Niemal dwieście mieszkań powstanie w trzech nowych kamienicach, które staną nad Nową Motławą, w południowej części Wyspy Spichrzów. Wczoraj w fundamenty pierwszej z nich wkopano kamień węgielny.
"
Kamienice nad Motławą" to osiedle budowane przez P.B. Górski. Będzie ono składać się z trzech budynków, w których w sumie znajdą się 184 mieszkania, o powierzchni od 43 do ok. 100 mkw. Na dolnych kondygnacjach kamienic będzie niemal trzydzieści lokali usługowych, zaś przyszli mieszkańcy będą mogli skorzystać z prawie dwustu miejsc parkingowych, zlokalizowanych w podziemnej hali garażowej.
Kamienice staną jedna obok drugiej, szpalerem równoległym do Motławy, na południe od ul. Toruńskiej. Pomiędzy nimi, a rzeką zaprojektowano promenadę i tereny zielone z małą architekturą.
- Budynki będą zwrócone swoimi fasadami w stronę Motławy i tym samym utworzą tzw. water front - opisuje swój projekt
Ryszard Gruda, dawny wiceprezydent Gdańska, a dziś architekt "Kamienic nad Motławą".
Prace budowlane potrwają do końca grudnia 2008 r., sprzedaż mieszkań już ruszyła. Cena, choć zaporowa: od 8 do 9 tys. za mkw., w tej okolicy pomału staje się normą.
- Najdroższe będą mieszkania położone na najwyższych kondygnacjach. Ceny może wydają się wygórowane, ale zawsze można próbować je negocjować w naszym biurze sprzedaży - zapowiada
Bogdan Górski, założyciel i prezes firmy P.B. Górski.
- Bardzo się cieszę, że Wyspa Spichrzów zmienia się w plac budowy. Kilka lat temu, gdy Rada Miasta uchwalała plany zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu, uważaliśmy, ze powinny tu powstawać przede wszystkim biura. Dziś inwestują tu deweloperzy zainteresowani budownictwem mieszkaniowym. Sądzę, ze to krok w dobrą stroną, który sprawi, że wyspa ożyje - przekonuje
Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.
Mieszkania na Wyspie Spichrzów budują, lub niebawem zaczną budować, także inni deweloperzy, m.in. Eco-Classic, Inpro i Iberdevelopment. Po drugiej stronie Motławy już niemal gotowy jest kompleks mieszkań "Nowa Lastadia", wybudowany przez firmę Invest Komfort.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
