• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kandydaci do parlamentu: dowództwo MW wróci do Gdyni

Michał Sielski
14 października 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Nie chcemy, by Marynarka Wojenna kojarzyła się w Gdyni tylko z historycznym okrętem ORP Błyskawica. Flota może też stanowić o przyszłości miasta. Nie chcemy, by Marynarka Wojenna kojarzyła się w Gdyni tylko z historycznym okrętem ORP Błyskawica. Flota może też stanowić o przyszłości miasta.

Gdyńscy kandydaci na posłów i senatorów jednym głosem obiecują, że gdy wygrają wybory, przywrócą Gdyni Dowództwo Marynarki Wojennej, które 1 stycznia 2014 roku zostało przeniesione do Warszawy.



Czy Dowództwo Marynarki Wojennej powinno wrócić do Gdyni?

Dowództwo Marynarki Wojennej zostało przeniesione znad morza 1 stycznia 2014 roku. Był to efekt całościowej reformy w strukturach sił zbrojnych. W jej efekcie siłami morskimi kieruje teraz Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych w Warszawie. Powołany też został Inspektorat Marynarki Wojennej, który przygotowuje zespoły okrętów i ich załogi do działań koordynowanych przez Centrum Operacji Morskich w Gdyni.

Czytaj więcej: Dowództwo Marynarki Wojennej będzie w Warszawie.

Ta zmiana od początku nie podobała się lokalnym politykom, ale też żołnierzom. Część z nich nie przyjęła oferty przenosin do Warszawy, inni pozostali "w dyspozycji dowódcy" i tak naprawdę często nie robili kompletnie nic. Inni przeszli na emeryturę.

Zarządzanie flotą z fotela w Warszawie

- To zupełne marnotrawstwo publicznych pieniędzy, a jednocześnie kompletny brak efektywności w zarządzaniu. Nawet sami żołnierze przyznają w prywatnych rozmowach, że był to błąd. Nie da się zarządzać morską flotą z fotela w Warszawie - podkreśla kandydujący do Sejmu z listy PiS Marcin Horała.
Może to mieć też wpływ na poziom wyszkolenia polskich żołnierzy, bo zdalna kontrola to wprawdzie przejaw wysokiego zaufania, ale nie na każdego wpływa to mobilizująco. Ministerstwo Obrony Narodowej tłumaczyło jednak, że ma na względzie także koszty.

Koszty? Liczy się przede wszystkim bezpieczeństwo

- W tym przypadku koszty są sprawą wtórną. Najważniejsze są możliwości obronne Marynarki Wojennej, która powołana została po to, by zapewnić Polsce i jej koalicjantom bezpieczeństwo - podkreśla Jerzy Miotke, były radny Samorządności Wojciecha Szczurka, a obecnie kandydat na senatora.
Powiem szczerze i wprost: przeniesienie Dowództwa Marynarki Wojennej do Warszawy to była głupia decyzja.

Głosy poparcia dla powrotu Dowództwa Marynarki Wojennej do Gdyni płyną też z lewej strony sceny politycznej. Aktywnie uczestniczący w życiu Gdyni i pojawiający się tam regularnie - czyli co cztery lata podczas kampanii wyborczej - Leszek Miller, również popiera zmianę decyzji jeszcze urzędujących władz.

- Przez prawie 70 lat dowództwo Marynarki Wojennej było w Gdyni. I nagle, bez żadnego racjonalnego powodu, prezydent Bronisława Komorowski i Platforma Obywatelska podjęli decyzję o przeniesieniu go do stolicy. Nawet orkiestra ma być zarządzana z Warszawy. Powiem szczerze i wprost: to była głupia decyzja. Jestem nią zażenowany i trzeba tę decyzję zmienić - podkreśla lider listy SLD w Gdyni Leszek Miller.

Miejsca

Opinie (197) 2 zablokowane

  • Wyborcze brednie,

    tylko i wyłącznie. Sam służyłem w MW i wiem jaki to był bajzel. Poza tym, co to za flota. Dziś można dowodzić z każdego miejsca.

    • 7 5

  • Budynek dowództwa Marynarki Wojennej w Gdyni można zająć w kilkanaście minut

    jeden desant plutonu sił specjalnych z mini łodzi podwodnych.

