, na którą stronę budynek może się przechylić, a następnie zawalić. Dlatego podjęto decyzję o zamknięciu ulicy.

- Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał decyzję odnośnie wykonania ekspertyzy, natomiast podczas wizji przy dogaszaniu budynku PINB zalecił wyłączenie pasa drogowego z ruchu oraz wygrodzenie działki, na której posadowiona jest nieruchomość Brzegi 53. Konieczność podjęcia takich działań została potwierdzona w ekspertyzie stanu technicznego budynku, gdzie wskazano, że budowla w każdym momencie grozi zawaleniem i nie jest pewne, w którym kierunku konstrukcja się położy - mówi nam Sabina Tylicka z firmy Fregata, zarządzającej od marca tego roku budynkiem przy ul. Brzegi.

Rozbiórka na koszt wspólnoty mieszkaniowej



Z racji tego, że budynek figuruje w miejskiej ewidencji zabytków, dokumentacja została przekazana Wojewódzkiemu Pomorskiemu Konserwatorowi Zabytków. Ten ma 30 dni na określenie dalszych losów budynku. Ewentualna rozbiórka budynku zostanie przeprowadzona na koszt wspólnoty mieszkaniowej.

Opinie (84) 3 zablokowane

  • na koszt wspólnoty?!

    jakiej wspólnoty? ktoś tam mieszka?

    • 0 0

  • Pożar, wyburzenie

    starej zabytkowej kamienicy. Takie jest nasze miasto. Będą apartamenciki?

    • 0 0

  • Raczej czeka na podpalenie i samozawalenie.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane