- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (445 opinii)
- 2 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (153 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (176 opinii)
- 4 Szybko odzyskali skradzione auto (22 opinie)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (277 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (60 opinii)
Kamienica ustąpi miejsca Nowej Wałowej
Wojewoda nie ugnie się pod apelem Tomasza Korzeniowskiego, prezesa Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, który chciał wstrzymania rozbiórki kamienicy przy ul. Jana z Kolna 21 w Gdańsku. - Dlaczego oprotestowuje rozbiórkę kamienicy bez sprawdzenia podstawowych dokumentów? - pyta się z kolei gdański magistrat.
Wojewoda Roman Zaborowski swoją odpowiedź do prezesa TOnZ puentuje tym, że ten miał ponad 40 lat, by ubiegać się o zachowanie kamienic przy ulicy Nowomiejskiej i Jana z Kolna. Pierwsze zapisy planu miejscowego dla tego terenu powstały bowiem już w 1969 roku.
Jednak Tomasz Korzeniowski dopiero we wtorkowym liście otwartym do wojewody upominał się o te obiekty. Szczególnie domagał się wstrzymania rozbiórki kamienicy przy ul. Jana z Kolna 21 w Gdańsku, bo jego zdaniem, mimo iż na to zasługiwała, to z winy konserwatora nie została wpisana do rejestru zabytków. Ponadto zdaniem prezesa TOnZ akceptacja miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego przez konserwatora jest sprzeczna z ustawą o zagospodarowaniu przestrzennym oraz ustawą o ochronie zabytków.
List otwarty do wojewody od TOnZ
- W liście skierowanym przez Pana do mnie znajdują się stwierdzenia nieprawdziwe, które wypaczają sens postępowań administracyjnych, bowiem postępowanie w sprawie rozbiórki obiektu przy ul. Jana z Kolna 21 jest prowadzone prawidłowo. Nieprawdziwym jest również stwierdzenie, że rozbiórka ta jest niezgodna ze studium uwarunkowań i kierunków rozwoju miasta Gdańska - zaznacza wojewoda.
Pełna treść odpowiedzi wojewody.
Polemikę w sprawie kamienicy podjęło też miasto, które także podkreśla, że Korzeniowski mija się z prawdą. - Dlaczego dopiero teraz, gdy wykonawca ma wejść na budowę, wykonuje gesty Rejtana? Dlaczego oprotestowuje rozbiórkę kamienicy bez sprawdzenia podstawowych dokumentów? Dlaczego listem otwartym wprowadza w błąd opinię publiczną i organ administracji rządowej? - dopytuje się Andrzej Duch, dyrektor Wydziału Urbanistyki, Architektury i Ochrony Zabytków w Urzędzie Miejskim w Gdańsku.
Pełna treść odpowiedzi gdańskiego magistratu na list Tomasza Korzeniowskiego (doc)
To nie jedyny list w sprawie wojewódzkiego konserwatora zabytków, który wpłynął w ostatnim czasie do wojewody Zaborowskiego. Poseł Jerzy Borowczak, także we wtorek, złożył wniosek o odwołanie konserwatora. Pisaliśmy o tym w artykule: Czarne chmury nad konserwatorem zabytków? Lista zarzutów, które mają przemawiać za jego zwolnieniem obejmuje aż 21 pozycji. Wojewoda w przyszłym tygodniu chce się spotkać z konserwatorem w tej sprawie.
Opinie (115)
-
2011-09-12 11:26
Zniszczyć wszystko, zaorać,
zrobić przetargi, położyć kostkę, styropian, na każdym rogu blaszany sklep. By było po "polskiemu". Zatrzeć ślady poprzednich epok, upadłych administracji. Tu jest Polska!
- 6 0
-
2011-09-12 11:43
stara buda
Nie każda stara buda musi być zabytkiem. Przez pół wieku nie było pieniędzy na remonty, a jak się rozpadła, to teraz aj waj!
- 4 8
-
2011-09-12 11:48
A nie można gdzieś przenieść samej fasady?
Np na Stare miasto? Lub choćby elementów zdobniczych? Czy to tyle kosztuje??
- 5 3
-
2011-09-12 11:58
Rozbiórka
Musztarda po obiedzie, ponieważ tych domów już prawie nie ma.
- 2 0
-
2011-09-12 12:00
Zburzą
a potem ogrodzą płotem na 15 lat i,tak jak przy Rajskiej.
- 6 1
-
2011-09-12 12:44
Nie burzyć !
tylko podpalić !
- 3 4
-
2011-09-12 13:15
Rozróba
Jeżeli się da zachować elementy dekoracyjne kamienicy, to należy to zrobic i wykorzystać w innym miejscu. Ta konkretna pojedyńcza kamienica, nie umiejscowiona w ciągu innych kamienic, nie ma zbyt wielkiej wartości historycznej. Oczywiście lepiej byłoby ją zachować niż burzyć ale niestety miasto się rozwija i czasami trzeba podejmować decyzje trudne. To co robi pan Korzeniowski moim zdaniem to jedynie zadyma.
- 7 4
-
2011-09-12 13:21
W 1969 roku jak sam Wojewoda stwierdził ten budynek był o 40 lat młodszy... (1)
W 1969 roku jak sam Wojewoda stwierdził ten budynek był o 40 lat młodszy i w tamtej epoce niszczono wszystko co można po mienionej epoce... ! Najlepiej odwołać się do planu zagospodarowania sprzed 1000 lat i wszystko można zrównać z ziemią ! Wojewoda sam w ten sposób przyznał się do rażącego zaniechania w dziedzinie ochrony dziedzictwa ! Należało ten budynek przenieść i było na to 40 lat!
- 12 2
-
2011-09-12 22:57
Budynku już nie ma więc nie ma o czym gadać.
- 1 0
-
2011-09-12 14:01
Wrzeszczanka
Nasz Gdański magistrat umi tylko niszczyć piękne kamienice w gdańsku i we Wrzeszczu nic nie robiąc ,tz celowo nie remontują od conajmniej 50 -60 lat ,ja się pytam gdzie ,się podziały i podziewają pieniadze ,placone w czynszach przez lokatorow komunałek ,przecież jakaś tam pula winna byc przeznaczana na remonty ,a tu nic,wolą doprowadzić podwyżkami czynszow, do wyrzucenia na bruk,i klopot z glowy można wybużać
- 8 4
-
2011-09-12 14:30
hahah cały Gdańsk..
wyburzają oryginalne kamienice których w Gdańsku nie pozostało za wiele i budują drogę. W zamian za to dostajemy takie koszmarki architektoniczne jak te na Grząskiej, które tylko udają kamienice...
- 8 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.