    Lokalizacja w Gdyni, minutę spacerkiem od plaży, to naprawdę głupi pomysł.

    • 2 4

  • Najlepiej przeniescie Marynarke Wojenna do Afryki...!

    • 2 4

  • Horała mnie coraz bardziej rozśmiesza :]

    ten to ma parcie do koryta jak mało kto.
    Zaśmiecił Gdynię banerami, platformami stojącymi na chodnikach oraz trawnikach.... pajac

    • 4 3

  • Wojny i tak nie bedzie

    bo niby z kim - i o co?? ( no i z czym - ????)
    czy admiraly beda siedziec w w-wie czy gdyni nie ma najmniejszego znaczenia

    • 3 0

  • Zacznijmy kochani od pewnych podstaw ...

    ... to co się nazywa Marynarką Wojenną to czysta teoria !!!

    Nasze "trzy" "okręty" na krzyż = śmiech na sali.

    PS. Cudzysłowy wstawiłem nie przez przypadek.

    • 1 3

  • A wiecie kto jest teraz dowódcą Marynarki Wojennej ? (2)

    Odpowiedź: c z o ł g i s t a !!!

    • 2 4

    • (1)

      No tak, lepiej było mieć cztery wielkie dowództwa, po jednym dla każdego rodzaju sił zbrojnych, z całą drabinką etatów i stanowisk.

      • 3 2

      • no tak, ale wtedy zredukowany nie był by na emeryturze - do której może sobie legalnie dorobić, ale no tak... wtedy trzeba by pracować, a nie patrzeć na morze

        • 0 1

  • (2)

    Pracowałam w DMW jak ci zlikwidowali.W tempie 2 miesiecy trzeba było wszystko przekazać do Warszawy.Potem panowie oficerowie(do dzisiaj część z nich ) tylko przychodzą albo i nie przychodząc do pracy biorą wypłatę za tzw.dyspozycyjnosc .Ogromne koszty poniesione przy przeniesieniu i utworzeniu Inspektoratu a teraz koszty podróży do Warszawy panów komandoròw ,opłaty internatów -tego nie da się policzyć

    • 1 1

    • Ale o co Ci chodzi ?! (1)

      Czyja to wina ? Panów komandorów ? Czy reformatorów z BBN ?

      • 1 2

      • na pewno to wina W.Szczurka.
        Przez niego Gdynia jest w ruinie, nic się nie dzieje, nawet morze jest w ruinie, a ja nie mam pracy.
        Podobno to on namówił Hitlera do wojny

        • 0 3

  • Czy was już naprawdę .........

    Ludzie każde dowództwo to kolejni urzędnicy, a potem narzekacie, że wam podatki podwyższają. Proponuje jeszcze zrobić osobne dowództwo dla okrętów podwodnych i najlepiej właśnie w jakimś podwodnym budynku.

    Powiedzcie mi czym oni mają dowodzić, że musi być tu dowództwo, które pewnie zatrudni co najmniej 50 osób.
    My mamy raptem :
    2 fregaty rakietowe, 1 Korwetę, 3 małe okręty rakietowe, 5 o.podwodnych, 3 niszczyciele min, 17 starych jak świat trałowców i 12 głównie pomocniczych.

    Czyli mamy raptem 43 okręty, z czego ponad połowa to na złom, a ty chcesz tu zatrudniać kolejnych urzędników itd.

    • 3 2

  • czy Wojsko Polskie może się wypowiedzieć? (2)

    nie rozumiem, dlaczego jacyś lokalni pieniacze, którzy ciągle przegrywają wybory lokalne i nie wiem czy byli w wojsku, mają decydować o strukturach obronności państwa?
    Po co? żeby dostać parę głosów, a po wyborach i tak nic z tym nie zrobią, ale "ciepłą posadkę" dostaną i będą doić podatników. Za te pieniądze można by dofinansować wojsko

    • 3 1

    • lepiej niech się wypowie jakiś urzędnik z NATO, będzie zobowiązujące. (1)

      nie ma Wojska Polskiego.

      • 1 2

      • niczego nie ma! wszędzie ruina! Ola boga! a nawet Aleksandra Boga! łojezu! uciekajmy! reta reta! jarosławpolskęzbaf

        • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane